Czas wypuścić performerów

17. Międzynarodowy Festiwal Teatrów A PART

Na katowickich ulicach zrobiło się cieplej, czas więc wypuścić na nie performerów. Niech rozbiegną się po nich onieśmieleni bezimienni emigranci spragnieni informacji, jak się żyje, mówi i oddycha w nowej przestrzeni - pokażmy artystom z hiszpańskiej Kamchatki, że w śląskich progach znajdzie się miejsce dla zbłąkanego wędrowca

Przyczyną dezorientacji teatralnych postaci jest nie tylko zaplątanie się w obcą przestrzeń. Stare antyutopie nie rdzewieją. Choć przez wszelkie gatunki sztuk przemaszerowały już niezliczone pochody ślepców, to jednak z tej, wydawałoby się mocno już nieświeżej metafory, 16 lat temu Saramago wyczarował niezwykle sugestywną wizję koszmarnej republiki ślepców. Ta uwiodła nie tylko hollywoodzkich twórców z fenomenalną Julianne Moore na czele, ale także wiele grup teatralnych. Wśród nich znalazł się krakowski Teatr Kto. Za ich sprawą na boisku uniwersyteckim pojawią się postaci naprędce organizujące swoje życie w ciemności, niepogodzone z nim, czasem nieludzko wściekłe i bezbronne. A całą tę grozę dźwiga ostatnia, która widzi – zagubione w tym całym koszmarze dziewczę w czerwonej sukience. 

A Part to oczywiście nie tylko przedstawienia plenerowe. Do teatralnych sal warto zajrzeć choćby po to, by spotkać się z żywymi klasykami teatru offowego obchodzącymi swoje większe i mniejsze jubileusze. Z jednej strony Theaterlabor im Tor 6 na 25. urodziny sprawił sobie nietypowy prezent – jego aktorzy sięgnęli po nieśmiertelną „Łysą śpiewaczkę” Ioneski. Z drugiej – Teatr Porywacze Ciał właśnie skończył osiemnastkę i na tę okoliczność postanowił sięgnąć do korzeni – na naszych oczach dokona wiwisekcji na filmie, z którego niegdyś zapożyczył pomysł na swoją nazwę. Naturalnie „Inwazja Porywaczy Ciał” w interpretacji Porywaczy jest wywrócona na nice – nieco mniej groźna, nieco mądrzejsza, a przede wszystkim o wiele śmieszniejsza. W końcu po 18 latach Porywacze mogą z dumą powiedzieć, że udało im się ładne „kilka” ludzkich ciał uratować od bezduszności i bezmyślności, jaka staje się udziałem bohaterów filmu.

Zresztą jeśli o żywych klasykach mowa, to warto wspomnieć, że na A Parcie pojawi się także słynne z gumowych ciał i insektopodobnych ruchów czarneNIEBObiałe z nowym spektaklem „E.S.M.” (Ewa.Salome.Maria).

Ciekawym pomysłem jest też „Red Dragon” Suki Off – kolejna w dorobku tej grupy wariacja na temat boleśnie przepoczwarzających się form. Tym razem motywem, wokół którego krąży spektakl, jest skóra – opakowanie, zewnętrzna warstwa, którą trzeba zedrzeć, zrzucić i zdrapać, by wreszcie to ona okazała się istotniejsza od zawartości.

Zajrzyjmy też za drzwi podziemnej organizacji, która zagra z nami w przewrotną grę. Teatr Usta Usta Republika tworząc jej zasady, stawia przed nami ciekawą logiczną zagadkę. Załóżmy więc, że istnieje mityczny spisek we wszystkich, nawet najdrobniejszych szczegółach decydujący o naszych losach, lecz spisek ten całkowicie opiera się na… przypadku. Czy więc organizacja, która decyduje jedynie o drobiazgowej egzekucji wyroków losu w rzeczywistości decyduje o czymkolwiek? Czemu więc udział w jej działalności daje złudzenie władzy? Czy naprawdę tylko przez campowy urok gadżetów rodem z jaskiń hazardu?

 Do tej mieszanki dodajmy jeszcze św. Mikołaja rodem niczym z „Koszmaru Bożego Narodzenia”, który w „Podarunku” Teatru Momo bezradnie stara się spełnić swoje obowiązki wraz z pomocnikiem wyglądającym na młodszego brata Quasimodo, a zrozumiemy dlaczego nie warto czekać na Noc Świętojańską. Ja z pierwszym Apartowym spektaklem uważam lato już za „otwarte”.

Ultramaryna
Pola Sobaś-Mikołajczyk
6 czerwca 2011

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia