Najkrótszy na świecie film

rozmowa z Radkiem Raganem

Wystawa zdjęć Radka Ragana z Chorzowskiego Teatru Ogrodowego „Kadry teatru” czynna jest przez cały sierpień w Galerii Straż Pożarna

Sz. C.: Od kilku lat utrwalasz na zdjęciach wydarzenia Chorzowskiego Teatru Ogrodowego. Jak zaczęła się Twoja przygoda z fotografią?

Radek Ragan: Przygoda z fotografią zaczęła się nietypowo, od filmu. Od zawsze marzyłem o robieniu filmów. Z kolegą Sławomirem Jastrzębskim, który ma wielki wkład w sprawne funkcjonowanie Chorzowskiego Teatru Ogrodowego, razem dokumentowaliśmy różne wydarzenia kulturalne, imprezy. To była świetna zabawa i wiele się dzięki niej nauczyłem. Na pewnym etapie filmowania stwierdziłem, że znakomitym ćwiczeniem komponowania kadru filmowego jest fotografia. Tak się zaczęło. W tej chwili zdecydowanie częściej fotografuję niż filmuję, ale pewnym „pofilmowym" nawykiem stała się dla mnie tendencja do kadrów poziomych. No cóż: zdjęcie to w końcu rodzaj filmu, tylko takiego najkrótszego na świecie.

Sz. C.: Na co trzeba zwracać uwagę przy fotografowaniu spektakli? Co jest najważniejsze?

R. R.: Jednym kadrem należy przedstawić atmosferę  spektaklu, koncertu, pokazać „kawałek" rzeczywistości kreowanej przez artystów. Dodać do tego szczyptę własnej interpretacji. Wybór odpowiedniego momentu oraz kompozycji wymaga bacznej obserwacji i „myślenia spektaklem". Większości przedstawień nie miałem okazji obejrzeć przed fotografowaniem, więc potrzebna jest też czujność. A to wszystko nie jest takie łatwe, choćby ze względu na specyfikę oświetlenia sceny: znakomicie i dynamicznie oświetlony spektakl jest wizualną ucztą dla widzów, ale dla fotografa może stać się nie lada wyzwaniem. Bardzo staram się też nie przeszkadzać Widzom: to dla nich, a nie dla mnie, grany jest spektakl.

Sz. C.: Co zobaczymy na wystawie „Kadry teatru"?

R. R.: Wybór fotografii z ostatnich lat: kilka śmiesznych, kilka bardziej refleksyjnych, zdjęcia tych, którzy występują na ChTO regularnie, zdjęcia tych, których już nigdy nie zobaczymy, fotografia, na której młodzi widzowie ogródkowi stali się aktorami... czyli w miarę pełny przekrój. Oczywiście mocno okrojony ilościowo: nie liczyłem wszystkich wykonanych podczas kolejnych edycji ChTO zdjęć, ale jest ich naprawdę wiele. Dużą część z nich można obejrzeć na festiwalowej stronie chto.pl w dziale Galeria.

Sz. C.: Co najbardziej lubisz fotografować? Jakie dziedziny czy tematy są Ci bliskie?

R. R.: Bardzo lubię fotografować spektakle i koncerty: to tematy niewyczerpalne i wdzięczne. Oprócz tego lubię  fotografować pejzaże oraz uprawiać tak zwaną fotografię  streetową, czyli uliczną.

Sz. C.: Jesteś też autorem logo ChTO...

R. R.: Tak. Pomysł na logo jest prosty, może nawet banalny, ale pokusa była zbyt silna. ChTO, z oczywistych względów, zawsze będzie się kojarzyło z Chorzowem i tym konkretnym miejscem, zatem w logo koniecznie musiał się znaleźć szyb Prezydent, jedna z najpiękniejszych wizytówek tego miasta. Chciałem, żeby zgodnie z zamysłem twórcy festiwalu, Sergiusza Brożka, teatr symbolicznie zrósł się z miejscem, które niegdyś nie miało z nim absolutnie nic wspólnego. Mam nadzieję, że Widzom podoba się taka graficzna zabawa kształtem wieży: to taki rodzaj kulturalnego recyklingu.

Iza Mikrut
Sztajgerowy Cajtung
12 sierpnia 2013
Portrety
Radosław Radan

Książka tygodnia

Małe cnoty
Wydawnictwo Filtry w Warszawie
Natalia Ginzburg

Trailer tygodnia