Polska murem podzielona

"Zemsta" – Aleksander Fredro – reż. Krzysztof Jasiński – Krakowski Teatr Scena STU

"Wprzódy słońce w miejscu stanie!/ Prędzej w morzu wyschnie woda/ Nim tu u nas będzie zgoda". I zgody faktycznie nie było i nie ma do dzisiaj... Krzysztof Jasiński wykorzystuje dramat o murze, dzielącym zamek należący do dwóch szlachciców o zupełnie różnych charakterach, żeby opowiedzieć nam o współczesnej Polsce i ostatecznie, wbrew autorowi, udowodnić, że całkowita zgoda jest niemożliwa.

Niemal wszystkie komedie Fredry i postaci przez niego stworzone interpretowane współcześnie mogą stanowić lustro, w którym odbiorcy widzą swoje krzywe odbicia. Jednak żaden fredrowski dramat nie odbija tak doskonale wszystkich naszych przywar i wad jak ,,Zemsta", historia ludzi o innych światopoglądach, toczących bezsensowny spór o mur. Fabuła ,,Zemsty" opowiadana w dzisiejszych czasach jest dwuznaczna, wielu widzom może przywodzić na myśl współczesną Polskę, podobnie jak zamek, podzieloną murem. W ,,Zemście" Jasińskiego współczesna muzyka kontrastuje z kostiumami na wzór XIX -wiecznej mody, nowoczesne murale wybijają się na tle staromodnie urządzonego pokoju, na scenie łączą się ze sobą dwa światy, świat Fredry i świat współczesny.

Oglądając ,,Zemstę" w momencie, gdy obecna jest na spektaklu również duża grupa szkolna można zdziwić się, jak chętnie dzieci i młodzież wchodzą w interakcje z aktorami, jak przejmują się ich losem, rozmawiają z nimi z widowni, chcą im pomóc. Nic dziwnego, dzieci nie da się przecież oszukać a gra aktorów jest tak naturalna, że najmłodsza publiczność najwidoczniej w trakcie spektaklu daje się przekonać, że widzi przed sobą prawdziwych, fredrowskich bohaterów. Jasiński powierzył główne role wybitnym aktorom, nie tylko sceny STU, ale ogólnopolskiej. W głównych bohaterów wcielają się Daniel Olbrychski (Cześnik Raptusiewicz) i Andrzej Róg (Rejent Milczek). Towarzyszy im wspaniała Beata Rybotycka w roli Podstoliny. Rewelacyjne kreacje stworzyli również Marcin Zacharzewski i Joanna Pocica jako Wacław i Klara. Najczęściej pojawiającym się na scenie bohaterem, który jest chyba również najbardziej komicznym charakterem tej opowieści, jest Papkin w świetnym wykonaniu Łukasza Rybarskiego, który wszystkich urzekł grą na gitarze i śpiewem.

W inscenizacji tej bardzo ważną rolę odgrywają również drugoplanowi bohaterowie, Dyndalski (Franciszek Muła), Perełka (Maciej Rybicki), Śmigalski (Wiesław Smełka) i grupa murarzy (Włodzimierz Jasiński, Jerzy Czyżowski, Tadeusz Synowski). Aktorzy prowadzą ten spektakl, ich kreacje są charakterystyczne, uwypuklają cechy danego bohatera, jednak nie przerysowują go. W ich grze widać, że reżyser na próbach przede wszystkim postawił na pracę z aktorami, którzy mieli zarazem stworzyć klasyczne charaktery fredrowskie i wprowadzić do nich coś nowego.

,,Zemsta" Teatru STU momentami przypomina widzom inną interpretację tego dramatu.
W spektaklu Krzysztofa Jasińskiego pojawia się wyraźne nawiązanie do filmowej adaptacji ,,Zemsty" Andrzeja Wajdy. Skojarzenie to nasuwa znany utwór Piotra Rubika ,,Oj kot!", promujący film Wajdy. Muzyka ta jest również motywem przewodnim realizacji STU.

,,Zemsta" w teatrze STU swoją premierę miała 19 lat temu, jednak interpretacja Jasińskiego zadziwia aktualnością. Mur, chowający się pod sceną i ponownie z niej wyrastający, przedziela dwa światy – dom Cześnika pełen szabel i przepychu charakterystycznego dla szlachty oraz dom Rejenta, w którym znajdują się symbole związane z pobożnością bohatera (za dekoracje odpowiedzialny jest Maciej Rybicki). Dzięki tym zbiegom uwypuklony zostaje prawdziwy charakter Rejenta i jego hipokryzja – za obrazem przedstawiającym Maryję chowa wino a z krzyżem na piersiach pisze donos na Cześnika. To pobożny Rejent nie jest chętny do zgody, gdy gwałtowny Cześnik wyciąga do niego rękę.

,,Zemsta", ta antyromantyczna sztuka, komedia charakterów, parodia etosu rycerskiego... współcześnie interpretowana nabiera nowego znaczenia. Staje się historią o Polakach, wiecznie skłóconych, których żadna siła, boska ani ludzka, nie może pogodzić. W oryginalnym dramacie Cześnik i Rejent ściskają sobie na końcu dłonie, w adaptacji Wajdy Klara i Wacław burzą mur dzielący zamek. U Jasińskiego nikt muru nie burzy. Zakończenie jest otwarte. Drodzy widzowie, nie musicie kończyć tej historii, ona nie ma końca. Gdy wybierzecie się do Teatru STU na ,,Zemstę" przejrzyjcie się jedynie w lustrze, być może siebie w nim zobaczycie.

Opisywana obsada grała w dniu 25.10.2023 roku. W spektaklu można zobaczyć również Dorotę Kuduk (Klara), Alicję Wojnowską (Klara), Aleksandrę Srokę (Klara), Michała Wójtowicza (Wacław), Urszulę Grabowską – Ochalik (Podstolina).

Zofia Ścigaj
Dziennik Teatralny Zielona Góra
2 listopada 2023

Książka tygodnia

Bieg po linie
Wydawnictwo MANDO
Maria Malatyńska, Jerzy Stuhr

Trailer tygodnia