Możesz być kim chcesz
Niedawno w teatrze Baj odbyła się premiera chwytającego za serce spektaklu zatytułowanego „Niedźwiedzisio". Historia dwóch misiów przekazuje nam naukę o spełnianiu marzeń oraz by nigdy nie wątpić w swoje możliwości.Głównymi bohaterami są pluszowy miś oraz niedźwiedź szerzący strach w lesie, natomiast ich marzenia są zupełnie odmienne od ich postaci. Mały miś chce być postrachem dla zwierząt lasu, natomiast marzeniem dużego jest być kochanym i przytulanym przez dzieci. Oboje starają się spełnić swoje cele, opierając porady na swoich doświadczeniach. Historia opowiada o dążeniu do swojego celu i nie poddawaniu się. Twój wygląd cię nie definiuje, a zachowania, które ukazujesz.
Scenografia pozostawia pole do kreatywności. Konstrukcje posiadają wycięcia przypominające las, podobnie jak zdobienia spuszczane w tyle w późniejszych scenach. Nie ukazuje to braku pracy, a estetyczną pomoc do realizacji spektaklu. W światłach rzucanych na konstrukcje możemy ujrzeć kolejne postacie, które ukazują się jedynie jako cienie. Myślę, że tego rodzaju spektakl nie potrzebuje przesadzonej scenografii, dlatego lekkie zapełnienie sceny, które dodatkowo służyło za tło dla rzucanych cieni było wystarczające. Duże wrażenie robiły światła. Zarówno w scenach dialogu jak i w trakcie piosenek wędrowały w tle, dodając koloru. Zależnie od przedstawionej sytuacji, a nawet emocji bohatera, raz ruszały się statycznie, a chwilę później energicznie. Bogata kolorystyka wkomponowywała abstrakcyjność, przypominając o bajkowym motywie. Za scenografię odpowiedzialna jest Natalia Krynicka.
Spektakl nie skupił się na kostiumach, a na lalkach. Postacie były kreatywne, ponieważ nie opierały się tylko na zwierzętach i ludzkich postaciach, ale też na zabawkach. Poza pluszowym misiem do którego została wykorzystana zwykła maskotka, stworzono także ciekawe modele Żółtego klocka oraz Bębenka. Niedźwiedź, jako największa z postaci głównie był kostiumem składającym się z brązowych ubrań oraz kartonowej, ale detalicznej maski. Stroje aktorów nie wyróżniają się na tle maskotek.
Spektakl można opisać jako musical. Występuje w nim wiele barwnych piosenek. Wesołej muzyce towarzyszy przyjemny tekst, który niesie ważne przesłanie. Muzyka sama w sobie natomiast przypominała melodie z starszych animacji Disneya. Uważam, że dodało to wyjątkowego klimatu. Nie było momentu, w którym na scenie panowała cisza. Nawet w trakcie dialogów można słyszeć przyjemne tony, które wciąż utrzymują nas w klimacie. Melodia w wielu momentach odwzorowuje emocje bohaterów, co również jest ciekawym akcentem. Tą kreacją zajął się Stanisław Pawlak.
W produkcjach, gdzie aktor nie musi grać całym sobą, najbardziej operuje głosem. Gdy twarzą postaci jest pacynka, największą rolę mają ich kwestie. Aktorstwo jest nastawione głównie na przekaz do dzieci, dlatego można zauważyć więcej emocji. Oskar Lasota w roli Niedźwiedzia przedstawia łagodne cechy dużego stworzenia. Jego potężne kroki kontrastują z łagodnymi słowami w stosunku do dzieci. W niektórych momentach można zauważyć jak aktorzy wychodzą ze swoich ról, ale w luźny, rozbawiający sposób. Wymieniają porozumiewawcze spojrzenia ze swoimi pacynkami, niemal stając się bohaterami. Aktorstwo ukazane w spektaklach dla starszych, a młodszych odbiorców różni się, ale wciąż łatwe do odebrania. Misiem kieruje Robert Płuszka. W resztę postaci wcielają się Marta Gryko-Sokołowska, Małgorzata Suzuki, Marcin Marcinowicz i Piotr Michalski.
Autorką jest Malina Prześluga, natomiast reżyserią należy do Artura Romańskiego. Każdy aspekt spektaklu był ze sobą zgrany. Fabuła posiada duży potencjał, który został dobrze wykorzystany przez reżysera. Opowieść nadawałaby się również na opowiadanie, a mimo to została naniesiona na deski teatru i pozostawiła po sobie dobre wrażenia. Ciekawe dialogi powodowały śmiech u dzieci i dorosłych, co świadczy o uniwersalności. Asystentem reżysera był jeden z aktorów – Robert Płuszka. Ważny był również ruch sceniczny, którym pokierował Bartosz Dopytalski.
W przedstawieniu, głównie do scen musicalowych wykorzystywano mikrofony.
Aktorzy oraz cały zespół, który przyczynił się do stworzenia spektaklu dostali zasłużone brawa.
Premiera była wyjątkowym wydarzeniem, w którym ludzie z różnych pokoleń zderzają się z piękną opowieścią. Historia o dwóch misiach, którzy mimo wielu zwątpień i porażek nie poddali się. Wciąż dążyli do spełnienia swoich marzeń, nawet jeśli otoczenie w nich nie wierzyło. Najważniejsza była wiara w siebie oraz pomoc od przyjaciela.
Teksty piosenek wywołują motywację do działania oraz nakłaniają, by zapamiętać przeżycia niedźwiadków i nigdy w siebie nie zwątpić.
Wiktoria Bajgaczow
Dziennik Teatralny Warszawa
9 października 2024