Bycie ze sobą jest szaleństwem

"Szaleństwo we dwoje " - reż. Tadeusz Rybicki - Zdrojowy Teatr Animacji w Jeleniej Górze

W minioną sobotę (3.10) na scenie Zdrojowego Teatru Animacji miała miejsce premiera przedstawienia "Szaleństwo we dwoje" Eugne'a Ionesco w reżyserii Tadeusza Rybickiego. Jest to najnowsza propozycja w bieżącym sezonie 2015/2016 skierowana do młodzieży gimnazjalnej i licealnej.

Odtwórcy dwóch głównych ról umieszczeni są wewnątrz gigantycznego korpusu postaci. Na scenie toczą się typowe, zabawne sprzeczki kochanków. Ona (w tej roli świetnie ucharakteryzowana Lidia Lisowicz) w płaszczu w cętki la strój Cruelli DeMon, głównej antagonistki ze "101 dalmatyńczyków", i On (Sławomir Mozolewski), odziany w pszeniczny płaszcz niczym z jesienno-zimowej kolekcji męskiej produktów Hugo Boss, dwoje ludzi, żyją sobie we dwoje i prowadzą ze sobą bezpardonową grę, w której chodzi o upokorzenie partnera. Kłócą się o wszystko, o najmniejsze drobiazgi w stylu "czy żółw i ślimak to jest to samo?".

W tle akcji toczy się totalna wojna (Dorota Korczycka-Bąblińska, Sylwester Kuper, Rafał Tadeusz Ksiądzyna i Jacek Maksimowicz grają zamaskowanych żołnierzy, w panterkach i kominiarkach na twarzach). Nie jest to konflikt zbrojny, lecz wojna wszystkich ze wszystkimi. Tymczasem Ona i On w bezpardonowej walce o najmniejsze nawet drobiazgi nie zauważają, że świat dookoła wali się w gruzach. Wojenny kataklizm powoduje zniszczenie ich mieszkania, a wraz z nim ich misternie budowanego poczucia bezpieczeństwa.

"Szaleństwo we dwoje" to komiczna i smutna zarazem historia pary kochanków. Uzależnieni od siebie, nienawidzący się i kochający zarazem próbują na nowo nazwać to, co ich łączy. Przyjemna rzecz skłaniająca do namysłu nad tym, jak pięknie oszukujemy samych siebie. Konwencja groteski, absurdu i wyimaginowanego konfliktu jak zwykle stara się być lustrem dla widza. W większości domów takie konflikty są zastępcze, wydumane. Służą temu, by wyizolować się od świata.

Na deskach Zdrojowego Teatru Animacji sztukę zrealizował Tadeusz Rybicki, aktor i reżyser, absolwent wrocławskiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie (1988) i stypendysta Ministerstwa Kultury, Sztuki i Dziedzictwa Narodowego, początkowo występował w jeleniogórskim Teatrze im. Cypriana Kamila Norwida (1988-92), zanim wspólnie z innymi artystami współzałożył w Michałowich Teatr Cinema (1992), z którym jest związany do dziś dnia. Jest także założycielem i reżyserem teatru osób uzależnionych "Karawana" oraz współtwórcą Ogólnopolskich Warsztatów Teatralno-Tanecznych "Ciałość". Tadeusz Rybicki współpracował już ze Zdrojowym Teatrem Animacji podczas realizacji "Pamiętnika z Powstania Warszawskiego" Mirona Białoszewskiego (2010).

W jeleniogórskim "Szaleństwie we dwoje" muzyka Mateusza Rybickiego, scenografia pomysłu Stanisława Szumskiego (jednym z elementów scenografii jest kosz magazynowy na kółkach, a w nim drewniane okno i krzesła, oraz dwie olbrzymie torby plastykowe na zakupy), ruch sceniczny opracowany przez Annę Krych i animacje multimedialne autorstwa Pawła Jeleńskiego budują zaskakująco jednorodną, gładką całość. W której chodzi o teatralną grę i o śledzenie fabuły. Wbrew pozorom wiele się dzieje na scenie, aż kipi od namiętności. Od nienawiści do miłości jest tylko jeden krok, więc obelgi zamieniają się w czułe słowa. W rytm muzyki On i Ona rozmawiają ze sobą, kochają się i nienawidzą.

Tadeuszowi Rybickiemu udała się rzecz niebagatelna i trzeba przyznać, że i z samą materią sztuki Ionesco poradził sobie wybornie. Uwagę widzów podtrzymuje fabułą - inteligentnie, dowcipnie i klarownie przełożoną na język sceny. Zaskakujące pointy i dowcip sytuacyjny to plusy tego przedstawienia, które adresowane przede wszystkim do młodzieży gimnazjalnej i licealnej. To opowieść bez zbędnych ozdobników, wymagająca od młodej publiczności aktywności umysłowej. A o to przecież powinno przede wszystkim chodzić.

Manu
www.jelonka.com
6 października 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...