Osmaleni

Spektakl "Alte haim/Stary dom" to, zawierająca w sobie elementy "Wesela" Smarzowskiego i "Pokłosia" Pasikowskiego, historia o dwóch rodzinach, które los połączył tragedią. Jest to trudna opowieść o miłości, krwi, przemocy i strachu, jednak, co najważniejsze jest to opowieść o możliwości pojednania.

Sztuka opowiada historię pewnej polskiej rodziny, która spotyka się w domu swego pradziadka, aby świętować urodziny jednego z członków familii. Spokój rodzinnej atmosfery zakłócają jednak wewnętrzne niesnaski i podziały. Każdy bowiem z bohaterów zasiada przy stole z własnymi prawdami oraz przekonaniami, które znacząco różnią się od idei pozostałych. Spory zaostrzają się w chwili, gdy nad bohaterami przejmują władzę wewnętrzne afekty, a napięcie wywołane rodzinnym skandalem sięga zenitu.

Równolegle do tej historii prowadzona jest inna narracja. Jest to opowieść o pierwszych mieszkańcach tego domu - Żydach, którzy zostali bestialsko zamordowani w czasie hitlerowskiej okupacji. Ich tragiczne losy nie kończą się jednak w chwili, gdy pociski rozszarpują ich ciała. Niespokojne dusze, pełne żalu i rozpaczy okazują się być niemymi mieszkańcami tego domostwa, a co za tym idzie, niewidzialnymi uczestnikami rodzinnego spotkania.

Niespodziewany gość, będący jedynym żyjącym potomkiem zamordowanych Żydów, wkracza w spotkanie rodzinne, dając powód do złamania fałszywych mitów i kłamstw. Jest on nieświadomym łącznikiem pomiędzy dwoma światami, ma bowiem w sobie geny każdej z rodzin. Jego obecność staje się powodem do ponownego odczytania rodzinnej legendy, a co za tym idzie, odkrycia, iż historia o bohaterstwie i męczeńskiej śmierci posiada drugie dno.

Gdy zaczynają padać niewygodne pytania, ostatni żyjący świadek zostaje zmuszony, aby na nowo skonfrontować się z demonami przeszłości. Zaś wywołane duchy rozpaczliwie starają się przerwać zastygłe na wieki milczenie. Krew, która wsiąkła w ziemię wypływa na nowo, głuchy huk wystrzału odbija się echem od ścian, prawda zaś, skrzętnie skrywana w otchłani pamięci, gwałtowanie przebija się na powierzchnię.

"Alte haim/Stary dom" nie jest spektaklem, którego celem jest osądzanie jakiegokolwiek z uczestników tamtejszych wydarzeń. Każdy bowiem z nich dokonywał wyborów kierując się własnymi przekonaniami i dominującymi wówczas emocjami. Nie oznacza to jednak, że jest to próba usprawiedliwienia każdej wyrządzonej krzywdy. Zgodnie bowiem za słowami Herberta "(...) nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy/ przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie". Spektakl ten jest raczej próbą ukazania jak bardzo skomplikowana jest prawda, a próba osądzenia jej wręcz niemożliwa.

Historia, która wydarza się na scenie obnaża trudne relacje polsko-żydowskie. Jest to konfrontacja z przesądami, a także próba złamania mitu o wiecznie bohaterskich Polakach ratujących ofiary okupacji. Spektakl jest jednak nader wyważony, nie skłania się ku żadnej ze stron starając się zachować jak największą obiektywność.

Nie jest to krytyka czy wyciąganie brudów, a wstęp do rozmowy o trudnej historii obu narodów.



Aleksandra Sierka
Dziennik Teatralny Poznań
9 września 2024