Zrzucona z piedestału

"Wiera Gran" - reż. Barbara Sass - Teatr Kamienica, Warszawa

Na artystkę klasy Edith Piaf padł cień - przez większość swojego życia walczyła z oskarżeniami o współpracę z gestapo
"Wiera Gran" to opowieść o kobiecie, która do końca życia walczyła o swoją godność.

Co sprawia, że uwielbianą za talent i urodę na wielu scenach świata artystkę niemal w jednej chwili okrutny los strąca w niebyt? I nikt nie pyta, jak było naprawdę. "Wiera Gran" to drugi w Teatrze Kamienica spektakl odsłaniający dramat zrzuconej z piedestału gwiazdy.

Wiera Gran, obdarzona pięknym głosem, oklaskiwana na estradach całej Europy, jako Żydówka, choć żona polskiego lekarza, wybrała getto, nie chcąc opuścić matki i sióstr, i tam swoim talentem ubarwiała życie poniżonych. W dodatku przylgnęło do niej pomówienie o współpracę z gestapo. To nic, że po długim procesie sąd oczyścił ją z zarzutów. Skazana przez opinię publiczną,

do końca życia walczyła o godność, prawdę, prawo do sztuki, do której droga w wielu krajach była dla niej zamknięta.

Na scenie oglądamy Wierę żyjącą na granicy paranoi, zaszczutą, upokorzoną, pozbawioną przyjaciół, zamkniętą jak w klatce, w nędznym paryskim pokoiku. Autorka scenariusza, Anna Burzyńska, skupiła się na tym, co stanowi istotę dramatu bezsilnej kobiety, nie wchodząc w racje pomówionej i oskarżycieli. Paweł Burczyk, dyskretnie partnerujący aktorce, wciela się w rolę kata i świadka jej upadku.

Zwycięsko wyszła ze zmagań z rolą Wiery Gran Justyna Sieńczyłło. W jej śpiewie mieszają się głęboki żal i chwile niegdysiejszego triumfu. Momentami wydaje się zdolna raz jeszcze podnieść z dna i zwyciężyć. Na scenie Kamienicy publiczność chyba ją rozumie. Dla mnie szczególnym doznaniem był fakt, że w czasie jej krótkiego pobytu w Polsce miałam szczęście ją poznać. I to, co uderzyło mnie wówczas, to nie tylko jej uroda, ale jakieś szczególne poczucie dumy.

Hanna Karolak
Gość Niedzielny
18 stycznia 2013

Książka tygodnia

Bioteatr Agnieszki Przepiórskiej
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Katarzyna Flader-Rzeszowska

Trailer tygodnia