Barbarzyńcy z Europy

"Barbarzyńcy przyszli" - reż: Stanisław Miedziewski - Teatr Ecce Homo

Odwieczne różnice między człowiekiem Wschodu i Zachodu ujęte w ramy inteligentnego humoru z nieco ironicznym podejściem do wierzeń i ludowości - tak można by streścić temat kolejnej premiery kieleckiego teatru Ecce Homo. Poza tym "Barbarzyńcy przyszli" w reżyserii Stanisława Miedziewskiego to kolejny murowany kandydat do nagród, których teatr ma już wiele na swym koncie.

Spektakl powstał na motywach dramatu Andrzeja Stasiuka "Noc, czyli słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna" i ma w sobie to, co w Stasiuku najlepsze - soczysty, żywy język, dowcip i dystans do tego, do czego w Polsce zwykle dystansu zachować się nie da. Oto bowiem główny bohater, polski złodziej samochodów ginie od kuli, a jego serce - doskonały towar eksportowy, równie dobry, jak sprowadzane przez niego niemieckie auta, trafia nigdzie indziej, jak do bogacza z Niemiec. Łącząca realizm ze światem zmarłych opowieść jest okazją do pokazania narodowych przywar, uprzedzeń, stereotypów, a także świetną zabawą dla widza, który w wielu miejscach odkryje nawiązania do tekstów kultury (zespół chirurgów odprawia "Dziady", zabity Polak upada pod ciężarem stołu jak Chrystus niosący krzyż, a Niemiec po przeszczepie kuruje się w Davos, jak bohater "Czarodziejskiej góry" Tomasza Manna). 

Reżyser Stanisław Miedziewski biorąc na warsztat tragifarsę, na szczęście bardziej przywiązuje się do drugiego członu nazwy gatunku i z pomocą bardzo dobrych aktorów serwuje widzom zabawny seans terapeutyczny. Pokazuje, jacy jesteśmy z całym bagażem historycznych doświadczeń i... pozwala się z tego śmiać. Uświadamia też, że to właśnie te zabawne różnice tworzą tożsamość narodową, a polskie serce zawsze pozostanie słowiańskie, nawet przeszczepione Niemcowi.

(LB)
Echo Dnia
4 października 2012

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia