Nowe otwarcie

To pierwszy festiwal organizowany przez Teatr Dramatyczny, odkąd jego dyrektorką została Monika Strzępka. Tegoroczne WST jest dziełem nie jednego selekcjonera, ale zespołu kuratorskiego, w którego skład weszli tworzący na co dzień program Teatru Dramatycznego: Agata Adamiecka-Sitek, Jan Czapliński, Dorota Kowalkowska, Monika Strzępka. Ich wybór składa się na wyrazistą wizję mapy teatralną Polski.

Praktycznie każdy z zaproszonych spektakli warto zobaczyć, a co polecamy szczególnie? Oto nasz subiektywny przewodnik.

„Łatwe rzeczy"
Jeśli to przegapicie, musicie jechać aż do Olsztyna. Ten kameralny, miniaturowy dowcipny spektakl o życiu aktorki w teatrze na uboczu, o wyzwaniach w rodzaju „zagrania idiotki" albo „zagrania kochanki", o problemach ze starzeniem się i z nagością w teatrze wygrał już festiwal Boska Komedia w Krakowie i aktorski festiwal w Kaliszu. Bilety wyprzedane, ale warto postarać się o wejściówkę, by zobaczyć Milenę Gauer i Irenę Telesz w reżyserii Anny Karasińskiej. Dwa pokazy w niedzielę, 21 maja, godz.17 i 20.

„1989"
Musical o przełomie ustrojowym, który współtworzyła czołówka polskiego rapu, to hit sezonu. Zobaczymy tu śpiewającego Jacka Kuronia, rapującego Aleksandra Kwaśniewskiego, wkurzoną Danutę Wałęsową oraz rozmowy w Magdalence jako wesele w rytmie disco polo. Bilety na spektakl w reżyserii Katarzyny Szyngiery – koprodukcję Teatru Słowackiego z Krakowa i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego - rozeszły się na pniu, ale można spróbować zdobyć jeszcze bilety na dodatkowy pokaz 19 maja o 18.

„Miła robótka"
Trochę koncert, trochę brawurowa komedia, a trochę teatralny dokument o polskich pismach erotycznych początku lat 90., inspirowany książką Ewy Stusińskiej. Pojawiają się tu Katarzyna Figura, Jerzy Urban i pionierzy ruchu nudystów. Reżyserski duet - Agnieszka Jakimiak i Mateusz Atman - potrafi opowiadać o historii golizny w „wolnej Polsce" tak, jakby kreskówka „South Park" doczekała się krzyżówki z czołówką społecznego reportażu. Warto upolować wejściówkę na to rewelacyjne przedstawienie z Teatru im. Fredry w Gnieźnie – dwa pokazy w środę 24 maja (18i 20.30).

„Spartakus. Miłość w czasach zarazy"
Ze Szczecina przyjeżdża przejmujący spektakl dokumentalny o kryzysie psychiatrii dziecięcej, transfobii i przemocy z zaskakującą puentą. Przedstawienie Jakuba Skrzywanka, najgłośniejszego dziś reżysera młodego pokolenia, oparte na reportażach Janusza Schwertnera i ze scenografią Daniela Rycharskiego, jednego z najważniejszych współczesnych artystów wizualnych. W rolę młodych pacjentów wcielają się aktorzy w wieku średnim lub starszym, efekt tego rozwiązania jest porażający. Wciąż są bilety na piątek, 26 maja, o godz. 17.30 i 20.30.

„Czas porzucenia"
Włoska pisarka Elena Ferrante jest znana w Polsce przede wszystkim z cyklu „Genialna przyjaciółka". Warto poznać jednak też tę krótką powieść - o rozwodzie pokazanym, paradoksalnie, z czułością, ale i bezlitośnie, z kobiecej perspektywy. Kameralne przedstawienie Weroniki Szczawińskiej z Teatru im. Jaracza w Olsztynie jest przejmujące, dosadne i pełne czarnego humoru, z mocną główną postacią i wartko opowiedzianą historią. Biletów oczywiście już nie ma, ale od czego wejściówki? Spektakle we wtorek, 23 maja, o 18 i 20.30.

„Śmierć Jana Pawła II"
21.37 - dla niektórych najkrótszy polski żart, dla innych moment sacrum, dla jeszcze innych - po prostu godzina na zegarze. Reżyser Jakub Skrzywanek nie tylko zapytał o moment śmierci polskiego papieża sprzed osiemnastu lat, ale też pokazał go niejako od kulis - na scenie w Teatrze Polskim w Poznaniu. Na podstawie zapisków, wspomnień i watykańskich procedur i rytuałów artyści przeprowadzili teatralną rekonstrukcję śmierci. To wyjątkowe przedstawienie pokazuje, jak z umierającego, cierpiącego ciała wytwarza się religijną ikonę. Bilety ciągle dostępne - na niedzielę, 28 maja, o godz. 16 i 19.30.

Sprzedaż wejściówek na każdy ze spektakli na godzinę przed pokazem. Wszystkie przedstawienia odbywają się w Teatrze Dramatycznym w Pałacu Kultury.