30 lat temu zmarł Władysław Hańcza
W poniedziałek minęło 30 lat od śmierci aktora Władysława Hańczy, niezapomnianego odtwórcy ról Kargula w komediach Sylwestra Chęcińskiego, Macieja Boryny w "Chłopach" Jana Rybkowskiego i Janusza Radziwiłła w "Potopie" Jerzego Hoffmana.Władysław Hańcza (właściwie: Władysław Tosik) urodził się 18 maja 1905 r. w Łodzi. Aktorstwem zaczął zajmować się w Poznaniu, gdy w 1927 r. podjął naukę w Szkole Dramatycznej przy poznańskim Teatrze Polskim. W czasie okupacji pracował w Warszawie, jako magazynier i konwojent. Jako aktor filmowy debiutował w 1946 r. rolą w filmie „Dwie godziny” w reżyserii Stanisława Wohla i Józefa Wyszomirskiego – zagrał wspólnie z Hanną Skarżanką, Danutą Szaflarską, Jerzym Duszyńskim i Tadeuszem Łomnickim. Ten obyczajowy obraz, przedstawiający losy ludzi naznaczonych wojną, miał premierę dopiero 11 lat później, w 1957 r.; wprowadzono go na ekrany polskich kin, lecz – decyzją cenzury – bardzo szybko z nich zdjęto. Wśród kolejnych filmowych kreacji Hańczy były role w „Żołnierzu zwycięstwa” Wandy Jakubowskiej (1953) i „Upale” Kazimierza Kutza (1964). W 1965 r. aktor zagrał w „Popiołach” Andrzeja Wajdy. Lata 60. i 70. były okresem, gdy kreował swe najsłynniejsze role. Jako Kargul, który podbił serca polskich widzów, wystąpił w trzech filmach Sylwestra Chęcińskiego: „Sami swoi” (1967), „Nie ma mocnych” (1974) i „Kochaj albo rzuć” (1977). Macieja Borynę zagrał w „Chłopach” Rybkowskiego w 1973 r., a Janusza Radziwiłła w „Potopie” Hoffmana – w 1974 r. Hańcza wystąpił także w: „Hrabinie Cosel” Jerzego Antczaka (1968), „Panu Wołodyjowskim” Jerzego Hoffmana (1969), serialu „Czterdziestolatek” Jerzego Gruzy (1974) oraz „Nocach i dniach” Jerzego Antczaka (1975). Występował na scenach wielu teatrów, m.in. Teatru Polskiego w Poznaniu, Teatru Polskiego w Warszawie i Teatru Narodowego. Zagrał dużo cenionych ról w spektaklach Teatru Telewizji. Zmarł 19 listopada 1977 r. w Warszawie.