Czołówka polskiej sceny impro

2. Międzynarodowy Festiwal Improwizacji Teatralnej "JO!"

Najlepsza improwizacja to ta, która jest perfekcyjnie przygotowana. To zdanie mogłoby być mottem festiwalu "JO!", bo chociaż na scenie powstawać będę spektakle teatru improwizacji, to każdy z występujących grup dysponuje znakomitym warsztatem impro. Pomiędzy 20 a 22 lipca w Toruniu zobaczymy czołówkę polskiej sceny impro oraz zespoły z Francji i Słowenii.

2. edycja Festiwalu Improwizacji Teatralnej "JO!" obejmie spektakle, warsztaty, oraz jak piszą organizatorzy: "aftery, spotkania, połączenia, szaleństwa...". To raczej pewne, bo toruńska formacja Teraz organizująca festiwal, słynie z nieszablonowych rozwiązań. Sceną główną będzie w tym roku ponownie Centrum Kultury Dwór Artusa, od dawna gościnnie otwierające swoje bramy dla teatru improwizacji. Na Festiwalowe wieczory (i noce) zaprasza zaś klub Dwa Światy.

Na festiwalu zobaczymy grupy Szafofe, PAPTAK i solistę Rafała Kaczmarskiego. Będą też klasycy naszej sceny impro - Grupa AD HOC, jedna z pierwszych w Polsce grup zajmujących się improwizacją teatralno-komediową. W Artusie pojawi się też Maciej Buchwald jako "grupa" Buchwald/Buchwald. Artysta jest członkiem najpopularniejszego zespołu impro Teatru Klancyk z Warszawy, a także cenionym reżyserem filmów niezależnych.

Z zagranicy przyjedzie Cie La Carpe Haute (Francja) i Gledališče IGLU - IGLU Theatre (Słowenia). No i rzecz jasna gospodarze festiwalu - Grupa TERAZ. W programie znalazły się też wspólne występy improwizatorów z różnych grup: Wieczór Gier Improwizowanych i Space Opera.

Polski Teatr impro święci triumfy od kilku lat. Nowe grupy rodzą się jak grzyby po deszczu, a najlepsi reprezentują Polskę na światowych festiwalach. Jeżeli nie byliście jeszcze na spektaklu teatru improwizacji, pokrótce wyjaśnimy "czym się to je?".

Teatr improwizacji narodził się pół wieku temu w USA i Wielkiej Brytanii. Do Polski dotarł w początkach lat 2000. Spektakle impro są niepowtarzalne. I to dosłownie, bo każdy z nich powstaje na oczach widzów, którzy mają wpływ na kierunek, w jakim pójdzie historia. Zespół kształtuje tylko ramę opowieści, opierając się na "ramach konstrukcyjnych" wypracowanych przez kilkadziesiąt lat istnienia nurtu. Noszą one różne, czasem dziwne nazwy, np. "Pan Pstrong" czy "Zagadkowe morderstwo". Każda z nich sugeruje kierunek w jaki pójdzie spektakl, ale treść powstaje "tu i teraz", na scenie, przed widownią, wynikając tylko i wyłącznie z niesamowitej wyobraźni aktorów i aktorek oraz ich znakomitego warsztatu.

Tak będzie też w Toruniu na festiwalu "JO" dlatego nie możecie go przegapić.

(-)
Materiał organizatora
17 lipca 2018

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...