Łowy wdowy
Łowy wdowy"Atrakcyjna wdowa" to noworoczna premiera Teatru Komedia mieszczącego się na warszawskim Żoliborzu. Spektakl niełatwy treściowo, ale niezwykle prawdziwy, zabawny, lecz jednocześnie momentami refleksyjny. Przecież atrakcyjna wdowa to nie oksymoron!Jednakże tak często, sami siebie wcielamy w ramy umierania wraz z najbliższą osobą, która odchodzi. I oczywiście nie ma nic w tym złego. Ale na problem można spojrzeć zupełnie inaczej, i to właśnie ukazuje spektakl wyreżyserowany przez Tomasza Dutkiewicza."Atrakcyjna wdowa" Bobby Goldman w reż. Tomasza Dutkiewicza w Teatrze Komedia w Warszawie. Pisze Kamil Stępniak na stronie Warszawska Kulturalna.
Mieć wszystko pod kontrolą
Bobby to świetnie zorganizowana i przedsiębiorcza kobieta. Jedna z tych cichych bohaterek, która żyjąc nieco w cieniu męża (w tym wypadku pisarza) ogarnia całą żmudną rzeczywistość. Właściwie po to, aby mężczyzna mógł się realizować. Pani Bobby (w tej roli Olga Bończyk - wymiennie z Katarzyną Jamróz) uwielbia posiadać kontrolę nad życiem. Wszystko jest zaplanowane i ułożone. Aż do dnia, kiedy nagle i niespodziewanie umiera jej mąż. Jak będzie wyglądało dalej życie Bobby, to zależy wyłącznie od niej. Może już na zawsze pozostać w żałobie, lub zacząć korzystać z życia. Jak się okazuje, stracenie kontroli wcale nie jest złym rozwiązaniem dla bohaterki. Po pięćdziesiątce bowiem: randki, przygodny seks, portale randkowe i poszukiwanie miłości nadaje kolorytu ustatkowanej do tej pory egzystencji Bobby.
Śpiewająca gra
Spektakl "Atrakcyjna wdowa" to przede wszystkim popis aktorsko-wokalny Olgi Bończyk. Aktorka emanuje swoim talentem i pasją, którą zaraża widzów. Gra niesamowicie i posiada niezwykłą charyzmę, którą chciałoby się oglądać ciągle. Piękny głos, niezwykła dynamika gry, nienaganna rytmika - to tylko niektóre z prezentowanych przez Olgę Bończyk cech. Aktorka jest tak dobra w swoim warsztacie, że niestety niekiedy przyćmiewa wręcz inne postaci, w szczególności aktorki występujące z nią równolegle na scenie. Na pochwałę za to zasługuje również męska część obsady - Robert Rozmus, Marcin Rogacewicz, Tomasz Dutkiewicz. Miło ogląda się grę panów, którzy raz po raz zjawiają się na deskach teatru w innych rolach. Te szybkie zmiany nie przeszkadzają im w dobrym odwzorowaniu postaci. Aktorzy nie wpadają w utarty schemat, widać, że starają się różnicować odgrywane postaci, szukają indywidualnej drogi do ukazania złożoności roli i jest to zdecydowany plus. W moim odczuciu nieco szkoda niewielkiej roli Katarzyny Żak. Wydaje się, że aktorka ta posiada na tyle duży potencjał, że został on po prostu zmarnowany. Co prawda, udaje się jej kilkukrotnie rozśmieszyć publiczność, ale jestem przekonany, że można było dać bardziej rozwinąć się tej artystce. W spektaklu widzowie zobaczą również Olgę Borys i Anetę Todorczuk.
Dla recenzenckiej poprawności należy odnotować także, że twórcy spektaklu powinni popracować jeszcze nieco nad nagłośnieniem, gdyż nie wszystkie partie śpiewane były możliwe do zrozumienia, co może irytować widzów. Pewien niedosyt może pozostawiać także warstwa choreograficzna, nawet nie tyle w kwestii układów, co dokładności i płynności ich wykonania. Niemniej kwestie te można niewątpliwie bardzo szybko dopracować.
"Atrakcyjna wdowa" to spektakl bezpruderyjny, cechujący się dużą dawką humoru oraz dobrej muzyki. To także ciekawa sposobność do złapania nieco innej optyki na bardzo przyjemne sprawy. W dodatku także dawka rozrywki na dobrym poziomie, która pomoże przełamać zimową chandrę i uzmysłowić sobie, że z każdej, nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji w rezultacie można wyciągnąć jakieś plusy.
Kamil Stępniak
warszawska-kulturalna.pl
10 stycznia 2020