Całe życie Marceliny

Marcella Sembrich-Kochańska. Artystka Świata" - aut. M. Komorowska, J. Multarzyński - MultArt

Ktoś, kto interesuje się muzyką, operą, pięknym śpiewem, także historią, nie powinien przeoczyć książki, a właściwie niezwykle pieczołowicie przygotowanego przez Wydawnictwo MultArt albumu „Marcella Sembrich-Kochańska. Artystka świata", autorstwa wybitnej znawczyni tej postaci Małgorzaty Komorowskiej i znakomitego artysty-fotografika Juliusza Multarzyńskiego.

Jeśli można mówić o wielkich artystach niesłusznie zapomnianych, taką jest Smbrich-Kochańska. Urodziła się w 1858 r. na Kresach, na scenach europejskich zasłynęła pod nazwiskiem matki Sembrich. Mało kto wierzył, że jest Polką, zwłaszcza, że Polski nie było na mapie. Słuchały jej córki Mickiewicza i Krasińskiego, stawała na scenie obok Brahmsa, ceniła jej kunszt Modrzejewska. Tańczyła ze swym przyjacielem Paderewskim, jak śpiewać Mimi w „Madame Butterfly", radził jej sam Puccini.

Była jedną z największych gwiazd operowych, primadonną Metropolitan Opera w Nowym Jorku, świetnym sopranem lirycznym. W Stanach ściśle współdziałała z Sienkiewiczem, a później z Paderewskim, na rzecz zaskarbiania przychylności tamtejszych środowisk dla przyszłej niepodległej Polski. Zmarła w Nowym Jorku parę lat przed drugą wojną światową. Wydanie po latach książki biograficznej o niej wymagało wertowania archiwów amerykańskich, kanadyjskich i europejskich przez kilka lat.

Jeśli idzie o materiał zdjęciowy, zaczęło się od wystawy Multarzyńskiego, na której przypomniał galicyjską młodość artystki, miasta kształcenia wokalnego – Wiedeń i Mediolan, początki kariery – Drezno i Londyn, teatry operowe, w których występowała – w Rosji, Niemczech i Stanach Zjednoczonych, słynne role, scenicznych partnerów, wybitnych ludzi, których znała, działania na rzecz odrodzenia Polski, mapy występów w Europie i Stanach, jej rezydencje w Nicei i Bolton Landing nad Lake George, świadectwa aktywności pedagogicznej.

Tak pojawił się pomysł książki albumowej, dzieła niezwykłego, zajmującego i pięknego. Okazałego edytorsko – na dobrym papierze, dynamicznie złamanego, dobrze się czytającego, starannie zredagowanego, ze świetnej jakości ilustracjami, których większa część powstała z materiałów archiwalnych sprzed stu lat! Prezentują one Sembrich-Kochańską, ale również jej partnerów scenicznych, jak Jan Reszke i pochodzący spod Sanoka Adam Didur! Są tam zdjęcia teatrów w których występowała, mapy Ameryki i Europy pokazujące miejsca związane z nią, dedykowane jej listy i życzenia od Caruso, Modrzejewskiej, Paderewskiego, Pucciniego i Verdiego.

Wysoką jakość edytorską album w dużej mierze zawdzięcza oficynie drukarskiej Jaskulskiego w Krośnie.

Andrzej Piątek
Maestro
12 stycznia 2017

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia