Dlaczego w operze trzeba „zawiesić niewiarę"?

"Szalona miłość. Wprowadzenie do opery" – aut. Vivien Schweitzer - Wydawnictwo Czarna Owca

Żeby czerpać z niej radość płynącą ze słuchania niestworzonych historii i fantastycznie skomponowanej muzyki. Żeby doświadczyć prawdziwego oczyszczenia i zaakceptowania „heroiny śpiewającej żarliwie i równocześnie umierającej na gruźlicę". A dzieje się tak dlatego, że publiczność absolutnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki ma w sobie ogromny potencjał do czerpania radości z absurdalnych historii śpiewanych na operowej scenie.

Trzeba „zawiesić niewiarę" i z tego powodu, że w świecie opery - „nawet najbardziej nieprawdopodobne sytuacje czy zmyślone postaci są odzwierciedleniem jak najbardziej ludzkich słabości, pragnień i emocji" – tłumaczy we Wstępie Vivien Schweitzer. Te, oraz inne stwierdzenia i przemyślenia płynące z recenzowania oper oraz koncertów muzyki klasycznej przez autorkę dla „New York Timesa" wprowadzają czytelnika w jedyny w swym rodzaju emocjonalny świat opery.

Podtytuł „Wprowadzenie" podpowiada, że autorka proponuje czytającemu poznanie podstawowych informacji związanych z operą. I tak jest w istocie. Ale może też być jednocześnie swoistego rodzaju „Przedmową". Objaśnia bowiem wiele pojęć związanych z operą i co jest ważne - obrazuje je przykładami.

Rozpoczyna od narodzin opery, od Monteverdiego i powstania opery francuskiej; jest i Mozart. Następnie pojawiają się kolejne trzy nieśmiertelne nazwiska - Bellini, Rossini i Donizetti, czyli opera włoska a wraz z nią bel canto! Z kolei Wagnera oraz Verdiego autorka przedstawia jako „gigantów XIX wieku" w operze światowej. Pojawiają się kolejni kompozytorzy – Strauss, Berg, Szostakowicz – bardzo ciekawa analiza dzieł tego ostatniego – Gershwin oraz Britten. Jest też rozdział poświęcony operze współczesnej, w którym pojawia się między innymi Philip Glass. A wszystkim nazwiskom towarzyszą skomponowane opery oraz ich interpretacja, skrupulatne badanie relacji pomiędzy głosem śpiewaczki i śpiewaka z muzyką. Bardzo interesujące są te rozważania i prowokują do nieustannych porównań z doświadczeniami własnymi. Ale też ileż nowych wiadomości wnoszą i jakże dużą pełnią rolę uzupełniającą w wiedzy czytającego.

Warto podkreślić, że prezentacje te nie mają jednak charakteru typowego leksykonu. To przede wszystkim opowieść o operze od czasów jej zaistnienia do współczesności. I to w formie fantastycznie napisanego eseju, w którym nie brakuje częstych odwołań do przeżyć oraz doświadczeń własnych. I, zgodnie z założeniami eseju, autorka robi to w sposób bardzo sympatyczny i rzetelny. Jak wspaniale i harmonijnie łączy swoje doświadczenia z opowieścią o operze! Dokonując podziału na części, porządkuje chronologicznie jej dzieje, ucieka od stylu naukowego, unika kanonu encyklopedycznego. Taki zabieg literacki pozwala Vivien Schweitzer na eksponowanie emocji, jakie wyzwala w nas opera.
Autorka jest też instrumentalistką, posiada wykształcenie muzyczne, a ono przetransportowane poprzez jej artystyczną wrażliwość materializuje się w opisach melodii, uwertur, arii poszczególnych oper. Sposób, w jaki podaje czytelnikowi świat dźwięków sprawia, że ten bez zastanowienia zanurza się w niego, ufając, iż jest to jedyny słuszny sposób, by go poczuć całym wnętrzem.

A do tego język. Niezwykle wysublimowany, a jednocześnie prosty i zrozumiały w swym przekazie. Dzięki temu zawiłe dotąd pojęcia muzyczne, a przede wszystkim te, związane z operowym śpiewem, odsłaniają bez żadnych komplikacji obraz opery. A składa się na niego libretto, muzyka i głosy. Głosy są w operze najważniejsze i o tym nie trzeba było nikogo przekonywać ani trzysta lat temu, ani dzisiaj.

Czytaniu sprzyja również kompozycja materiału. Vivien Schweitzer tak go układa, by czytelnik mógł dokonać własnej oceny przestawianego problemu czy zagadnienia. Na przykład libretta, którym poświęca sporo miejsca. Bo głównie tu o nie chodzi, kiedy mówi się o „zawieszeniu niewiary". Nie jest ważne, ile w nim jest logiki, ale chodzi o to, jak jest „śpiewane", jak słowa harmonizują z muzyką, która niczym fala wznosi je na szczyty mistrzowskiego wykonania. Pisze również o ponadludzkim wzniesieniu się „poza szczyt skali głosu", jak to ma miejsce w arii Królowej Nocy w „Czarodziejskim flecie" Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Ale to nie wszystko. Przeogromną rolę w percepcji odbioru treści książki odgrywa tłumaczka Katarzyna Kozioł-Galvis. Jej merytoryczne przygotowanie i literacka subtelność, pozwalają czytelnikowi na uchwycenie intencji autorki. A zatem, podczas czytania słyszy się pojedyncze dźwięki i linie melodyczne, identyfikuje się głos śpiewaczki lub śpiewaka ze słowem oraz z muzyką. Towarzyszy również głębokie poczucie uświadomienia sobie, jak bardzo wielowymiarowy jest świat opery. Nie można też pominąć wkładu pracy Katarzyny Kozioł-Galvis w zapanowaniu nad ogromną ilością tytułów, terminów muzycznych, nazwisk, miejscowości, by podążając za autorką, stworzyć tak harmonijny w odbiorze esej.

Vivien Schweitzer, obok faktów i wielkich postaci kompozytorów oraz stworzonych przez nich dzieł, odkrywa przed czytelnikiem drugi świat opery. Ten, który rozgrywa się poza sceną, podczas prób, w kulisie, czy przede wszystkim w psychice samych wykonawców. W świecie tym bowiem, skonstruowanym przez samych kompozytorów, a głównie przez obowiązujące w danej epoce konwencje kulturowo-obyczajowe, obowiązywało przestrzeganie określonych, można powiedzieć, żelaznych reguł. I tutaj autorka odkrywa przed nami tak zwane role spodenkowe w operze. Skąd taka nazwa? Z jakich reguł one wynikały? Dlaczego kobiety występowały w roli młodzieńców? A przede wszystkim, jakich w związku z tym doświadczały emocji, a nawet przeżyć związanych z tożsamością. To tylko jeden z przykładów operowych tajemnic. Ciekawie czyta się o tym, jak to opera dawała kobietom – i to w czasach, kiedy nie miały prawa głosu czy własności – możliwość zarabiania kolosalnych pieniędzy.

Interesujące są fragmenty o konsekwencjach, jakie ponosiła opera jako wytwór kulturalno-politycznego kontekstu, w którym została stworzona. Obrazuje to opera „Madame Butterfly". Opisując losy dwojga kochanków, autorka fantastycznie wiąże ich i różnicuje, opisując jakie instrumenty muzyczne „charakteryzują" Cio-cio-san, a które towarzyszą Pinkertonowi. Omawia pracę kompozytorską Pucciniego, szukającego odpowiednich motywów muzycznych dla sportretowania obojga bohaterów. Do tego, autorka porusza również problem posługiwania się rasistowskimi stereotypami, w świetle których Cio-cio-san jest tylko zabawką dla mężczyzny z Zachodu. Podobnie analizuje problem Otella i jego koloru skóry. Przytacza kilka realizacji reżyserskich tej opery, przedstawia poglądy i cytuje wypowiedzi realizatorów. Bardzo ciekawa jest ta „dyskusja", zdradzająca jednocześnie poglądy i mentalność artystów.

Ten operowy przegląd poprzez epoki jest dla autorki tłem do pokazania, dlaczego kolejni kompozytorzy łamali muzyczne zasady wcześniej już przyjęte jako podstawowe dla operowego dzieła. A ten z kolei watek pozwala na pokazanie czytelnikowi, w jaki sposób opera ewoluowała do współczesnej postaci. Dotyczy to również i samych śpiewaków, od których widz nie oczekuje statycznego zachowania na scenie, lecz coraz większych umiejętności aktorskich. Jest też interesująco zasygnalizowany temat operowych streamingów do sal kinowych na całym świecie. To pozwala na rozszerzenie obszaru dyskusji na temat współczesnej opery. A także i na rozmowę o jej sztuczności w dzisiejszych czasach. I również o tym, że opera to przede wszystkim „siła ludzkiego głosu".

I na zakończenie. Vivien Schweitzer wyznaje, że podczas pisania tej książki towarzyszyła jej nadzieja, iż „zachęci wielu początkujących fanów opery do zagłębienia się we wszystkie niezwykłe rewiry repertuaru operowego i pomoże im zrozumieć, w jaki sposób wszystkie elementy tej wszechstronnej układanki składają się w całość".

I takie właśnie uczucie wyzwala przeczytanie tej książki. Należy jeszcze wspomnieć, o tym, że autorka poleca dla zainteresowanych w osobnym rozdziale źródła oraz bibliografię, z jakich czerpała, a Wydawnictwo Czarna Owca daje miłośnikom opery interesujący „przewodnik", który dla początkujących fanów może stać się iskierką rozpalającą chęć do „zawieszenia niewiary" i pokochania absurdu, który przy okazji oderwie ich od realnego świata. I jeszcze jedno – znakomitym pomysłem jest stworzenie na stronie Wydawnictwa w formie Załącznika do książki, specjalnej playlisty arii i motywów z oper, o których pisze autorka.

A więc, czy jesteście gotowi na „zawieszenie niewiary" i poddanie się wyjątkowej miłości do opery, którą można określić jednym słowem – szalona?

__

"Szalona miłość. Wprowadzenie do opery" – Vivien Schweitzer; Przełożyła: Katarzyna Kozioł-Galvis; Adaptacja okładki: Magdalena Zawadzka; Wydawnictwo: Czarna Owca; Rok i miejsce wydania: 2021 Warszawa; Ilość stron: 288; Okładka: twarda; ISBN 978 83 8143 610 6

Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
18 maja 2021

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia