Czy kamienie mówić będą?

„kamica79" – reż. Arti Grabowski – Teatr Kana w Szczecinie

Kamień węgielny, filozoficzny, celtycki, milowy, świętego Szczepana, głaz Syzyfa... Kamienie fascynują ludzi od zarania dziejów. Budzą lęk, przewyższając swą trwałością i twardością kruchą egzystencję ludzką. Dawniej sądzono, że pod ich materialną postacią kryje się coś wyższego, tajemniczego.

Jak jest teraz? Czy wciąż mogą budzić emocje i fascynować? Czy potrafią ożywić wyobraźnię? Odpowiedzi na te pytania z pewnością można znaleźć po obejrzeniu spektaklu „kamica79". To właśnie kamienie stały się niemymi bohaterami monodramu aktorki Marty Grygier i reżysera Artiego Grabowskiego, wychodząc poza rolę zwykłego rekwizytu teatralnego.

„kamica79" jest spektaklem osobistym. Tytuł monodramu nawiązuje do roku urodzenia aktorki, a scenariusz składa się z tekstów autorskich Marty Grygier oraz fragmentów zapożyczonych. Głównym tematem przedstawienia jest próba przyjrzenia się kondycji współczesnej Europejki w średnim wieku. W spektaklu poznajemy kobietę, która ma sporo do powiedzenia i wyrzucenia z siebie. Przysłuchujemy się jej historii, zabawnym, smutnym, niepokojącym lub denerwującym wydarzeniom. Poznajemy jej świat. Przyglądamy się osobistemu manifestowi, który nie raz wydaje się mieć wymiar psychoterapeutyczny.

A wszystkiemu towarzyszą kamienie...

Różnej wielkości głazy w rękach Marty Grygier ożywają i zdają się przemawiać wraz z aktorką. Wcale nie są przykładem martwej natury, ale czymś żywym, obdarzonym duszą. Nie są zwykłym rekwizytem teatralnym, tylko ważną częścią przedstawienia. W każdej ze scen mają do odegrania istotną rolę. Raz są symbolem płodności lub bólu, innym razem kary, próby czy zwycięstwa. Aktorka siłuje się z nimi, podnosi je, daje się im przygnieść, a innym razem unika ich lub wykorzystuje do budowania kręgu. Widać jej wysiłek, skupienie, ból i poświęcenie.

Zwiększa to siłę wyrazu oraz moc spektaklu.

Przyglądając się scenicznym działaniom Marty Grygier, widz niejednokrotnie spogląda z trwogą na ręce aktorki, drżące pod ciężarem głazu lub kamienne wahadło uderzające ją w brzuch, zastanawiając się nad tym, co mogłoby się stać, gdyby coś poszło nie tak. Wszystko zaś potęguje gra światłem i surowa scenografia, sprawiając, że spektakl intryguje. Odbiorca w napięciu czeka na kolejne zmagania aktorki z własnymi demonami oraz fizycznym ciężarem kamieni.

Marta Grygier i Arti Grabowski w swoim spektaklu zgrabnie operują symboliką. Wykorzystują różne znaczenia kamienia, głazu, skały, gruzu, wykorzystując materiał, by dopełniał przedstawiany w monodramie obraz kobiety. Prowadzą z odbiorcą grę, jednocześnie pozwalając mu na dużą swobodę interpretacji. Spektakl kipi emocjami, pozytywnymi i negatywnymi. Pełen jest ironii, niedopowiedzeń, przykrych diagnoz, jak również humoru oraz zabawy. To wszystko zaś sprawia, że monodram jest bardzo prawdziwy, momentami intymny.
„kamica79" to ciekawy eksperyment, który porusza, zaskakuje, bawi i przeraża. Warto go zobaczyć, choćby dlatego, by się przekonać, jakie sekrety skrywają w sobie kamienie.

Karolina Wysocka
Dziennik Teatralny Szczecin
23 stycznia 2018
Portrety
Arti Grabowski

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...