Do czterech razy sztuka

„Droga do domu" – aut. Hanna Ważna, Kornelia Świdzińska - reż. Robert Czechowski - Lubuski Teatr w Zielonej Górze

Nieczęsto szkolne koła teatralne mają możliwość wystąpić na deskach miejskich teatrów. Takie wyjątkowe wydarzenie odbyło się jednak w Zielonej Górze, gdzie na scenie Lubuskiego Teatru piękny spektakl przedstawili uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego.

Swoją sztukę odegrali trzykrotnie w kwietniu 2022 roku w Hydrozagadce w Zielonogórskim Ośrodku Kultury, a w styczniu 2023 mieli okazję zagościć na Dużej Scenie przy pełnej sali i przedstawić „Drogę do domu" w reżyserii Roberta Czechowskiego.

Na początku sztuki poznajemy grupę ukraińskich dzieci, które szukają nowego domu – z dala od wojen, smutku i samotności. Wspólna podróż jest ich jedyną nadzieją na inne życie. Gdy większość z wędrujących jest już zmęczona długą drogą, postanawiają zatrzymać się i przeczekać noc. Aby lepiej im się spało, jedna z dziewczynek opowiada im historię o wracającym do domu bohaterze wojennym. Ciekawym zabiegiem było wykorzystanie motywu dobranocki do przedstawienia drugiej opowieści w tej sztuce. Aktorzy, którzy grali zasypiające dzieci, nagle są kimś zupełnie innym.

Tematycznie „Droga do domu" przypomina inny spektakl grany w Lubuskim Teatrze: „Jutro wrócimy do domu" (reż. Robert Czechowski, Michał Wnuk). Jednak są to dwie zupełnie różne historie. Scenariusz autorstwa Hanny Ważnej i Kornelii Świdzińskiej nawiązuje do ukraińskich legend. Został także wpleciony jeden wątek, który od razu przywołuje na myśl drugą część „Dziadów" Adama Mickiewicza – tak samo jak wieśniacy z dramatu polskiego poety, tak i tutaj bohaterowie spotykają duchy zmarłych i dowiadują się, jak stracili swoje życia. Wiadomo, że główną przyczyną jest wojna, jednak każda historia jest inna z powodu różnych ludzkich wartości. Całe wydarzenie zostało zorganizowane z myślą o naszych wschodnich sąsiadach, a dzięki przedstawionym opowieściom zielonogórzanie mogli poznać bliżej ukraińskie obyczaje. Warto zaznaczyć, że dwójka młodych aktorów, występujących w musicalu, pochodzi z Ukrainy.

Magiczny klimat zapewnia także muzyka na żywo (za muzykę odpowiedzialna jest Hanna Ważna). Uczniowie sami śpiewają i grają na różnych instrumentach, m.in. na klarnecie, fortepianie i skrzypcach. Utwory były napisane specjalnie do tej sztuki i zostały wykonane perfekcyjnie.

Kostiumy były minimalistyczne, ale oddawały ducha poszczególnych scen – aktorzy grali po kilka ról i przebierali się w zależności od granej przez siebie w danym momencie postaci. Oprócz strojów zmieniało się także światło: zależności od atmosfery pojawiały się inne jego barwy – biała, czerwona czy różowa. Dzięki temu wraz z bohaterami przemieszczamy się ze scen walk do kolejnej przygody głównego wojownika i jego druha.

Podobieństwo szkolnego musicalu do „Jutro wrócimy do domu" występuje także w scenografii (Ewa Tetlak, Piotr Tetlak) – w obu spektaklach zostały wykorzystane te same elementy, czyli m.in. stare opony, część dachu i wieża, po której wspinają się bohaterowie obydwu spektakli.

Młodzi aktorzy poradzili sobie w tej sztuce doskonale. Pokazali świetne opanowanie ruchu scenicznego oraz tekstu. W ostatniej, niezwykle pięknej piosence, poznajemy morał „Drogi do domu" – dom to tylko miejsce, ważni są ludzie, którzy nas kochają i go z nami tworzą. Nic dziwnego, że podczas styczniowego występu aktorzy zostali poproszeni o bis i wykonali jeszcze raz właśnie ten utwór.

Joanna Nawlicka
Dziennik Teatralny Zielona Góra
2 lutego 2023
Wątki
Amatorzy

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...