Liceum im. Kochanowskiego kocha teatr

Festiwal Teatralny w Kochanowskim to już tradycja tej szkoły. Jego kierownictwo jest przekazywane - możnaby powiedzieć - z pokolenia na pokolenie. W tym roku za koordynację festiwalu odpowiedzialne były Zofia Kujawska i Karolina Kózka i trzeba przyznać, że uczyniły to z wielkim zaangażowaniem i wprawą. Zresztą, w przygotowania zaangażowani  zostali niemal wszyscy uczniowie szkoły dzieląc się na różne sekcje min. na sekcję desigerską, filmową czy finansową.

Oprócz spektakli teatralnych widzowie mieli okazję obejrzeć również występy kabaretów. Jury miało trudne zadaniem, ponieważ sztuki różniły się nie tylko gatunkiem, ale i tematyką czy też czasem.

Festiwal okazał się bardzo intensywnym przeżyciem dla widzów jak i dla profesjonalnego jury. W ciągu trzech dni jury obejrzało około dwudziestu przedstawień, które musiało dogłebnie i rzetelnie przeanalizować oraz poddać merytorycznej ocenie. Dlatego wyniki przeglądu były tak emocjonujące i wyczekiwane przez uczestnikó konkursu. Główną nagrodą dla zwycięskiej grupy była okazja do zagrania spektaklu na deskach profesjonalnego teatru.

Zatem - jury w składzie: Sławomira Łozińska, Marta Ogrodzińska, Bartłomiej Topa, Mateusz Żurawski, Wojciech Szarowski i Jerzy Kunicki - przyznało moc wyróżnień „Dzikiemu borsukowi” (między innymi za najlepszą scenografię) i „Piotrusiowi Panu”  (też wyróżnienie za muzykę). Obydwa przedstawienia przygotowali uczniowie z 27. Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Czackiego. Natomiast sztuka „Piotruś Pan” odebrała Grand Prix Festiwalu – Złotą Maskę.

Ciekawą nagrodą przyznaną przez jury było wyróżnienie specjalne za intensywne działania teatralne dla Michała Pawlika, reżysera „Czarnej komedii” zaprezentowanej na Festiwalu.

Strzałem w dziesiątkę oddanym przez jurorów było wyróżnienie specjalne dla Soni Rovers za rolę w „Kumplach”, przedstawieniu  bardzo dowcipnym i spontanicznym. Można powiedzieć, że widownia pokochała scenicznych kumpli!

Oprawa festiwalu również była dopracowana. Ciekawe rozwiązania dekoracyjne tworzyły klimat dla całej imprezy. Oprócz tego, przez trzy dni, każdy z przybyłych widzów otrzymywał festiwalową gazetę „Subiektywnik”, w której zamieszczano ciekawe wywiady z twórcami oraz inne interesujące artykuły. Zadbano również o relacje, które regularnie ukazywały się na stronie internetowej festiwalu jak i na facebooku.

Przez trzy dni festiwalu mogliśmy doznać skrajnych emocji, które serwowali nam aktorzy: od płaczu po śmiech przez zdumienie i strach. Myślę, że wywarł bardzo pozytywne wrażenia w każdym, kto uczestniczył w tym miłym i potrzebnym przedsięwzięciu.

Na koniec powiem, że Festiwal Teatralny w Kochanowskim organizowany jest co roku więc ci, kórzy przeoczyli tegoroczną edycję, następna szansa już za kilkanaście miesięcy!