Pamiętajcie o artystach
We wtorek 22 listopada 2016 roku w Domu Artystów Weteranów w Skolimowie odbył się niezwykły koncert zatytułowany "Pamiętajcie o artystach". Dedykowany nie tylko artystom weteranom, ale przede wszystkim licznym darczyńcom, wspierającym ten dom od lat.A stało się to wszystko za sprawą wyjątkowego człowieka. Naszego kolegi. Wielkiego społecznika Krzysztofa Szustera. Znakomitego organizatora i pomysłodawcy. Hojnego opiekuna domu w Skolimowie i szczodrego darczyńcy. Działającego wspólnie z małżonką Moniką Szuster. Przemiłą i uroczą osobą. Reprezentującą firmę myśliwską "M.K. Szuster". Całym sercem oddaną sprawom Skolimowa. A Krzysztof jako aktywny członek Fundacji Skolimowskiej wraz z prezes Marleną Miarczyńską, bezinteresownie zaangażowaną w pomoc artystom oraz drugim równie uczynnym członkiem Fundacji Ryszardem Rembiszewskim zorganizowali to piękne i niezapomniane spotkanie. Rozpoczęło się częścią oficjalną, w sali na parterze, wypełnionej po brzegi darczyńcami i pensjonariuszami, od przyznania tytułu "Dobrodzieja Domu Artysty Weterana. Otrzymał go dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, Pan generał Grzegorz Gierelak, któremu podlega Szpital Miejski na Szaserów, wraz z pamiątkową maską teatralną, ręcznie wykonaną przez znaną artystkę malarkę i rzeźbiarkę Marynę Szollosi. Instytut sprawuje pieczę nad artystami mieszkającymi w Skolimowie. Specjalne wyróżnienie otrzymali Państwo Andrzej i Ewa Kurantowie. Związani z Grupą Producentów "Klasa" w Klementowicach, od lat bezinteresownie zaopatrujący artystów w świeże warzywa i owoce. Podziękowaniami i kwiatami obdarowano także sekretarkę oddziału ratunkowego Szpitala na Szaserów, Panią Anetę Skorupkę. Szczególnie oddaną pensjonariuszom. Ponadto dwie Panie organizujące aukcję obrazów i pokazy mody na rzecz Skolimowa - Agnieszkę Michalczyk, prezes Fundacji im. Królowej Marii Kazimiery i Małgorzatę Malińską-Tomorowicz, dyrektor Fundacji oraz Monikę Szuster. Podziękowano także gorąco kilku osobom i instytucjom, które wyremontowały pokój, w którym zamieszka wkrótce Zofia Kucówna. Ze specjalnym podziękowaniem i nadzieją na jeszcze lepszą troskliwość o artystów weteranów zwrócił się Krzysztof do Pani Anny Solnickiej-Hell, kierowniczki Domu Aktora. Nieobecnego Olgierda Łukaszewicza, prezesa Związku Artystów Scen Polskich, reprezentowała jego żona, Grażyna Marzec. Usprawiedliwiając jego nieobecność związaną z ważnymi sprawami, których nie można było odłożyć.
W części artystycznej wystąpili młodzi, wybitnie utalentowani soliści Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" przygotowani przez dyr. Zbigniewa Cierniaka. Wspaniali śpiewacy. Rewelacyjni tenorzy. O przepięknej barwie głosu - Piotr Koprowski i Michał Borkowski. Z niezwykłą lekkością ciągnęli górne "C" w nieskończoność. Od dawna nie słyszałem takich głosów. A obok nich równie doskonałe barytony - Sławomir Danielewski, Jacek Kapica i Dariusz Żaczek oraz basy - Piotr Szołka, Wojciech Patrzyk i Maciej Nocuń. Prości, bezpośredni, z wdziękiem. Wszyscy uzdolnieni także aktorsko. Akompaniował im doskonale Krzysztof Janczyk. Rozentuzjazmowana publiczność nie chciała ich puścić ze sceny. Bisom nie było końca. Jestem nimi oczarowany. Śpiewali wspaniale włoskie piosenki i arie operetkowe. Część z repertuaru Jana Kiepury. Po koncercie odbył się bankiet z szampanem i winem, którego fundatorami byli znowu przywoływani tu wielokrotnie Monika i Krzysztof Szusterowie. Dużym powodzeniem cieszył się również polski cydr Dobroński. Podarowany przez producentów Państwa Agnieszkę i Jacka Jantoniów.
Było sympatycznie i rodzinnie. Długie przyjacielskie rozmowy i gratulacje. Ja też pełen euforii, oczarowany młodymi wykonawcami z zespołu "Śląsk" rozmawiałem z nimi i komplementowałem. Przyjechali do Domu Aktora razem z innymi wspaniałymi ludźmi kierowani potrzebą serca, pokonując 600 kilometrową trasę w obie strony, aby zaśpiewać bezinteresownie i uświetnić wieczór "Pamiętajmy o artystach".
Witold Sadowy
Informacja nadesłana
28 listopada 2016