Czy chcemy, aby nasze życie było teatrem mundi?

"Apokalypsy" - reż. Karine Saporta - Polski Teatr Tańca w Poznaniu

Po raz drugi Karine Saporta zdecydowała się przedstawić swój nowy spektakl, angażując jako odtwórców Polski Teatr Tańca. Dlatego też 26 czerwca 2007 roku w Poznaniu na Scenie Rozmaitości w ramach Festiwalu Teatralnego na Malcie wystawiona została premiera "Apokalypsy".

Jest to przedstawienie bardziej teatralne niż taneczne, można to nazwać teatrem ruchów, gestów i słów. Sztuka obfituje w liczne dialogi, prowadzone w języku angielskim, co nadało całemu przedsięwzięciu międzynarodowy charakter. Towarzysząca muzyka jest dynamiczna i dająca wyzwolenie.

Jean Bauer świetnie poradził sobie ze scenografią i jej rozwiązaniami. Stworzył trzy pomieszczenia: sypialnie, łazienkę i kuchnię, które wprowadzały odbiorcę w tok wydarzeń codziennego życia. W nielicznie występujących układach choreograficznych, wyczuwa się zamysł tancerza (Karine Saporta) spoza naszego poznańskiego składu, ponieważ środki wyrażania uczuć były mniej znane i widziane wcześniej.

Bohaterami "Apokalypsy" jest rodzina, która załamuje swój moralny i etyczny wizerunek. Nie chodzi tu o tą jedną społeczność, lecz o całą ludzkość, która przechodzi zagładę. Nie cenimy już cnót takich jak: miłość, wiara czy poszanowanie. Naszym umysłem zawładnęła walka, walka o dobra materialne, piękny wygląd, zgrabne ciało. Uważam, że bardzo trafny był motyw kamienia, który miał ukazać sposób myślenia człowieka o swojej niezniszczalności. Chcemy wygrać z naturą, z którą nie mamy szans:
"(.) chcę rozpieprzyć ten kamień. To jest miarą mojej wielkości. Dlaczego kamień jest silniejszy ode mnie i mojego Macintosh? (.) Zgaszę słońce."
Muzyka doskonale kontrastowała z powyższym monologiem, nadawała powagi i sprawiała, że słowa, a co za tym idzie przesłanie, jeszcze dobitniej do nas docierały.

Cały spektakl nasuwa refleksję, która łączy się bezpośrednio z nami, ludźmi. Czy chcemy do resztek stracić naszą godność? Czy chcemy żyć wśród kolorowych gazet, bilbordów, reklam? Czy chcemy, żeby negatywne wartości wciąż nas otaczające, przywiązały nas do linek i sterowały naszymi intelektami, świadomością? Czy chcemy wreszcie, aby nasze życie było teatrem mundi? Takie pytanie zadaje nam Katharine Saporta swoją "Apokalypsą" w sposób intrygujący, przerażający, a jakże genialny.
Czuję jednak pewien niedosyt, który wiąże się z tańcem. Bardzo mi go zabrakło, emocje w większości były wyrażane drogą werbalną, a nie ruchową.

Wykonawcy Polskiego Teatru Tańca pokazali, że nie są tylko dobrymi tancerzami, ale też aktorami. Warto "Apokalypse" potraktować jako rachunek sumienia, przyjrzeć się ludziom, mijającym nas na ulicy i zadać sobie trud zmiany wizerunku człowieka.
Myślę, że wielu z nas odczuło zaskoczenie, oglądając tę sztukę, a przecież tego najbardziej oczekuje się od współczesnego teatru.
Niech to zdanie pozostanie puentą i zachęci do doznania tego uczucia.

Polski Teatr Tańca, "Apokalypsa"
reżyseria i choreografia: Karine Saporta
scenografia: Jean Bauer
muzyka: collage
reżyseria światła: Karine Saporta, Arkadiusz Kuczyński
realizacja światła: Arkadiusz Kuczyński
realizacja dźwięku (premiera): Karine Saporta
realizacja dźwięku: Mateusz Rogaliński
kierownik zespołu artystycznego: Anna Gruszka
inspicjent: Mariola Hendrykowska
kierownik techniczny: Grzegorz Okupniak
organizacja produkcji: Katarzyna Anioła
asystent choreografa: Andrzej Adamczak
obsada:
Agnieszka Błacha
Adriana Cygankiewicz
Katarzyna Kowalska
Karolina Kraczkowska
Kacper Lipiński
Paweł Matyasik
Bartłomiej Raźnikiewicz
Adrian Rzetelski
premiera: 26 czerwca 2007
czas trwania: 75 minut

 

Magdalena Topolska
Dziennik Teatralny
27 lipca 2007

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia