Evita wiecznie żywa
"Evita" - reż. Sebastian Gonciarz - Teatr Muzyczny PoznańJuż dwa lata temu na deskach Teatru Muzycznego w Poznaniu miała miejsce polska prapremiera najnowszego muzycznego wydania „Evity" -jednego z najsłynniejszych musicali duetu Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a. Spektakl od swojej premiery w 1978 roku doczekał się wielu inscenizacji, między innymi na Broadwayu, gdzie pokazano go ponad półtora tysiąca razy. Na potrzeby polskiej realizacji libretto z angielskiego przełożył Andrzej Ozga.
Tytułowa Evita, a tak właściwie María Eva Duarte de Perón to jedna z najbardziej kultowych postaci w Argentynie. Spektakl opowiada jej historię od momentu, w którym ta wiejska dziewczyna wywodząca się ze społecznych nizin postanawia wyjechać do Buenos Aires i zrobić karierę aktorki. Różnymi metodami udaje jej się uzyskać wpływy w stołecznym środowisku artystycznym. Już jako wsławiona aktorka i spikerka radiowa spotyka na akcji dobroczynnej wysokiego rangą wojskowego- Juana Perona, z którym po krótkim romansie bierze ślub. Swoje proletariackie pochodzenie wykorzystuje w kampanii prezydenckiej męża- służy jako łącznik między możnymi, a robotnikami. Jako późniejsza pierwsza dama angażuje się społecznie i charytatywnie. Rządząc państwem razem z mężem, na którego wywiera znaczący wpływ, przyczynia się jednak do pogłębienia się kryzysu gospodarczego w Argentynie. Jej działalność, często kontrowersyjna dla 'środowiska', nie trwa długo. Choroba zabiera ją w momencie największej świetności, owiewając jej osobę wieczną chwałą i legendą.
W poznańskiej inscenizacji musicalu obsadzonych jest przeszło 45 osób. Pomimo niezbyt wielkich rozmiarów sceny w Teatrze Muzycznym nie ma jednak mowy o tłoku. Ruch sceniczny jest świetnie zorganizowany, można by wręcz powiedzieć imponujący. Na scenie często występuje jednocześnie ponad dwudziestka aktorów, każdy z nich pełni jednak określoną funkcję i dobrze ją realizuje.
Ruch sceniczny współgra z niezwykle dynamiczną scenografią. Nieskończona ilość jej odsłon i sposobów wykorzystania stanowią o tym, że scenografia to jeden z głównych atutów poznańskiej „Evity". W jej tworzeniu zastosowano wiele zręcznych zabiegów scenicznych- mnie osobiście bardzo do gustu przypadły sceny odgrywane w ramce na zdjęcie wielkiego gazetowego arkusza, czy też zacisze domu Peronów wjeżdżające wielokrotnie na scenę w niezmienionym stanie.
Na uwagę zasługuje różnorodność strojów zaprojektowanych przez Agatę Uchman. Współpracująca już wcześniej z poznańskim teatrem przy realizacji „Jekyll & Hyde'a" kostiumografka, w „Evicie" zaprezentowała znakomitą formę. Stworzyła wachlarz dopracowanych i świetnie współpracujących ze scenografią ubiorów, na miarę wielkiego widowiska. Widać to zwłaszcza w scenach tanecznych, kiedy podziwiać możemy całą paletę krojów i kolorów damskich kreacji wieczorowych. Sama Evitę możemy podczas trwania spektaklu oglądać w kilkunastu odsłonach. Szczególnie uroczy jest moment, w którym grono pomocników z najwyższym pietyzmem ubiera ją w idealnie dopasowany, żółty, elegancki kostium.
W oglądanej przeze mnie odsłonie spektaklu, w tytułową Evitę wcieliła się Marta Wiejak. Pomimo świetnej prezencji i znakomitej sprawności wokalnej aktorki, nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że tworzona przez nią postać jest mocno przerysowana. W niektórych scenach można było zauważyć sztampowość jej ruchów i reakcji, przez co nawet najsłynniejsza piosenka musicalu, czyli „Don't cry for me Argentina" wypadła nieco zbyt patetycznie i ckliwie. Mojej uwadze nie uszła kreacja Sylwii Banasik, która wcieliła się w epizodyczną rolę kochanki Perona. Obdarzona niezwykle wdzięcznym, barwnym i sprawnym głosem, a jednocześnie urocza aktorka pojawiła się na scenie tylko na moment, olśniewając jednak swoją osobą całą publiczność. Dobry poziom zaprezentowała również męska część obsady z Januszem Krucińskim i posługującym się mocnym barytonem Przemysławem Reznerem na czele.
Ściągnięcie do Teatru Muzycznego w Poznaniu, już po raz kolejny Sebastiana Gonciarza (reżyser), Pauliny Andrzejewskiej (choreografia), Mariusza Napierały (scenografia) i Agaty Uchman (kostiumy) na co dzień współpracujących z Teatrem Muzycznym Roma zaowocowało niewątpliwym sukcesem. „Evita" to efektowne, dopracowane widowisko, stanowiące świetną rozrywkę. Można się spodziewać, że jeszcze przez wiele lat będzie gromadzić publiczność na widowni poznańskiego teatru.