Wiosną w Teatrze Telewizji
"Miłośc na Krymie" - reż. Jan Englert - Teatr TelewizjiSłynny dramat Sławomira Mrożka zostanie pokazany w Teatrze Telewizji na wiosnę 2014 roku. "Miłość na Krymie" wyreżyseruje Jan Englert. Zdjęcia już się zakończyły.
Jana Frycza, Janusza Gajosa, Annę Seniuk, Małgorzatę Kożuchowską, Jolantę Fraszyńską i Jerzego Radziwiłowicza zobaczymy w nowym spektaklu Teatru Telewizji, przygotowywanym na wiosnę 2014 roku. "Miłość na Krymie" Sławomira Mrożka reżyseruje Jan Englert.
Dramaturg napisał to dzieło w 1993 roku. Określił je mianem komedii tragicznej w trzech aktach. Każda z części odsłania inną twarz Rosji - carską, sowiecką i współczesną. Sławomir Mrożek ukazuje, jak zmieniali się ludzie (i rzeczywistość) na przestrzeni wieków.
- Ale pierwsze miejsce należy się w tym dramacie miłości - podkreślał pisarz.
Jan Englert, na prośbę Teatru Telewizji, realizuje dokładnie tę samą wersję, którą w 2007 roku wystawił Jerzy Jarocki na deskach Teatru Narodowego w Warszawie. To już dwunaste przedstawienie Jana Englerta zrealizowane dla Teatru TV.
Zdjęcia autorstwa Witolda Adamka zakończyły się już tydzień temu. Jerzy Juk Kowarski, scenograf, podkreśla, że spektakl jest wierny zaleceniom dramatopisarza, umieszczonym w didaskaliach. Dekoracje zostały opisane przez Mrożka wręcz co do centymetra. Scenograf nie miał więc problemów z ich wykreowaniem.
Autorska wizja Mrożka widoczna będzie także w innych aspektach inscenizacyjnych dzieła. - Początkowo chcieliśmy zrealizować spektakl na małej scenie, ale Sławomir Mrożek sugerował w tekście, że ten dramat należy wystawiać w bardzo dużej przestrzeni - podkreśla Jerzy Juk Kowarski.
Jan Englert ma nadzieję, że przedstawienie, które realizuje na początku XXI wieku, może być oglądane przez widzów nawet za 50 lat.
- Możliwość zarejestrowania spektaklu teatralnego jest czymś, czego moi koledzy - wybitni aktorzy sprzed pięćdziesięciu albo stu lat, doświadczyć nie mogli - mówi Englert. I dodaje, że takie realizacje to również misja. - Odrzucenie tego paskudnego i piekielnego myślenia o słupkach oglądalności, statystyce, opłacalności, jest również czymś, co można nazwać misją - stwierdza Jan Englert.
Zanim zobaczymy "Miłość na Krymie" Sławomira Mrożka, Teatr Telewizji pokaże w najbliższym czasie "Damy i huzary" w reżyserii Olgi Lipińskiej (TVP 1, 13 stycznia). TVP Kultura wyemituje natomiast słynne "Wyzwolenie" w reżyserii Konrada Swinarskiego (21 stycznia). Występują w nim m.in. Anna Polony i Jerzy Trela.