Bajka o skutecznym kocie

"Kot w butach" - Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego Płock

Jaki jest przepis na teatr dla dzieci? - taki sam, jak dla dorosłych, tylko trzeba zrobić wszystko jeszcze lepiej. Dobry tekst, kolorowa scenografia, piękne kostiumy, interakcja z młodym widzem, piosenka, którą można nucić po wyjściu z teatru - te wszystkie elementy znalazły się w spektaklu "Kot w butach" w reżyserii Cezarego Żołyńskiego. Zagrano już ponad trzydzieści przedstawień przy pełnej sali, a to dopiero początek...

Jak ja wyglądam w tym stroju? - pyta małą widownię Kot (Szymon Cempura). - Ładnie - odpowiadają widzowie, komplementując w ten sposób kostiumy. Ale nie tylko one przyciągają uwagę. Na scenę wjeżdżają na kółkach kolorowe domki, na ekranie widać zamek, a inteligentne dzieci wiedzą, że aczkolwiek pierwsza odsłona bajki rozgrywa się przy młynie, gdzie właściciel dzieli swój majątek niesprawiedliwie pomiędzy synów, to w kolejnych dojdziemy do tajemniczego zamku.

Kto ma kota w domu, nie dziwi się, że ten potrafi płatać figle, wyjrzeć przez okno, zamiauczeć przeraźliwie, ba, nawet bawi się naszą komputerową myszką. A czasem zniknie nie wiadomo gdzie i szukaj wiatru w polu. Pomysłów mu nie brakuje, dlatego jest bohaterem wielu bajek. W tej pomaga sympatycznemu Jankowi (Bogumił Karbowski) osiągnąć sukces. Sposoby ma nieco pokrętne, ale Janek przyzna się do wszystkiego i to, co po drodze za namową kota zrobił, zostanie mu wybaczone, a publiczność dostaje na finał piosenkę pełną dobrych rad do zapamiętania: "Pierwsza nasza taka rada, że do celu iść wypada drogą prostą i nie skręcać nigdy w bok. Druga rada też gotowa, trzeba w życiu się kierować uczciwością wobec innych, zawsze tak". Jest też w spektaklu piosenka o młynie, który mieli ziarna. Jak wygląda młyn? Dzieci wiedzą, bo widziały wiatraki w skansenie. Zapamiętać młodzi widzowie powinni też urodzinowy wierszyk dla Księżniczki, którego uczy ich Szambelan (Jacek Mąka). Ćwicząc dykcję, powtarzają za nim: "Hip hip hura, hip hip hura, niech żyje nam króla córa". Jedną z ładniejszych scen w przedstawieniu jest barwny targ z przekupkami sprzedającymi różne części garderoby. Bawią strażnicy (Łukasz Mąka, Marek Walczak), którzy jedyni w zamku mają etaty. A Dorota Cempura jako Księżyc prezentuje kolejny talent chodząc na szczudłach.

Spektakl wspiera Fundacja Grupy PERN "Przyjaźń".

Lena Szatkowska
Tygodnik Płocki
1 lipca 2015

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia