Coraz więcej tańca w Polsce

rozmowa z Ewą Wycichowską

Ewa Wycichowska, dyrektor naczelna Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu, opowiada o najważniejszych wydarzeniach festiwalu Dancing Poznań.

W ubiegłym roku nieformalnym patronem festiwalu była Pina Bausch, w tym roku jest Chopin...

Ewa Wycichowska: Staramy się co roku przygotowywać naszą imprezę tematycznie. W tym roku Chopin występuje jako inspiracja, temat ogólny. Wokół niego odbędzie się także wiele wydarzeń towarzyszących festiwalowi, np. pokaz filmów w ramach cyklu "Kino non stop". Chcę też podkreślić, że nasze tygodniowe taneczne święto po raz pierwszy w tym roku odbędzie się pod wspólną nazwą "Dancing Poznań".

Jakie rodzime spektakle zobaczymy zatem na festiwalu?

- Na pewno pokażemy trzy nasze, czyli Polskiego Teatru Tańca, szopenowskie przedstawienia, które powstawały od ubiegłego roku. Pierwszy, który powstał, to duży spektakl młodego choreografa z Polskiego Teatru Tańca Andrzeja Adamczaka "Chopin - Fresh Fruits" inspirowany ulicą w Tokio i albumem o młodzieży tokijskiej w dzielnicy Harajuku. Kolejny to "Chopin - tysiąc kolorów" w interpretacji japońskiej choreografki Takako Matsudy i polskich tancerzy. Będzie to spektakl z fragmentami oryginalnej muzyki polskiego kompozytora. I trzeci, "Chopin inaczej", który zrealizowała dla nas Krystyna Mazurówna. Oprócz tego zaprosiliśmy m.in. Sopocki Teatr Tańca. Jego założyciele Joanna Czajkowska i Jacek Krawczyk pokażą spektakl "Transkrypcje" oraz przedstawienie powstałe w koprodukcji Teatru Tańca Zawirowania i zespołu Larumbe Danza z Madrytu - "Chopin Ambiente".

Coraz więcej w Polsce festiwali tańca. Pani zdaniem to pozytywne zjawisko? Czy być może powinny raczej odbywać się jeden czy dwa duże festiwale skupiające wszystkie te imprezy?

- Przede wszystkim żaden festiwal nie jest konkurencją. Wokół tańca dzieje się w Polsce coraz więcej, ale to ciągle mniej niż w innych państwach. My zaczynamy tworzyć ofertę ze względu na zapotrzebowanie. Każdy festiwal działa dobrze na kolejny festiwal, zjednuje widzów i pokazuje im, jakie różne funkcje pełni taniec. I bynajmniej nie jest gorszy od innych dziedzin sztuki, wręcz bardziej uniwersalny. Bo przecież taniec to nie tylko rozrywka i show, konkurencja, ale też sposób komunikacji, wyrażania siebie. Jak mówił św Augustyn: "Ucz się człowieku tańczyć, bo cóż będą z tobą robili aniołowie".

Agnieszka Michalak
Dziennik Gazeta Prawna
17 sierpnia 2010

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...