Nie tylko raz!
"Zacznijmy jeszcze raz" - aut. Aleksandra Wolf - reż. Tomasz Sapryk - Teatr Kamienica w WarszawieTo tytuł świetnej polskiej komedii wystawianej w Teatrze Kamienica w Warszawie, ale jak kończy się spektakl, to aż się ma ochotę krzyknąć ten tytuł i zostać na widowni na kolejną dawkę humoru.
Sztuka została napisana przez polską autorkę Aleksandrę Wolf, specjalnie dla Aldony Jankowskiej i Tomasza Sapryka, którzy stworzyli niezapomniany duet sceniczny. Widzowie przenoszą się do Gdyni i przy akompaniamencie dźwięków mew, spotykają bohaterów w gabinecie terapeutycznym.
Aldona Jankowska wciela się w psychoanalityka, a Tomasz Sapryk w jej pacjenta, nie brakuje jednak zwrotów akcji i dopiero na końcu dowiadujemy się kim naprawę są bohaterowie, ale o tym przekonają się Państwo sami. Z pozoru lekka opowieść jest tak naprawdę głębokim spojrzeniem w nas samych i nasze niedoskonałości. Interesujące jest też ukazanie zupełnie różnego spojrzenia na te same wydarzenia. Rzadko zastanawiamy się, że to jak coś my postrzegamy, może bardzo różnić się od odbioru innej osoby.
Głównie za sprawą Aldony Jankowskiej, aktorki o wybitnym talencie komediowym widzowie mają zapewnioną doskonałą rozrywkę przez całą sztukę, ale postać jest tak prowadzona, że nie tylko naturalnie wywołuje uśmiech, lecz prowokuje również do refleksji na swoimi relacjami, życiem, pragnieniami i słabościami. Partnerujący aktorce Tomasz Sapryk, który jest również reżyserem tego spektaklu wciela się w postać czasami groteskową, czasami żałosną, ale nie sposób nie zauważyć w nim cech większości przedstawicieli męskiego gatunku.
Scenografia chociaż skromna, to doskonale oddaje klimat zarówno psychoanalitycznego gabinetu, jak również nadmorskiej miejscowości. Efekty specjalne kreowane są natomiast przez samych aktorów...
Scena, w której główna bohaterka opowiada o małym tete a tete, które przeżyła jest po prostu aktorskim majstersztykiem, widowiskiem, które widzom na długo zapada w pamięć, jeśli nie na zawsze...
Sztuka jest niewątpliwie świetną komedią, ale też dobrą terapią dla par, szczególnie tych z długim stażem... Serdecznie zapraszam do Teatru Kamienica, który udowadnia, że teatr jeszcze może być teatrem w świecie, w którym liczy się komercja i brak jakości, tu właśnie mamy jakość. A przecież wiemy, że utrzymanie się w warszawskich realiach, wcale nie jest takie oczywiste.
Trzymam jednak kciuki za powodzenie Teatru Kamienica, a Justynie Sieńczyłło życzę nieustającej wytrwałości!