Pozostań w ruchu

„Bieguni" - aut. Olga Tokarczuk - reż. Michał Zadara - Teatr Powszechny w Warszawie - 21.12.2024

Dworzec jest miejscem, które zachowuje historie ludzi, fragmenty ich życia. Perony widziały pożegnania, rozterki ludzi, również szczęśliwe momenty. Jednak podróż nie równa się jedynie z transportem, ale z ludzkimi doświadczeniami. O tytułowych biegunach opowiada nam sceniczna adaptacja książki Olgi Tokarczuk.

Premiera książki „Bieguni" słynnej polskiej autorki odbyła się w 2007 roku w Krakowie. Autorka rok po premierze została nagrodzona nagrodą Nike, natomiast kolejne 10 lat później Międzynarodową Nagrodą Bookera. W Teatrze Powszechnym w Warszawie poprzez adaptację Michała Zadary i Barbary Wysockiej w 2021 roku odbyła się premiera adaptacji w formie spektaklu.

W powieści występuje wiele historii. Tytuł, nawiązuje do ludzi przeświadczonych o okropności świata, według których ruch chroni przed złem. Obok wątku podróży i ucieczki pojawia się motyw unieśmiertelnienia człowieka. Zostają ukazane losy ludzi nauki, tytułowych biegunów, ale również ludzi, którzy nie mogą znaleźć spokoju w monotonności swojego życia.

Scenografia przedstawia obskurny dworzec. Zielone ściany, z których spada grubo nałożona farba współgrają z starymi okienkami kas na jednej z nich. Na środku stoją drewniane ławki. Elementami, które zabierają nas bezpośrednio w miejsce i konkretny czas akcji są rekwizyty. Preparaty anatoma przenoszą nas o kilka wieków wstecz, natomiast stół z przekąskami i alkoholem na pokład statku. Światła wielokrotnie ściemniają się, ukazując przykry nastrój na dworcu. W niektórych momentach dodatkowym źródłem stają się donoszone w czasie spektaklu światełka imitujące blask świec. Gra świateł współpracuje z często zmiennymi projekcjami, które są wyświetlane na całej przestrzeni sceny. Scenografia należy do cenionego Roberta Rumasa wraz z asystentami Karoliną Pawłoś i Maksymilianem Nowakiem. Reżyseria świateł została wykonana przez Piotra Pieczyńskiego oraz reżysera sztuki - Michała Zadarę. Projekcje wideo są jednym z najważniejszych elementów opowiadających historię. Wyświetlane są nie tylko obrazy i filmy, a również cytaty. Projekcja została wykonana przez Michała Zadarę, Barbarę Wysocką oraz Artura Sienickiego.

Kostiumy przygotowane przez Julię Kornacką i Kornelię Dzikowską są kwestią dynamiczną. Aktorzy przez przebieg całego spektaklu zmieniają ubiór poprzez nakładanie kolejnych warstw, nakładanie peruk albo poprzez kompletną zmianę ubrań, by zagrać zupełnie inną postać. Od ubrań widzianych w teraźniejszości aktorzy przybierają również osiemnastowieczne suknie lub garnitury.

W spektaklu została użyta muzyka nie przypisana do konkretnych gatunków, jednak każdy z wykonywanych utworów był powolny i spokojny. Oddawały tajemniczy, ale emocjonalny nastrój powieści oraz jej bohaterów. Muzyka bardziej przypominała filmową, nie stanowiła ważniejszej części spektaklu. Była jedynie tłem dla dających do myślenia monologów postaci.

Z perspektywy widza scenariusz wydaje się być wymagający, dlatego poziom aktorstwa jest dla mnie jeszcze bardziej zadziwiający. Ilość długich, skomplikowanych monologów postaci, które trwały nawet po kilkanaście minut jest rzadko spotykana w innych spektaklach. Mimo długiej treści, dzięki grze aktorskiej widz nie traci skupienia na historii. Aktorzy grają wiele postaci, dlatego można zaobserwować różne przedstawione zachowania. Ważnym elementem w aktorstwie była też choreografia, która zadziwiała mnie szczególnie w scenach mających miejsce na statku podczas sztormu. Aktorzy ukazują również wiele emocji, nie tylko w słowach i tonie, lecz mowie ciała. Na scenie pojawia się również Barbara Wysocka, która za spektakl dostała nagrodę aktorską na 27 edycji Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej na początku 2022 roku.

Scenariusz jest wymagający poprzez swoją budowę. Jako adaptacja książki stara się uwzględnić jak najwięcej treści dorównującej oryginałowi, dlatego jego budowa jest zbita w całość. Opowiedziana historia jest zrozumiała, a jej masywność nie jest problematyczna. Mimo dostarczaniu widzowi dużej treści, widz nie czuje się przytłoczony lub zmęczony po sztuce, jest przyjemna w odbiorze. Michał Zadara współgrał elementy sztuki w spójną kompozycję, gdzie nic nie wydaje się sobie zawadzać.

Mniej ważne elementy dają miejsce dla innych, bardziej postrzegalnych. Delikatne akcenty, na przykład wyświetlane cytatu lub nawiązujące do słów aktorów obrazy są miłym, nienarzucającym się dopełnieniem, nie nadają też wrażenia nachalnej wstawki. Po zakończonym spektaklu można było ujrzeć liczną część widowni oddających oklaski na stojąco.

Przełożenie dzieła Tokarczuk na deski teatru podkreśla, jak ważnym w przyszłości elementem kultury może być. Nawet dziś można usłyszeć opinie o „Biegunach" już będących określanymi klasykiem dzisiejszych czasów. Uważam spektakl za nietypowy, ale wyjątkowy. Opowieść, która w większości składa się z monologów jest nietypowym sposobem przekazu, jednak posiada swoich zwolenników.

Jest to warte doświadczenia zdarzenie teatralne, poza dającą do myślenia treścią jest również przyjemne w swojej estetyce.

Wiktoria Bajgaczow
Dziennik Teatralny Warszawa
8 stycznia 2025

Książka tygodnia

Ulisses
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
James Joyce

Trailer tygodnia