Budda z karabinem

"Mnich i karabin" - scen. i reż. Pawo Choyning Dorji - Buthan, Francja, Tajwan, USA, Hongkong - Kino Muza w Poznaniu

"Mnich i karabin" to film ukazujący początek przekształcania Buthanu w nowoczesne i demokratyczne państwo. Jest to opowieść o sielance zakłóconej próbą modernizacji, która narzucona mieszkańcom, miała przynieść im szczęście i dobrobyt.

Co jednak w chwili, gdy te nowe, lepsze idee zakłócają spokój w raju, przynosząc jedynie rozłam i wątpliwości?

Rok 2006 był przełomowym czasem dla Buthanu. W tym czasie, ukochany przez obywateli, król postanowił abdykować, aby umożliwić królestwu wstąpienie na drogę nowoczesności oraz przekształcić je w najmłodszą demokrację na świecie. Fabuła filmu ukazuje moment przygotowań do pierwszych demokratycznych wyborów mających odbyć się w jednej z okolicznych wsi. Pełni światłych idei propagatorzy nowych form rządów zderzają się jednak z nieufnością i niechęcią mieszkańców. Bowiem, opiewana przez nich wolność oraz modernizacja okazują się być powodem niesnasek, które doprowadzają do licznych podziałów czy wykluczeń.

Buthan przedstawiony na ekranie uosabia czystą sielankę. Tamtejsi ludzie prowadzą spokojną, pełną wzajemnej pomocy oraz życzliwości egzystencję, opierającą się na zharmonizowaniu swojego życia z naturą oraz słowami Buddy. Nie znają oni zawiści czy chciwości, a co za tym idzie obca jest im religia pieniądza. Samo miejsce, w którym żyją przypomina mityczną Arkadię - pełną zapierających dech w piersiach krajobrazów, soczyście zielonej trawy, czystych strumieni oraz nader łagodnych zwierząt będących dopełnieniem przepięknego pejzażu.

Idylla zostaje jednak zakłócona w momencie, w którym przedostają się do niej przedstawicie zachodniej kultury. Od tego momentu spokój krajobrazu zakłóca pędzący samochód, zaś muzyka z jego radia wypełnia ciche dotąd przestrzenie. Zgodni wcześniej Bhutańczycy zostają sztucznie podzieleni na przeciwstawne sobie grupy wyborców, co prowadzi do społecznych, jak i rodzinnych rozłamów. Zaś nieznany, a co za tym idzie, nieużywany dotąd telewizor - nieodłączny symbol nowoczesności i demokracji - staje się nową wartością wywołującą zazdrość wśród sąsiadów. Wszystko to budzi naiwny opór u mieszkańców, jednak jest on z góry skazany na porażkę wobec nieuniknionych zmian, które nadchodzą wraz z zachodnimi ideami nowoczesności.

Film ten ukazuje społeczeństwa nowoczesne – gdzie dominują zachodnie wartości - jako całkowicie przeciwstawne do ludności żyjącej na prowincji Buthanu. Jest to społeczeństwo pełne chaosu oraz nieporządku, gdzie choroby, broń, zepsucie oraz zawiść wypływają z kultu pieniądza. Jakkolwiek obraz ten może wydawać się nazbyt pejoratywny, tak mimo wszystko doskonale spełnia swoją rolę - ukazuje bowiem w krzywym zwierciadle powszechnie znane i uznawane przez nas wartości. Dzięki temu pozwala nabrać dystansu do naszej kultury oraz spojrzeć na nią z innej perspektywy.

"Mnich i karabin" to wyjątkowy film, który poprzez nader lekką i przyjemną fabułę, zadaje ważne i wciąż aktualne pytania dotyczące aksjologii, przemian społecznych oraz kolonizowania innych kultur. Pozwala zdystansować się od wartości, jakie cywilizacja zachodnia uczy nas uważać za nadrzędne i podważa naszą koncepcję "niesienia wolności i oświaty" innym społeczeństwom. Poddaje w wątpliwość idee nowoczesności oraz "cywilizowania" innych kultur. Równocześnie zwracając uwagę, iż kolonizacja w imię szczęścia i dobrobytu, wciąż pozostaje kolonizacją, która dając, równocześnie zabiera oraz degeneruje inną kulturę wraz z jej tradycjami.

Jest to niewątpliwie jeden z ważniejszych filmów, który swą pozornie lekką fabułą skłania do refleksji nad subiektywną wartością idei oraz odpowiedzialnością, jaką niesie za sobą próba przekazania ich (często na siłę) innym społeczeństwom.

Aleksandra Sierka
Dziennik Teatralny Poznań
20 sierpnia 2024
Wątki
KinoFani

Książka tygodnia

Zdaniem lęku
Instytut Mikołowski im. Rafała Wojaczka
Piotr Zaczkowski

Trailer tygodnia