Dziedzictwo narodowe priorytetem ministra kultury

Przygotowanie się do Roku Chopinowskiego 2010, zmiana charakteru funkcjonowania Instytutu im. Adama Mickiewicza oraz konieczność zinwentaryzowania potrzeb polskiej kultury - takie zadania stawia sobie nowy minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.
- Po pierwsze doprowadzić do pewnej równowagi pomiędzy dbałością o dziedzictwo narodowe a tym, co dziedzictwem powinno się stać za kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Po drugie w 2010 roku mamy jedną z największych akcji promocyjnych polskiej kultury, to znaczy Rok Chopinowski. Musimy się dobrze przygotować i to nie może być tak, że to jest jeden, jedyny wystrzał, ale musi być tak, że musimy prowadzić promocję wewnętrzną kraju, by edukacja muzyczna społeczeństwa była na wyższym poziomie niż jest w tej chwili - wyliczał Zdrojewski w programie PR "Sygnały Dnia". - Mam też pomysł na zmianę charakteru funkcjonowania Instytutu im. Adama Mickiewicza. Uważam, że powinniśmy iść w kierunku takiego Instytutu Cervantesa albo Goethego. Jest to praca na lata, a nie jedną kadencję, ale obiecuję, że te tematy będą dla mnie niezwykle istotne - zapewnił. Zwrócił także uwagę na konieczność zinwentaryzowania potrzeb polskiej kultury, m.in. w zakresie dbałości o prawo autorskie, prawo o ochronie zabytków oraz o prowadzeniu i organizowaniu działalności kulturalnej. - Na szczęście nie jest potrzebna jakaś wielka rewolucja. Potrzebna jest praca od podstaw i taka sprawiedliwość w wydawaniu środków finansowych, aby żadna z dziedzin polskiej kultury nie była poszkodowana - dodał. Zapewnił także, że będzie kontynuowany program "Patriotyzm jutra", mający służyć umacnianiu postaw patriotycznych. - Nie podlega dyskusji, że znajomość historii jest niezwykle istotna - mówił Zdrojewski. Szef resortu kultury odniósł się do sprawy abonamentu RTV. - Wokół abonamentu pojawił się niepotrzebny rwetes - ocenił. - Zapowiedź Tuska była wyrwana z kontekstu. Tusk powiedział, że PO i rząd będzie dbał o to, by ograniczać podatki i likwidować różne daniny. Natomiast jednocześnie wszyscy zapewniamy, że nie będzie to oznaczało zubożenia tego wszystkiego, co się wiąże z finansowaniem rzeczy misyjnych zarówno w Polskim Radiu, jak również w Polskiej Telewizji - wyjaśniał minister kultury. - Natomiast jaka będzie forma, kiedy i jakie zmiany nastąpią, będziemy wiedzieli być może po expose premiera, być może trochę w dłuższej perspektywie, ale nie będzie tutaj żadnych działań, które będą wywoływać negatywne skutki dla polskiej kultury - mówiłZdrojewski.
jen
Rzeczpospolita
21 listopada 2007

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia