Dzieci lubią zadawać trudne pytania

6. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Współczesnych dla Dzieci i Młodzieży Kon-Tekst

Przedstawienia "Słoń i kwiat" według Briana Pattena i "Złoty klucz" Jana Ośnicy dzieli wszystko. Tak samo, jak spektakle Roberta Jarosza i Janusza Ryl-Krystianowskiego. Łączy: teatralna uroda i mądrość z nich płynąca. Po obejrzeniu tych przedstawień dzieci będą zadawać wiele trudnych pytań.

Poetyka nadmiaru, czyli "Słoń i kwiat"

Robert Jarosz, młody dramaturg i reżyser zaprosił publiczność do dżungli. A ta, jak można się domyślać, zaskakuje na każdym kroku, co chwilę jest inna I taki jest spektakl. Gdyby próbować określić jego poetykę, powiedziałbym, że rządzi nim "poetyka nadmiaru".

Historia maleńkiego słonia i chodzącego kwiatka jest z gruntu zabawna, zważywszy, ze małego słonia gra prawie dwumetrowy aktor. Z ich spotkanie wynikają same komplikacje i niezwykle oryginalne zdarzenia. Oryginalne - mało powiedziane. Niewiarygodne. Świnia wychodzi na outsiderkę, hiena chce być dowcipna, dżdżownice zachowują się jak gwiazdy teatralne albo celebrytki, które cytują Słowackiego "Żyłem z wami, cierpiałem z wami".

Trudno się dziwić, że po takiej kwestii Wróbel wpada w nerwicę.

Wszystkie te opowieści płynnie się przenikają, podobnie jak konwencje teatralne: teatr z papieru, animacja przedmiotu i gra w żywym planie, multimedia, muzyka na żywo...

Z pozoru wydawać by się mogło, że z tego chaosu niewiele wynika, niektóre kwestie są zatupane, zakrzyczane A jednak z przedstawienia wyłania się mały traktat o inności, o potrzebie akceptacji drugiego, sąsiada, który jest nieco inny, zarówno z wyglądu jak i charakteru.

Poetyka równowagi, czyli "Złoty klucz"

"Złoty klucz" Jana Ośnicy to spektakl o wyborach etycznych oraz o wpływie otoczenia na człowieka. Bohaterów (wspaniałe drewniane lalki Rafała Budnika) poznajemy w karczmie. Duda, ciągle zabiegany biedak, pyta Świętego Piotra, dlaczego będąc uczciwym człowiekiem, źle mu się powodzi. Równie zabiegany Święty odpowiada "Wiedzie ci się źle, bo nie przykręcasz". Duda przyjmuje te słowa jako przyzwolenie i zaczyna nowe życie. Zasmakował w nim tak dalece, że postanowił zakpić z śmierci

Spektakl wyreżyserował Janusz Ryl-Krystianowski. Rzecz rozegrał w mansjonach, które są Niebem, Piekłem i Ziemią. Z narracja i sceniczna oprawą (Julia Skuratova) koresponduje muzyka (Robert Łuczak). Powaga proporcjonalnie miesza się z humorem, refleksja nad przemijaniem świata z zabawą. Ryl-Krystianowski wspólnie z aktorami utrzymują widza w napięciu, pozwalając - od czasu do czasu - odetchnąć i zaśmiać się.

Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
17 maja 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...