Archeolodzy będą szukać teatru
Teatr hetmana Branickiego w BiałymstokuTam gdzie dziś na Plantach jest niepozorna skarpa porośnięta trawą, w XVIII wieku stał teatr. I to nie byle jaki. Narodowy w Warszawie pobudowano dwa lata po naszym. Władze Białegostoku rozstrzygnęły właśnie przetarg na badania archeologiczne, które mają odkryć części fundamentów teatru - chodzi o boczne wejścia od strony ogrodu i dwie murowane podpory.
Teatr został wzniesiony w 1763 roku przez hetmana Jana Klemensa Branickiego. We wnętrzu była scena z miejscem dla orkiestry oraz widownia. Istniały też - obite drogimi materiałami - loże dla znamienitych gości. Niewykluczone, że archeolodzy natrafią na relikty teatralnego wyposażenia.
- Oprócz fundamentów operhauzu mamy też za zadanie zbadać pierwotny przebieg kanału w ogrodzie dolnym. Liczymy, że łatwo będzie odróżnić późniejszą część nasypową dzięki szczątkom organicznym, które powinny znajdować się na XVIII-wiecznej linii brzegowej - tłumaczy Andrzej Lechowski.
Zachowały się dawne ryciny, na których widać, że kiedyś przy Pałacu Branickich białostoczanie pływali łódkami. Po renowacji ogrodu dolnego być może uda się wrócić do tej tradycji. Miasto planuje bowiem odtworzyć staw, który przed wiekami istniał w wysuszonym dziś wgłębieniu. Znajduje się ono przy wejściu do Ogrodu Branickich od strony kościoła farnego (w weekend odbyła się tam potańcówka). Odtworzony staw miałby być zasilany wodą płynącą istniejącym dziś kanałem, który zyska jeszcze jedną odnogę. Powstałaby ona tuż przy pałacowym ogrodzeniu, od strony fary. A na środku stawu powinna być wyspa, do której dostaniemy się idąc po kładkach.
Dziś teren, gdzie ma powstać staw i wyspa, porośnięty jest wysokimi drzewami. - Dlatego też to miejsce wygląda jak zwykły park, a nie barokowe założenie kompozycyjne. Czas to zmienić - mówi Andrzej Lechowski.
