Antygona nie chce tu zostać

"Przecież nie mogę tu zostać" - reż. Alicja Borkowska - Fundacja Strefa WolnoSłowa Warszawa

"Przecież nie mogę tu zostać" to trzecie przedstawienie, zrealizowane przez Fundację WolnoSłowa, tym razem we współpracy z Fundacją Rozwoju Oprócz Granic. Spektakl rodził się podczas półrocznych warsztatów, w których wzięli udział Polacy i cudzoziemcy, mieszkający w Warszawie, m.in. z Ukrainy, Niemiec, Maroka, Turcji, Rumunii, Izraela. Punktem wyjścia do wspólnej pracy był tekst "Antygony" Jeana Anouilha.

Efektem finalnym jest poruszające przedstawienie o wolności bez granic, o buncie przeciw tradycyjnym rolom społecznym, o zrywaniu więzi z rodziną i ojczyzną. Aktorzy, z których większość to emigranci, razem z reżyserką Alicją Borkowską i dramaturgiem Tomaszem Gromadką, utkali przedstawienie ze swoich refleksji i doświadczeń na temat wolności, przywiązania, rozpoczynania życia od zera w nowym miejscu. Każdy z nich wniósł do spektaklu jakąś swoją opowieść, z którą chciał się podzielić z innymi.

Jedynym i najważniejszym rekwizytem jest siatka, w którą zaplątują się bezwiednie aktorzy lub zostają bez własnej woli w nią oplątani. Ta sieć tworzy labirynt bez wyjścia, aktorzy, jak ryby, szamocą się w niej, próbując znaleźć wyjście, możliwość oswobodzenia się. Ale to wszystko na nic. Zawsze znajdzie się ktoś, kto da nam po łapach lub po głowie, kto sprowadzi nas do parteru.

"Przecież nie mogę tu zostać" porusza jeszcze jeden ważny temat, temat represji, zniewolenia, konsekwencji, jaką pociąga za sobą bunt przeciw władzy. Twórcy zadają pytanie, czy warto się nie poddawać, czy za wszelką cenę pozostać jednym z wielu, którzy boją się podnieść głowę.

Główna bohaterka, Antygona, chce opuścić dom, rodzinę, kraj. Chce żyć na własną rękę, bez jakichkolwiek więzów czy rodzinnych czy narodowych. Boi się, bo wszyscy wokół odradzają jej tę podróż w nieznane. Zarzucają na nią sieć, z której dziewczyna nie umie się wyplątać. Za każdym razem, kiedy Antygona wraca do swoich marzeń, jej współbracia robią wszystko, aby ją zniechęcić lub jej przeszkodzić. W rezultacie presja jest tak silna, że Antygona umiera, nie zrealizowawszy swojego marzenia o wolności.

Projekt Fundacji Stefa WolnoSłowa wpisuje się znakomicie w nurt narracji o migracji, którą wybieramy sami jako sposób na życie, lub jesteśmy do niej zmuszani. W erze globalnej wioski i Facebooka przemieszczanie się nie jest już żadnym problemem. Niestety jeszcze dziś, w XXI wieku, mamy często do czynienia z emigracją przymusową, z biletem w jedną stronę lub z zamykaniem granic, tworzących wokół swoich obywateli swoiste więzienia. Antygona nie chce czy nie może tu zostać?

Kama Pawlicka
Teatr dla Was
25 marca 2013

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia