Co ma muszka do miłości?

Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu

Tegoroczny Przegląd Piosenki Aktorskiej otworzy autorski spektakl Christopha Marthalera, jednego z najciekawszych europejskich reżyserów. To artysta - z wielu biorących udział w imprezie - którego nie sposób zaszufladkować

"Muszki owocówki", które dziś i jutro zobaczymy w Teatrze Polskim, to nie klasyczny musical, wodewil, singspiel czy recital. To kolejny - po zeszłorocznej "Operze za trzy grosze" Roberta Wilsona - spektakl światowej klasy artysty posiadającego oryginalną wizję i charakterystyczny styl. Szwajcarski reżyser łączy w nim operę z muzyką popularną, absurd z egzystencjalną tematyką, na scenie teorie naukowe przeplata z porywami serca bohaterów.

- Marthaler jak nikt inny potrafi wykorzystywać piosenki w teatrze dramatycznym. Co najważniejsze, bawi się tym - mówił K. Imiela, dyrektor festiwalu.

Fascynacja laureata Europejskiej Nagrody Teatralnej muzyczną warstwą teatru sięga studiów muzycznych, które w latach 70. odbywał w Zurychu i Paryżu. Wtedy także uczestniczył w lekcjach pantomimy w słynnej szkole Jacques\'a Lecoqa. Równocześnie z komponowaniem muzyki teatralnej - głównie dla niemieckich i szwajcarskich scen - zajmował się także własnymi muzycznymi projektami teatralnymi. Te doświadczenia wyznaczyły kierunki jego teatralnych poszukiwań, które trwają do dziś. Jego znaki charakterystyczne to czynienie muzyki siłą napędową spektakli (czasem zastępuje ona tekst dramatyczny), symboliczny ruch sceniczny, oniryczna scenografia (od 1991 roku współpracuje ze scenografką Anną Viebrock), wydarzenia i ich bohaterowie do granic nasączone absurdem. W tę formę wpisuje myśl o kondycji współczesnego człowieka.

"Muszki owocówki" to produkcja berlińskiego Volksbühne am Rosa-Luxemburg-Platz, jednego z ważniejszych ośrodków teatralnych Europy. Są opowieścią o poszukiwaniu źródeł miłości - reżyser rozważa w niej, dlaczego w dzisiejszym świecie stała się ona stanem przestarzałym, zanikającym. Tym razem chodzi nie tylko o źródła metaforyczne. Naukowcy, bohaterowie spektaklu, badają genotypy kręgowców (ważną rolę odgrywa tu tytułowa muszka owocówka) w poszukiwaniu miejsca w ciele, w którym się zaczyna miłość. Jest ona także przewodnim motywem ponad trzydziestu utworów, które usłyszymy w wykonaniu berlińskich aktorów. Powstaje z nich muzyczny kolaż, na który składają się piosenki Marleny Dietrich, arie Verdiego i Pucciniego i kompozycje Andrew Lloyda Webera.

"Muszki owocówki" w piątek i sobotę o godz. 18 na Scenie im. Grzegorzewskiego Teatru Polskiego (ul. Zapolskiej 3); bilety kosztują 30, 45 i 60 zł

Katarzyna Kamińska
Gazeta Wyborcza Wrocław
20 marca 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...