Schwytać dusze widzów... i czytelników

"Starożytny teatr i dramat w świetle pism scholiastów. Leksykon" – aut. zespół - Wydawnictwo UŁ

Kto nie przyjąłby zaproszenia na wycieczkę w bardzo odległą przeszłość, zwłaszcza jeśli w jej programie jest ówczesny teatr i dramat? Kto nie otworzyłby książki zachęcony przestrzennym widokiem na okładce przedstawiającym teatr w greckich Delfach? I któż nie chciałby wczytać się w treść, którą zapowiada drugi człon tytułu - Leksykon, informujący, że w środku spotkamy się z jego treścią ujętą w hasła, uporządkowane alfabetycznie?

Prawdopodobnie każdy, kto interesuje się teatrem, lubi łacinę, grekę, starożytnych dramaturgów, a także każdy, kto lubi podążać za światem, w którym wiedza łączy się, i to w jakże harmonijny sposób, z własnym naukowym doświadczeniem i emocjami autorów. Bo znaczna część zamieszczonych w leksykonie fotografii pochodzi z archiwum Katarzyny Chiżyńskiej oraz Jadwigi Czerwińskiej, które przebywały w przedstawianych w książce legendarnych teatralnych miejscach. I kto wie, czy nie dlatego właśnie nad fantastyczną stroną merytoryczną tej pozycji nie unoszą emocje autorek oraz dusza odwiedzanych miejsc. I w tym kontekście książka ta jest wspaniałym przykładem połączenia nauki z narracją nasyconą osobistymi wrażeniami.

Ale jest jeszcze jedna ważna rzecz. Katarzyna Chiżyńska, Jadwiga Czerwińska oraz Małgorzata Budzowska na dwóch tytułowych pojęciach – „teatr" i „dramat", zbudowały szeroką i bogatą panoramę historii teatru, ze szczególnym wyeksponowaniem greckiego i rzymskiego. Można by nawet powiedzieć, że skonstruowały jego świat przedstawiony podobny do powieści fabularnej. I ma to swoje uzasadnienie. Pomimo podporządkowania haseł kolejności liter w alfabecie, układają się one w naukową opowieść. Popartą, jakże rozległą i udokumentowaną wiedzą; odwołującą się do licznych cytatów. Po drugie, język, jakim posługują się autorki, operuje fachową terminologią, ale jest bardzo bliski popularno-naukowemu, czym pozyskuje sympatię czytelnika. Co jeszcze? Zróżnicowanie kroju czcionki, wielkość liter, liczne wcięcia akapitowe i światło między akapitami, konstruują fantastyczną przejrzystość sprzyjającą przyswajaniu tekstu.

Zaś sam tekst jest prawdziwą naukową perełką. Takie książki jak ta rodzą się z prawdziwej naukowej pasji. Autentycznego zaangażowania problematyką. Analityczną, niemal benedyktyńską, cierpliwością i dokładnością. Takie książki jak ta świadczą o niebywałej erudycji autorek. Katarzyna Chiżyńska „Wstęp" poprzedzający hasła rozpoczyna od wyjaśnienia, czym są scholia i scholiaści. A zatem scholia są komentarzami dotyczącymi dzieł autorów starożytnych, greckich oraz łacińskich. I następnie wyjaśnia, że autorzy scholiów poruszali w swoich pracach tematy związane z każdą dziedziną życia. I czytamy dalej, że „książka prezentuje wycinek ogromnej spuścizny scholiastów dotyczący różnorodnych aspektów starożytnego teatru oraz dramatu, w tym kategorii estetycznych, gry aktorskiej czy elementów funkcjonowania teatru jako instytucji". Co więcej, uświadamia, że scholia cieszą się dużo mniejszym zainteresowaniem badaczy, niż te, które komentują literaturę piękną. - „W nauce polskiej daje się odczuć niemal zupełny brak prac na temat scholiów" – czytamy dalej.
A zatem, „leksykon zawiera wnioski badawcze oparte na lekturze nietłumaczonych dotąd tekstów, eksplorując obszary mało znane. Nie jest więc kontynuacją żadnych wydanych dotychczas prac i daje szansę na wypełnienie luki na rynku wydawniczym". I to istotnej luki.

I trzeba przyznać, że „zagłębianie się" w te obszary przyniosło znakomite efekty. Zacznijmy od początku. A – jak aktor, czyli „hypokrites". Dzięki przywołaniu „Leksykonu" Hezychiusza, dowiadujemy się, że terminem tym określano również osoby obdarzone zdolnościami profetycznymi. W dalszych rozważaniach autorki dochodzą do zakresu znaczeniowego słowa i przywołują scholia do mowy „O pokoju" Demostenesa, cytując go w oryginale, po czym następuje tłumaczenie na język polski. Ileż nazwisk dramaturgów jest przywoływanych, ileż tekstów, ileż samych aktorów wymienianych. Ileż anegdot oraz „recenzji" ich gry popartych cytatami. Oczekiwania wobec aktora były bardzo ogromne. – „Aktor musiał wykazać się doskonałą emisją głosu, nieskazitelną dykcją, wyrazistością ruchu i gestu, świetną kondycją fizyczną oraz doskonałą pamięcią" – czytamy.

Bardzo ciekawe jest kolejne hasło „Rozpoznanie/Anagoryzm". Autorki wychodzą od „Poetyki" Arystotelesa, który pisał, że rozpoznanie jest momentem zwrotnym w relacjach między osobami, które wcześniej, choć połączone losem, nie wiedziały kim dla siebie są, nie znając swojej tożsamości". Przeniesienie tego terminu do przestrzeni teatru jest bardzo interesujące. I tutaj, autorki, między innymi, odwołują się do „Edypa" Sofoklesa. Warto podążać za ich analizą, oceną, a przede wszystkim podziwiać precyzję, z jaką rozbierają każda sceniczną sytuację. Z kolei „hasło „Mimesis" to prawdziwy encyklopedyczny majstersztyk. Już same cytaty scholiastów na ten temat budują niesamowitą naukową piramidę, opartą na solidnych cytatach i argumentach.

I ostatnie, 21. hasło - „Widz/Publiczność". Bardzo ciekawe, bo poddaje analizie relacje pomiędzy aktorami a publicznością, które można odnieść do czasów nam współczesnych.

I dużo w tej materii jest uwag scholiastów. Autorki zauważają, że wiele zabiegów teatralnych i literackich interpretowali w kontekście reakcji widzów. Scholiaści chwalili i krytykowali grę aktorską. Bo to przecież aktorzy decydowali o przychylności widzów. Dobry aktor mógł porwać za sobą widzów. Scholiaści dobrze o tym wiedzieli i sporo pozytywnych słów poświęcili jednemu z odtwórców tytułowej roli w „Ajasie", „który miał do odegrania samobójczą śmierć swojej postaci". I cytat: (...) o Zakynthiosie Tymoteuszu mówi się, żę prowadził widzów i „chwytał ich dusze" grą aktorską".

I na koniec. Można powiedzieć, że ta książka ma dwa życia. Treść właściwą , którą tworzy mnóstwo cytatów z greki i łaciny, oraz ich tłumaczenia, fragmentów sztuk teatralnych. Drugie życie to Przypisy", odnoszące się do poszczególnych wyrazów czy fragmentów w tekście głównym. I pomimo, że przypisuje się im rolę ubocznego czy pomocniczego toku rozważań, w przypadku tej pozycji, nie tylko uzupełniają tekst podstawowy, ale przede wszystkim prowokują do poszerzenia zasobu posiadanej wiedzy przez czytelnika. Podane w sposób niezwykle klarowny i przejrzysty.

Swój udział w atrakcyjności tego leksykonu ma okładka zaprojektowana przez Katarzynę Turkowską. Kontrastowość w kolorach, krój liter i widok teatru w Delfach zachęcają do przeczytania. A poza tym leksykon to książka dla pokoleń, przynajmniej dla kilku. I stąd jego autorzy przygotowali solidną i atrakcyjną oprawę edytorską.

___

Katarzyna Chiżyńska, Jadwiga Czerwińska, Małgorzata Budzowska: "Starożytny teatr i dramat w świetle pism scholiastów. Leksykon"; Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego; Rok wydania: 2020; Projekt okładki: Katarzyna Turkowska; Okładka: twarda; Liczba stron: 510; ISBN 978-83-8142-372-4

Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
13 lipca 2020

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...