Duszejko wraca

rozmowa z z Barbarą Krasińską

"Spektakl złapał się we wnyki, zwane szubienicą, i zawisł na jakiś czas w powietrzu" - mówi Barbara Krasińska

Teatr nie ma możliwości odpowiadania na listy obywateli z jakiegoś bardzo ważnego powodu. Ale gdzie się schowała Duszejko?

Duszejko mieszka teraz w Stacji Entomologów na obrzeżu Puszczy Białowieskiej, stara się codziennie robić swój mały obchód, kręci się koło domku, wydeptuje ścieżki raz w tę, raz w tamtą stronę.

Zmuszony jestem napisać ten list, ponieważ niepokoi mnie, dlaczego Duszejko milczy, wszak od premiery "Pomórnika" minęło kilka miesięcy.


Duszejko milczy, ponieważ nie robi nic istotnego, nie produkuje ani ważnych myśli, ani potrzebnych przedmiotów, pożywienia, nie uprawia ziemi, nie napędza żadnej gospodarki. Nie wpadła na pomysł żadnego wynalazku. Nie ma władzy, nie dysponuje niczym oprócz swoich małych włości, wykonuje swoje prace, ale one są zupełnie bez znaczenia dla całej reszty. Gdyby jej zabrakło, nic by się właściwie nie zmieniło. Nikt by tego nie zauważył. A poza tym wie, że cokolwiek się zdarzy, będzie Właściwe i Dobre.

Wiosna już na dobre, może by Duszejko wychynęła z tego zimowego ukrycia.

Szanowny panie, w imieniu pani Duszejko dziękuję za niezwykle ważną informację o nastaniu Wiosny. Pani Duszejko bardzo się ucieszyła. Nie słyszała o Wiośnie, ponieważ spała otumaniona chmielem i walerianą. A kiedy już wychynie z tego zimowego ukrycia, co według Pana powinna trzymać w torebce: garść prochu? Popiół? Kamień? Czy zbutwiałą chusteczkę do nieistniejącego nosa?

Kamień, oczywiście. I bardziej serio. Cieszy się Pani na powrót swojej bohaterki na scenę?

Bardziej niż serio się cieszę!

Co oznacza taka duża przerwa w graniu spektaklu?

Układ Planet mówi nam wyraźnie, że sprawcami takiej dużej przerwy w graniu spektaklu były Zwierzęta Futerkowe, najprawdopodobniej Lisy, dzikie, albo te zbiegłe z hodowli (albo obie grupy działające w zmowie), które jakimś sposobem zapędziły spektakl w sidła. Spektakl złapał się we wnyki, zwane "szubienicą", i zawisł na jakiś czas w powietrzu.

Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
5 kwietnia 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia