Teatr nie może przynosić strat?

Rozmowa z Arturem Tyszkiewiczem

Warto zachować w Polsce model teatru zespołowego, repertuarowego, bo teatr to wielopokoleniowa rodzina, w której młodsi uczą się od starszych tradycji teatralnej, zasad zachowywania się na scenie, historii danego miejsca i szacunku do własnej pracy.

Z Arturem Tyszkiewiczem, dyrektorem Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie rozmawia Agnieszka Michalak.

Polityka programowa i zarządzanie:

Agnieszka Michala: - Jak definiuje Pan profil swojego teatru?

Artur Tyszkiewicz: Teatr im. Juliusza Osterwy jest teatrem miejskim, grającym regularnie dla publiczności Lublina, w związku z tym proponującym repertuar dostosowany do szerokiego spektrum zainteresowań teatralnych lubelskich widzów.

Jak scharakteryzowałby Pan program swojego teatru?

To teatr oparty na dobrej literaturze, wierzący w autora i szukający w ramach tych założeń niebanalnych rozwiązań scenicznych, w celu komunikacji między twórcami a widzami. To teatr oparty na dialogu z publicznością, wychodzący z założenia, że teatr tworzymy przede wszystkim dla widza.

Czy struktura organizacyjna teatru wpływa Pana zdaniem na poziom artystyczny prowadzonej instytucji?

Oczywiście, właściwa struktura organizacyjna pozwala działowi artystycznemu teatru, do którego należą aktorzy i realizatorzy, na komfortową realizację podstawowego celu funkcjonowania teatru, jakim jest produkcja spektakli.

Czy i jak zmienia się struktura organizacyjna w Pana teatrze (nowe funkcje: dramaturg, edukator, specjalista od grantów etc.? Z czego to wynika? Czyje role stają się dziś ważniejsze (dramaturg, marketingowiec, PRowiec, osoba odpowiedzialna za pozyskiwanie środków), a czyje odchodzą na plan dalszy (garderobiane, technika)?

W dzisiejszych czasach rola działu PR i promocji staje się bardzo ważna. Pozyskanie widzów dla teatru grającego regularnie do dwudziestu spektakli w miesiącu jest zadaniem niezwykle ważnym i trudnym zarazem. Jednocześnie nie obserwuję potrzeby likwidacji tradycyjnych funkcji w teatrze repertuarowym, takich jak garderobiane czy technika.

O ile etatów zmniejszył się lub zwiększył w Pana teatrze zespół aktorski w ciągu ostatnich pięciu lat?

W ciągu ostatnich pięciu lat występowały zmiany w liczbie aktorów, nie zmniejszyło to jednak liczby etatów, ponieważ kolegów odchodzących z teatru zastępowali nowi aktorzy. Jestem zwolennikiem stabilności w zespole aktorskim. Jest to gwarancją dobrego funkcjonowania.

Czym się Pan kieruje, układając/planując repertuar? Realizacją swojego założonego programu, rozpoznanymi potrzebami publiczności...

Przede wszystkim kieruję się kryterium wartości literackiej dzieła, następnie rozpoznanymi potrzebami publiczności oraz możliwością postawienia przed zespołem aktorskim ciekawych zadań scenicznych.

Czy udaje się Panu realizować program zaakceptowany w chwili obejmowania dyrekcji?

Tak, udaje mi się.

Czy organizatora interesuje realizacja przyjętego na początku kadencji programu? Czy egzekwuje jego realizację?

Tak, każdego roku składam sprawozdanie z bieżącej działalności artystycznej teatru oraz informuję o planach na przyszły rok.

Kim powinien być dyrektor instytucji publicznej? Czy musi być managerem? Dlaczego?

Należy wyraźnie oddzielić dwie funkcje, dyrektora naczelnego i dyrektora artystycznego teatru. Dyrektor artystyczny nie musi być managerem, natomiast dyrektor naczelny powinien być osobą znającą się na finansach. Teatr jest instytucją publiczną, finansowaną przez podatników, a to nakłada na dyrektorów dużą odpowiedzialność. Nie wszystkie posunięcia da się usprawiedliwić względami artystycznymi.

Czy traktuje Pan teatr jako miejsce działań interdyscyplinarnych – swoisty dom kultury, w którym jest miejsce nie tylko na przedstawienia ale też na warsztaty, koncerty, wystawy, dyskusje, czytania? Czy te działania wynikają z rozpoznanych potrzeb i programu, czy są (przez kogo?) oczekiwane, narzucone? Czy te działania nie przytłaczają podstawowego zadnia teatru, czyli produkowania i prezentowania przedstawień? Czy te działania przekładają się na frekwencję? Jakie inne korzyści przynoszą?

Oczywiście teatr to instytucja, której podstawowym założeniem jest granie spektakli. Ale teatr to również miejsce spotkania z kulturą, koncertem, wystawą, czytaniem performatywnym. To miejsce przybliżające widzowi teatr jako zjawisko, poprzez działania edukacyjne. Te inicjatywy nie tylko nie przeszkadzają w podstawowych działaniach teatru, ale wspaniale je uzupełniają.

Czy teatr współpracuje z innymi instytucjami, organizacjami? Jakie wynikają z tego korzyści? Jakie problemy?

Nasz teatr współpracuje regularnie z Teatrem Starym w Lublinie, poszerza to zakres działania naszego teatru i przy dobrej koordynacji współpracy nie mamy żadnych problemów.

Festiwale/konkursy/przeglądy? Dlaczego Pan ich nie organizuje? W jakie inne akcje w mieście angażuje się teatr?

Nie organizuję w teatrze żadnych festiwali z dwóch powodów. Po pierwsze: mamy w Lublinie Międzynarodowy Festiwal Konfrontacje Teatralne, który zaspokaja potrzeby festiwalowe mieszkańców Lublina. Po drugie: jesteśmy jedynym znanym mi w kraju teatrem tej wielkości, który nie posiada małej sceny. W związku z tym festiwal paraliżowałby pracę repertuarową teatru. Angażujemy się natomiast w akcje: Karta Dużej Rodziny oraz Miejsce Przyjazne Seniorom, organizujemy teatralne czwartki, czyli tańsze bilety dla widzów oraz teatralia – promocyjne ceny biletów dla studentów.

Teatr / miasto /organizator

Jaką rolę spełnia teatr w tym mieście?

Teatr regularnie wystawia spektakle, dając możliwość mieszkańcom Lublina obcowania ze sztuką Melpomeny. Jest miejscem kontaktu widza, ze sztuką teatru, często pierwszym „zarażającym" teatrem na całe życie. Miejscem, w którym publiczność może zetknąć się z literaturą, z którą nigdy nie spotkałaby się w lekturze.

Z jakimi problemami musi się Pan zderzać w środowisku/mieście, w którym działa na co dzień teatr? (Bezrobocie? Brak ośrodków kultury? A może zbyt duża oferta kulturalna, zajętości aktorów?)

Podstawowym problemem w Lublinie jest niski status finansowy. Otrzymujemy opinię widzów, dla których dosyć niskie ceny naszych biletów i tak są za wysokie. Ogromna kolejka widzów pod kasą teatru w momencie ogłoszenia akcji „Bilet za 250 groszy" świadczy o tym, że ludzie mają potrzebę chodzenia do teatru, potrzebę często nierealizowaną z powodów finansowych.

Czy teatr to Pana zdaniem instytucja lokalna, pracująca dla konkretnego miasta, konkretnej publiczności?

Absolutnie tak.

Jak dziś zdobywać publiczność, zachęcić widzów do chodzenia do teatru? Jak utrzymać publiczność? Jak dziś budować publiczność? Jakie są Pana sposoby?

Ogromną siłą są media społecznościowe i wykształcenie w widzach stałej potrzeby uczestniczenia w życiu teatru. Realizujemy to przez konsekwentną politykę repertuarową (widz może mieć pewność wysokiego poziomu artystycznego spektakli). Dużą rolę w tworzeniu więzi z widzami odgrywa prowadzony na Facebooku profil teatru.

Czy organizator formułuje wobec teatru/ Pana jakieś oczekiwania? Jakie?

Teatr ma zapewniać dobry poziom artystyczny przy satysfakcjonujących wpływach finansowych i dobrej frekwencji na spektaklach.

Czy organizator wywiązuje się ze swoich zobowiązań wobec teatru?

Tak.

A czego Pan oczekuje od organizatora swojej instytucji?

W tej chwili podstawowym oczekiwaniem jest budowa małej sceny.

Jakiego typu kontroli podlega teatr?

Kontroli organu założycielskiego w naszym przypadku Urzędu Marszałkowskiego oraz wszelkiej kontroli państwowej takiej jak ZUS, Urząd Skarbowy, PIP.

Z czego teatr jest „rozliczany" przez organizatora?

Z finansowego zrównoważenia budżetu (teatr nie może przynosić strat), zaplanowanej liczby premier i frekwencji.

Czy to „rozliczenie" uwzględnia także ocenę działalności artystycznej?

Nie.

Teatr publiczny

Jaką rolę dziś powinien pełnić teatr w życiu społeczno-kulturalnym?

Teatr jest miejscem kontaktu ze sztuką żywą, opartą na mądrym dialogu z publicznością. W dobie wszechobecnych ogłupiających nas mediów teatr powinien pozostać probierzem dobrego smaku i intelektualnych wartości.

Czy rola teatru publicznego (dotowanego z publicznych pieniędzy) różni się od roli teatrów inaczej zorganizowanych, teatrów prywatnych, prowadzonych przez stowarzyszenia, fundacje?

Oczywiście, teatr prywatny ma prawo realizować wszelkie zachcianki artystyczne właściciela, ponieważ jest prywatną własnością finansowaną najczęściej z prywatnej kasy. Natomiast teatr publiczny ma pewne zobowiązania wobec właściciela teatru, jakim jest społeczeństwo.

Jakie są wady funkcjonowania publicznej instytucji artystycznej?

Jako dyrektor artystyczny nie widzę większych wad. Myślę, że w tej sprawie pełniej może się wypowiedzieć dyrektor naczelny.

Jakie są zalety funkcjonowania publicznej instytucji artystycznej?

Stabilność finansowa, możliwość budowania stałego zespołu oraz realizacji niekomercyjnych spektakli teatralnych. Tylko publiczna instytucja artystyczna może sobie pozwolić na wystawienie Dziadów, czy Kordiana. Nie wspominając o sztukach takich autorów, jak Genet, Ionesco czy Różewicz.

Czy warto zachować w Polsce model teatru zespołowego, repertuarowego?

Warto, z powodów opisanych wyżej oraz dlatego, że teatr to, jakby to naiwnie nie zabrzmiało, wielopokoleniowa rodzina, w której młodsi uczą się od starszych tradycji teatralnej, zasad zachowywania się na scenie, historii danego miejsca i szacunku do własnej pracy. Przynajmniej tak powinno być w ideale.

Czy istnienie teatrów innego typu zagraża temu modelowi? Czy wpływa na jego zmianę? W jakim aspekcie?

Nie sądzę, żeby w dużym stopniu zagrażało. Moim zdaniem w Polsce mamy miejsce na różne typy teatru.

Czy obserwuje Pan jakieś tendencje w tym obszarze?

Rzeczywiście obserwuję tendencje do konstruowania modelu impresaryjnego teatru, który nie wymaga dużych kosztów związanych z dużą liczbą etatów.

Jaka jest Pana zdaniem dziś rola krytyki teatralnej? Jaki/czy w ogóle ma wpływ na funkcjonowanie teatru?

Podstawowym zadaniem krytyki teatralnej powinno być opisywanie życia teatralnego, a nie chęć kreowania. Krytyka ma wpływ na funkcjonowanie teatru, ale nie w sensie wynikającym z bezpośredniej funkcji krytyki. Otóż w wielu gremiach decydujących o zaproszeniach na festiwale teatralne, tudzież w komisjach tych festiwali, zasiadają krytycy, którzy biorą na siebie odpowiedzialność kreowania pewnych mód teatralnych i w tym sensie mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie teatru.

Agnieszka Michalak
www.250teatr.pl
17 czerwca 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...