Archiwum pełne sensacyjnych informacji

o Janie Kiepurze

Bogate archiwum pełne sensacyjnych informacji o pochodzącym z Sosnowca światowej sławy tenorze i aktorze tamtego okresu zostało odkryte na strychu w domu historyka z żorskiego liceum.

"Nowojorska Metropolitan Opera ma jednego śpiewaka albo gwiazdora, a reszta to szmira" - między innymi takie notatki Jana Kiepury (ta pochodzi z listu, jaki ukazał się w "Ilustracji Polskiej" w 1933 r.) odnaleźli uczniowie z żorskiego liceum razem ze swoim nauczycielem historii. Bogate archiwum pełne sensacyjnych informacji o pochodzącym z Sosnowca światowej sławy tenorze i aktorze tamtego okresu zostało odkryte na strychu w domu historyka.

W czasie remontu domu, na strychu, między legarami, znalazłem kilkaset gazet przedwojennych, które zbierał jeszcze mój dziadek. Każda była zapakowana w folii. Przetrwała do dziś w stanie idealnym. Wertowałem je z zapartym tchem. Tam odkryłem artykuły dotyczące tenora - mówi Marcin Wieczorek, nauczyciel historii w I Liceum Ogólnokształcącym im. Karola Miarki i w Zespole Szkół Społecznych w Żorach.

Pasją odkrywania tajemnic z życia wielkiego Polaka historyk zaraził uczniów, którzy razem z nim badali archiwalne numery gazet prasy międzywojennej. W sumie znaleźli ponad 20 unikalnych artykułów i 30 zdjęć. To głównie fotoreportaże z filmów, które kręcił Kiepura lub obrazujące jego ukochaną Krynicę-Zdrój.

Sporo tam smaczków.
Pamiętam ciekawy tekst o tym, że w Operze Warszawskiej był strajk orkiestry, bo Kiepura chciał śpiewać po włosku. Muzycy odpowiedzieli, że nie będą grać po włosku, bo Polska niedawno odzyskała niepodległość i tenor ma śpiewać po polsku! Na to Kiepura stwierdził, że nie będzie śpiewać po polsku, bo tego po polsku nie da się zaśpiewać - relacjonuje Marcin Wieczorek.

W innym tekście w "Gazecie Rybnickiej i Sztandarze Polskim" z 1939 roku czytamy m.in. o darmowym koncercie Kiepury w Katowicach, z którego dochód tenor przeznaczył na Fundusz Obrony Kraju, a konkretnie na uzbrojenie.

Kserokopie odnalezionych tekstów i zdjęć wysłano Bogusławowi Kaczyńskiemu, dziennikarzowi, krytykowi muzycznemu i znawcy twórczości Jana Kiepury, który obecnie pracuje nad jego wielką biografią. Kaczyński był pod wrażeniem pracy uczniów.

Na pewno odwiedzę Żory, by spotkać się z uczniami. Cieszę się, że przesłali mi zebrane przez siebie materiały - mówi Bogusław Kaczyński. - Dobrze, że nauczyciel w tak niecodzienny sposób zaraża młodzież historią i osobą Jana Kiepury - powiedział nam Bogusław Kaczyński, który w ramach podziękowań już niedługo chce przyjechać na Śląsk

Katarzyna Śleziona
Dziennik Zachodni
20 czerwca 2012
Portrety
Jan Kiepura

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...