Buratino zachwycił

"Złoty kluczyk, czyli przygody Pinokia" - Kielecki Teatr Tańca

Burzę oklasków otrzymali aktorzy Kieleckiego Teatru Tańca za swoją najnowszą produkcję. Po raz pierwszy pokazali ją rodzimej publiczności

Elżbieta Szlufik-Pańtak, dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca: „Jeśli kielczanie będą, chcieli oglądać balet możemy wystawiać tę sztukę częściej. Jesteśmy właścicielami scenografii, uszycie kostiumów nie będzie problemem”

Tancerze otrzymali ogromne brawa, najgłośniej klaskano Miguelowi Fion Duranowi, który był pajacykiem Buratino.

Niezwykły prezent na Dzień Dziecka przygotowały wspólnie Kielecki Teatr Tańca i Filharmonia Świętokrzyska wystawiając balet "Złoty kluczyk, czyli niezwykłe przygody pajacyka Buratino". Wykonawcy dostali gorące brawa, okrzyki zachwytu i kwiaty.

Wcześniej spektakl obejrzeli widzowie Teatru Krajowego Dolnej Bawarii w Passau, na zaproszenie którego Kielecki Teatr Tańca balet przygotował. - Propozycja udziału w tym spektaklu to dla nas zaszczyt - mówiła Elżbieta Szlufik-Pańtak, dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca. - Wybrano nas, bo jesteśmy wszechstronni. Premiera miała miejsce 4 grudnia na scenie w Passau.

Podstawę baletu "Złoty kluczyk" stanowi opowiadanie Aleksieja Tołstoja, który nawiązał do tak znanego Pinokia. To opowieść o przygodach chłopca - drewnianej lalki, która ożyła. To on próbuje z rąk czarownika wyrwać przyjaciół, a także rozwiązać tajemnicę złotego kluczyka. Jego przeciwnikami są zły czarodziej, wilk i lisica. Muzykę do bajki Tołstoja napisał Mieczysław Weinberg (1919-1996) - polski kompozytor pochodzenia żydowskiego.

Bez słów

Młoda widownia, mimo że na scenie nie pada ani jedno słowo nie miała problemów z wczuciem się w akcję: taniec i muzyka mówiły wszystko. Spektakl jest wyjątkowej urody: dynamiczny, porywający, pełen zaskakujących zwrotów i nic dziwnego, że dorośli widzowie bawili się równie dobrze jak dzieci. A wykonanie z towarzyszeniem orkiestry pod dyrekcją Jacka Rogali, jest dodatkowym plusem.

Kolejny spektakl na święcie Kielc

Zasłużone brawa dla tancerzy, poza kieleckim zespołem wystąpili Hiszpan Miguel Fion Duran grający Buratino i Austriak Christian Rovny w roli Karabasa Barabasa. Jego pojawienie się na scenie młoda widownia przyjęła co prawda buczeniem, ale był to wyraz niechęci do postaci, a nie ocena tanecznych umiejętności. Choreografię ułożyła Niemka Beatę Vollack, która już pracowała z polskim zespołem przy tworzeniu "Don Kichota" w Operze Wrocławskiej. Zachwyca scenografia pary twórców: Carlesa Cusicka i Philipa Danielsa - nie tylko piękna plastycznie, ale i funkcjonalna dzięki czemu na oczach widzów dokonują się bajkowe zmiany.

Można tylko żałować, że spektakl został wystawiony raz. Kolejna szansa by go zobaczyć nadarzy się w czasie Święta Kielc w ostatni weekend czerwca. Kolejne spektakle zależą od zainteresowania nim.

Lidia Cichocka
Echo Dnia
8 czerwca 2011

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia