Rozwijanie inteligencji emocjonalnej

"Wiele hałasu o nic" - reż: T. Bradecki - Teatr Osterwy w Lublinie

Dzięki temu spektaklowi możemy także szukać inspiracji do pokonania swoich ograniczeń. Widzimy tu pełną gamę emocji wyrażonej w bardzo atrakcyjnej formie. W sztuce tej kłębia się wszystkie ludzkie uczucia, równie perfekcyjnie wyrażone.

Szekspirowskie postaci mogą pomóc nam opanować jedną z najważniejszych umiejętności ludzkich: inteligencję emocjonalną. Przenikliwe obserwacje ludzkiej natury z jej całą złożonością czynią z dzieł Szekspira niezamierzoną skarbnicę wiedzy na temat inteligencji emocjonalnej. Prezentując szeroką paletę postaci, ról i związków, Szekspir oprowadza nas po przebogatym wszechświecie relacji międzyludzkich. Jego sztuki są na tyle proste i zrozumiałe, że równie głęboko przeżywają je ludzie różnych ras i kultur. Z drugiej strony, jego postaci są tak złożone, że dostarczają badaczom literatury i twórcom teatru pożywki do nieustannego wgłębiania się w nie. Nasz mistrz ma jednak wciąż wiele do powiedzenia, a jego inteligencja emocjonalna pozostaje wziąć niezbadana. Jak to wyraził Alexander Pope, musiał on być „człowiekiem o tylu twarzach, że wydawał się nie jedną postacią, ale uosobieniem całej ludzkości…”. Ogromna rozpiętość emocjonalna jego dramatów i poezji utorowała drogę psychoanalizie. Freud często odwoływał się do Szekspira, by zilustrować i pogłębić swoje teorie.

Lubelska prapremiera "Wiele hałasu o nic" była dziesiątą szekspirowską realizacją Tadeusza Bradeckiego, na co dzień dyrektora Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Tak, Bradecki sprawnie przedstawił opowiedzianą przez Szekspira banalną historyjkę wielkich miłości jak i dobrej oraz nikczemnej intrygi. Akcja spektaklu obfituje w sceny podsłuchiwania. Reżyser wprowadził podwójną akcję, zestawiając dwie pary kochanków, które muszą się nauczyć rozumieć najlepiej, jak potrafią. Plotka, która jest główną przyczyną rozwoju akcji, okazuje, „wiele hałasu o nic”, gdyż była oparta na zwykłej fantazji. Pojawia się więc element „gry” między postaciami.

Komedia „Wiele hałasu o nic” powstała najprawdopodobniej w 1598 roku, a krytyka zalicza do arcydzieł jakimi są tzw. „komedie słoneczne”. Zachwycamy się takimi postaciami, jak Beatrice (Marta Sroka) i Benedick (Wojciech Rusin)- para inteligentnych kochanków, którzy swoimi charakterami przyciemnili dramatyczny wątek Hero (Dagmara Banaczek) i Claudia (Paweł Kos)-oni natomiast są para konwencjonalnych kochanków, którzy zbyt łatwo zakochują się w sobie. Jaka jest jednak tajemnica uroku Beatrice i Benedicka?- Tajemnicą zapewne jest tajemnica języka ich dialogu. Chociaż ironicznie obrzucają się obelgami i przysięgają nigdy nie brać ślubu, są w gruncie rzeczy idealistami, którzy pragną tylko przekonać się o wzajemnej stałości i swej istotnej wartości. Ujawnienie przez nich swoich uczuć jest bolesne, gdyż może narazić na czyjąś nieczułość lub obojętność. Odkrywają, iż rzeczy najcenniejsze zmuszają do ryzyka i wymagają zaufania. Czy jednak ich „odzywki” są uzasadnione? Być może zachodzi tu pewne nadużycie, jednak dynamiczna wymiana zdań między tymi postaciami jest mistrzowska. Koniec końców odkrywamy, że ta para może jednak budzić naszą sympatię.

Szekspir potrafi tak dużo powiedzieć o nas samych, ponieważ to, co mówi o ludzkiej osobowości, jest uniwersalne i prawdziwe. W związku z tym, Bradecki interpretując treść komedii, przenosi ją w bardziej współczesne czasy. Dzięki temu spektaklowi możemy także szukać inspiracji do pokonania swoich ograniczeń. Widzimy tu pełną gamę emocji wyrażonej w bardzo atrakcyjnej formie. W sztuce tej głębia się wszystkie ludzkie uczucia, równie perfekcyjnie wyrażone.

Katarzyna Staszewska
Dziennik Teatralny Lublin
9 maja 2012

Książka tygodnia

Aurora. Nagroda Dramaturgiczna Miasta Bydgoszczy. Sztuki finałowe 2024
Teatr Polski w Bydgoszczy
red. Davit Gabunia, Julia Holewińska, Agnieszka Piotrowska

Trailer tygodnia

„Tupot Poetycki" - w B...
Zuzanna Szmidt
Zuzanna Szmidt - urodzona w Warszawie...