Warsztaty "Odczuwanie myśleniem"

W pierwszych dniach listopada Rzeszów świętował intensywną obecność tańca na deskach teatru Maska, ale także w Rzeszowskich Piwnicach i na sali baletowej. Twórczyni festiwalu, kreatorka Teatru o.de.la z Rzeszowa, Marta Bury zaprosiła widzów do doświadczania ruchu i tańca poprzez różne formy uczestnictwa w festiwalu.

2. listopada grupa warsztatowa rozpoczęła udział w festiwalu od spotkania z Anną Dako i jej propozycją zatytułowaną "Myślenie odczuwaniem". Anna wraz z muzykiem Moussa Dembele prowadziła zajęcia na sali baletowej studia im. Laili Arifuliny, co było dla wielu uczestników sentymentalną podróżą do swoich tanecznych korzeni.

Punktem wyjścia była metoda Somatycznego Myślenia Odczuwaniem ( Somatic Felt Thinking ), która daje możliwość poruszania się nie tylko za pomocą motoryki, ale poszerza warsztat o kreowanie ruchu poprzez użycie samoświadomości. Anna Dako zaproponowała niezwykle ciekawą praktykę ruchową, która przy dźwiękach afrykańskiej kory, przywoływała pierwotną radość i dobrostan.

Drugim punktem tego dnia było spotkanie z propozycją "Partytury codzienności" w koncepcji i choreografii Ilony Trybuły, a kreowanej na scenie przez czwórkę artystów: Aleksandrę Bożek-Muszyńską, Agatę Jędrzejczak, Pawła Gralę oraz Oscara Mafa przy znakomitym udziale muzyka Michała Górczyńskiego. To fenomenalny performance, którego ideą wydaje się być podążanie za wolnością w tworzeniu tańca. Spektakl otwiera dowcipny instruktaż tworzenia partytury, przedstawiony przez Michała Górczyńskiego, tym samym pojawia się czytelny sygnał o żywym i pełnoprawnym uczestnictwie muzyka w choreografii.

Kwartet tancerzy-performerów porusza się w niezwykłej uważności na siebie nawzajem. Ten wzajemny kontakt jest inspiracją do tworzenia niekończących się wariacji ruchowych, w wyraźny sposób będących w korelacji z improwizowanym dźwiękiem klarnetu. Czuła obserwacja staje się pretekstem do duetów, tercetów, kwartetów, będąc ciągle jednak kwintetem wraz z klarnecistą. Nie można pominąć barwnych solo! Solówki kipią pomysłami, euforią, natężeniem, rozbłyskami genialnej improwizacji. My widzowie, uczestnicy, czujemy się jak na jazzowym dżemie. Aż noga się rwie, wchodzimy w interakcję przynajmniej tupiąc czy rytmicznie kiwając głową. Ruch tancerzy wzbudza czasem podziw, czasem wzruszenie, czasem uśmiech. Czujemy emocje artystów, widzimy, że także dobrze się bawią. Widzimy ich wzajemną relację i inspirację partnerami. Partyturę zakańcza frazowanie słowem, bezpretensjonalna i zabawna konwersacja, którą domyka słowo Michała Górczyńskiego.

Całość jest powiewem świeżości w podejściu do kreowania tańca, powstało widowisko w pełnym zaufaniu choreografki do jego współtwórców, kreatorów. Nie ma tutaj pierwszo- czy drugoplanowych postaci, jest równość. "Partytury codzienności" są odczarowaniem szarego odcienia codzienności. Bogata feeria barw, emocji, międzyludzkie relacje, przywołują esencję człowieczeństwa z całą, niekończącą się skalą możliwości istnienia tu i teraz, a zakres tej skali zależy tylko od nas i od naszej, dopuszczonej do głosu, wyobraźni.



Sabina Opałka-Kościółek
Dziennik Teatralny Rzeszów
14 listopada 2023