Damskie sprawy w bibliotece
"Wydmuszka" - reż: Tomasz Dutkiewicz - Teatr Komedia w WarszawieOpowieść jest prosta. Dwie krańcowo różne bohaterki: samotna, zaniedbana bibliotekarka, która przed swoją zaborczą matką ucieka w świat książkowych romansów, i atrakcyjna żona miej scowego biznesmena, która z lubością wydaje pieniądze, spotykają się w podupadającej bibliotece gdzieś w Polsce.
I odnajdują w sobie bratnie dusze. Jedna przegląda się w jak w lustrze, obie starają się sobie pomóc. Zakończenie tej historii zaskoczy obie. I widzów. - To inteligentna, psychologiczna komedia ze świetnie napisanymi postaciami, żywymi
dialogami, śmieszna i zabawna, ale pozwalająca na refleksję - zachęca reżyser Tomasz Dutkiewicz. Zachęcają też nazwiska na afiszu: w rolach głównych zobaczymy Joannę Liszowską i Annę Guzik. Sztukę napisał Mariusz Szczygielski, autor m.in. granego w teatrze Kwadrat "Berka".
Szczygielski jest nie tylko pisarzem, ale też grafikiem i projektantem wnętrz. Jako dziennikarz współpracował m.in. z "Playboyem", "Newsweekiem"i "Auto Plus". Znany jest ze swoich odważnych poglądów, nic więc dziwnego, że niedawno brukową prasę i internet obiegła informacja, że w jego najnowszej sztuce nie będzie brakowało pikantnych scen. - Tak, obie aktorki zagrają scenę, która co prawda nie będzie obsceniczna, ale na pewno wyzywająca. Tym bardziej, że dziewczyny bardzo sumiennie przykładają się do prób - potwierdził w rozmowie z jednym z tabloidów. Dutkiewicz uspokaja. - Nie epatujemy seksem ani niczym zdrożnym, ale nie uciekamy od zakasujących sytuacji, także dla samych bohaterek - mówi tajemniczo.
"Wydmuszka" to kolejna polska komedia, która w ostatnim czasie pojawia się na stołecznej scenie. Zdaniem reżysera publiczność czeka na takie teksty. - To rzecz w innym stylu niż komedie anglosaskie polegające na spiętrzeniu omyłkowych sytuacji. Myślę, że wiele osób zobaczy siebie, bo jest to o nas, o tym, jak nas wzbogacają pewne doświadczenia- sumuje Dutkiewicz.
