Kolacja dla głupca z jubileuszem 50-lecia
Podczas najbliższego weekendu będzie można w aurze dobrej zabawy, spędzić czas w Teatrze. To wyjątkowo szlachetna komedia Francisa Vebera w reż. Ewy Marcinkówny. To przebój teatralny wielu europejskich scen.Żywe dialogi, zaskakujące pointy, współczesna scenografia i gwarancja kunsztownej gry aktorskiej.Elbląski spektakl "Kolacji dla głupca" prezentowany był z ogromnym sukcesem publiczności w Londynie (Wielka Brytania) oraz w Tarnopolu (Ukraina). Kto jeszcze nie widział, powinien koniecznie w ten weekend wybrać się do Teatru. "Kolacja dla głupca" to współczesna komedia francuska, która swoją prapremierę miała w 1993 roku w paryskim Theatre de Variete i od razu okazała sie artystycznym jak i frekwencyjnym sukcesem. Jej największe atuty to nakreślone wyrazistą kreską, misterna intryga i dowcipne dialogi, zza których wyłania sie nieśmiało moralny podtekst. Atutem tego utworu jest także żywa akcja napisana z błyskotliwymi dialogami i zaskakującymi pointami. Nie pozbawiona jednak refleksji i zadumy nad dzisiejszym światem. Opowieść o koleżeńskiej zabawnej grze, której skutki okazują się poważne. Sztuka w dowcipny sposób krytykuje współczesne międzyludzkie zachowania. Oto bohater, przekonany o swojej inteligencji, żyjący wygodnie i dostatnio, dla umilenia sobie i kolegom - wolnego czasu postanawia się zabawić kosztem kogoś, kogo uważa za głupka. Konfrontacja życiowego niedołęgi i człowieka sukcesu zawsze bywa źródłem wesołości - ludzie przecież uwielbiają śmiać sie z tych, którzy są od nich gorsi. Tę zabawę prowadzi główny bohater "Kolacji", uczestniczą w niej także jego przyjaciele. Co tydzień spotykają się w doborowym towarzystwie , aby szydzić z kolejnych głupków. Kto zaprosi głupszego, ten wygrywa. Nagle pojawia się głupiec, który... No właśnie, co się dzieje dalej? Po prostu, najlepiej przyjść do Teatru i sprawdzić osobiście. W role głównych bohaterów wcielają się: Lesław Ostaszkiewicz (PIERRE) i Mirosław Siedler (FRANCOIS). Najbliższy spektakl będzie o tyle wyjątkowy i odmienny od wszystkich wcześniejszych, że połączony z jubileuszem 50-lecia pracy artystycznej. Takiego wydarzenia na elbląskiej scenie mają miejsce niezwykle rzadko. Ostatni raz złoty jubileusz świętowała nieżyjąca już Bożena Bożymska podczas premiery "Pamiętnika z powstania warszawskiego" w dniu 8 stycznia 2000 roku. Obaj panowie są znacznie młodsi i do tak zacnej rocznicy brakuje im drugie tyle? Zarówno Mirosław Siedler, jak i Lesław Ostaszkiewicz świętują 25-lecie debiutu scenicznego. Matematyczna zabawa, do której chcemy zaprosić także naszą wierną publiczność, mamy nadzieję zostanie odebrana przez Państwa z sympatią. Jubileusze te są o tyle jeszcze ważne dla naszych bohaterów, że dyr. Siedler debiutował na deskach elbląskiej sceny w spektaklu dyplomowym, w którym brali udział studenci ostatniego roku łódzkiej filmówki wraz z aktorami elbląskimi. Było to Przedstawienie pt. "Romeo i Julia" Williama Szekspira w reż. Jana Machulskiego. Siedler wcielał się wówczas w postać tytułowego Romeo. Przez dwa sezony młodzi, ambitni i pełni werwy aktorzy (do niedawna studenci) niemal okupowali scenę Teatru Dramatycznego. Potem rozjechali się po całej Polsce, niektórzy wyjechali za ocean, inni rozstali się z zawodem. Po kilkunastu latach Mirosław Siedler trafił ponownie na elbląską scenę, najpierw jako Dyrektor Artystyczny od grudnia 2002 roku, następnie wygrywając konkurs na stanowisko Dyrektora Naczelnego i Artystycznego. Lesław Ostaszkiewicz w latach 1882-1986 pracował jako adept w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. W roku 1986 uzyskał dyplom Aktora Dramatu zdając egzamin eksternistyczny. Z olsztyńską sceną w swym rodzinnym mieście związany był do roku 1990. Od 1 września 1990 nieprzerwanie pracuje w Teatrze Dramatycznym w Elblągu. Jest laureatem wielu nagród, szczególnie ceni sobie te przyznawane przez publiczność. Istnieje wiele analogii między obydwoma panami, choćby ta, że obaj pochodzą z Olsztyna, kończyli dwa różne licea I i IV, ale przez jeden rok uczyli się w tym samym budynku szkolnym. Teraz pracują w jednym Teatrze, współpracowali reżysersko przy realizacji jednego ze spektakli. Najważniejsze jednak jest to, że obaj jako aktorzy debiutowali przed dwudziestu pięciu laty, w 1982 roku. Teatr Dramatyczny w Elblągu Francis Veber "Kolacja dla głupca" Reżyseria: Ewa Marcinkówna Obsada aktorska: Lesław Ostaszkiewicz, Mirosław Siedler.