Dzień Wiesława Ochmana

Pierwszy dzień festiwalu należał bez reszty do tego znakomitego artysty śpiewaka od samego początku związanego z tą imprezą. To właśnie między innymi jemu zawdzięcza ona swoją renomę i rangę artystyczną.
Wiesław Ochman występował w Busku nie tylko jako śpiewak czy organizator koncertów, podczas których często promował młodych utalentowanych śpiewaków. Festiwalowa publiczność miała też okazję poznać go jako reżysera "Traviaty" Verdiego, którą zrealizował na scenie Opery Śląskiej w Bytomiu, a wystawionej gościnnie na inaugurację festiwalu w 2001 roku. Właśnie aktywność i oddanie, z jakim działał na rzecz buskiej imprezy, skłoniły dyrekcję festiwalu i władze miasta do przyznania mu specjalnego "słoneczka", jakie od roku jest wmurowywane w parkowej Alei Gwiazd. Jego uroczyste odsłonięcie połączone było z otwarciem wystawy "Wiesław Ochman na scenach świata". Złożyły się na nią zdjęcia, plakaty i programy obrazujące jego występy na najbardziej prestiżowych scenach operowych Europy i obu Ameryk. Jednak pierwszy festiwalowy dzień otworzyło prowadzone przez red. Adama Rozlacha "Klasyczne Lato z radiem", rezydujące tego dnia na tarasie pensjonatu Sanato, którego gościem był bohater dnia i jego żona Krystyna Ochman. Najważniejszym wydarzeniem był wieczorny koncert odbywający się pod hasłem: "Wiesław Ochman, ikona polskiej kultury". Był on okazją do spotkania scenicznego doświadczenia Eugenii Rezler i Wiesława Ochmana z młodzieńczą fantazją i wdziękiem pozostałych wykonawców będących laureatami polskich konkursów wokalnych. Na scenie królowały najpiękniejsze arie i pieśni polskiego i światowego repertuaru. Nad całością czuwał i koncert prowadził z właściwym sobie humorem i klasą maestro Ochman. Zaśpiewane przez niego dwie pieśni przyjęto gorącymi oklaskami. Podobnie jak zaśpiewaną przez Eugenię Rezler arię "Cruda sorte" z "Włoszki w Algierze" Rossiniego. To wykonanie potwierdziło jednoznacznie, że nadany jej przed kilku laty tytuł "królowej rossiniowskiego śpiewu" jest aktualny. Słuchając występujących młodych adeptów sztuki wokalnej, można się pokusić o optymistyczne stwierdzenie, że mając tak utalentowaną młodzież, możemy być spokojni o przyszłość polskiej opery, a pewnie też zagranicznych scen, na które z pewnością z czasem trafią. Urokliwa Katarzyna Kowalska, uczennica prof. Zdzisławy Donat, zadziwiła niemal brawurowym wykonaniem arii "Quel quardo il cavaliere" z "Don Pasquale" Donizettiego. Zaprezentowała nie tylko pięknie brzmiący głos o srebrzystej barwie, ale również świetną technikę koloraturową i sceniczną swobodę. Obdarzona miłym dla ucha głosem mezzosopranowym Miranda Gołębiowska-Exner zaśpiewała z powodzeniem arię "O mio Fernando" z "Faworyty" Donizettiego. W drugiej części koncertu mogliśmy podziwiać, z jaką swobodą śpiewa słynne "Przetańczyć całą noc" z "My Fair Lady". Również koloraturowymi głosami popisały się dwie kolejne panie. Aleksandra Kubas obdarzona krystalicznie brzmiącym sopranem bez problemu atakowała te najwyższe nuty, czego świetnie dowiodła w arii "Caro nome" z "Rigoletta" Verdiego oraz arii Adeli z "Zemsty nietoperza" J. Straussa. Podobnie miała się rzecz z Małgorzatą Kellis, która z wdziękiem zaśpiewała słynną arię z "klejnotami" z "Fausta" Gounoda. Jarosław Kitala, jedyny pan w tym damskim towarzystwie, najpierw usiłował sobie poradzić z arią "polonezową" Miecznika ze "Strasznego dworu" Moniuszki, by w drugiej części wieczoru podbić serca publiczności pięknem swego barytonowego głosu i swobodą jego prowadzenia we fragmencie z musicalu "Południowy pacyfik". Solistom towarzyszyła orkiestra Filharmonii Zabrzańskiej prowadzona batutą Sławomira Chrzanowskiego, który kolejny raz udowodnił, że trudną sztukę akompaniamentu ma dokładnie opanowaną. Jednym słowem - inauguracja w pełni udana i dobrze wróżąca całemu festiwalowi. Czekamy na kolejne wydarzenia - dzisiaj wieczorem recital Wojciecha Młynarskiego. XIV Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. K. Jamroz w Busku Zdroju.
Adam Czopek
Nasz Dziennik
30 czerwca 2008

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia