Dziś premiera spektaklu baletowego

„Beethoven i szkoła holenderska" - chor. Hans van Manen, Ted Brandsen i Toer van Schayk - Teatr Wielki - Opera Narodowa

Premiera spektaklu baletowego „Beethoven i szkoła holenderska" odbędzie się w czwartek w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Na przedstawienie składają się trzy balety z muzyką Beethovena do choreografii Hansa van Manena, Teda Brandsena i Toera van Schayka.

"Zależało mi na tym, aby zaprosić najważniejszych przedstawicieli szkoły holenderskiej w choreografii. Chciałem pokazać ich najważniejsze prace" - powiedział PAP dyrektor Polskiego Baletu Narodowego Krzysztof Pastor.

Jak wyjaśnił, "w przypadku Hansa van Manena, który jest ikoną holenderskiego baletu, jedną z ważniejszych prac, wczesną, bo z 1971 roku, jest Grosse Fuga. Z kolei Toer van Schayk stworzył kiedyś balet do muzyki VII Symfonii Beethovena. Więc naturalnym wyborem było to, że trzeci balet również będzie z muzyką Ludwiga van Beethovena". "Poprosiłem Teda Brandsena, który jest dyrektorem Holenderskiego Baletu Narodowego, aby stworzył coś specjalnie dla naszego zespołu, i on wybrał Eroica Variations jako muzyczną stronę tej choreografii" - mówił.

Pastor dodał, że "strona wizualna tych trzech baletów jest bardzo silna". "Jedną z cech szkoły holenderskiej choreografii jest prostota. Na pierwszym miejscu jest ciało tancerza i choreografia. Wszystko, co widzimy, powinno wpływać na widza emocjonalnie poprzez język ciała" - powiedział.

Początki tzw. holenderskiej szkoły tańca datują się na połowę XX wieku, czyli okres powojenny, a do jej rozwoju szczególnie przyczyniły się prace George'a Balanchine'a. Nie miały one silnie zarysowanej narracji czy historii. Opierały się natomiast na ukazaniu możliwości ludzkiego ciała, na jego pięknie. Stały się niejako narzędziem, które pozwalało widzowi ujrzeć muzykę w przestrzeni.

Grosse Fuge to jedna z najsłynniejszych choreografii van Manena, którego wybrane dzieła (Adagio Hammerklavier, Twilight i Bits and Pieces) balet warszawski tańczył już w latach 80. XX wieku. Tym razem widzowie poznają jego dzieło z 1971 roku, stworzone dla zespołu Nederlands Dans Theater w oparciu o Grosse Fuge op. 133 i Cavatinę z Kwartetu B-dur op. 130 Beethovena. Druga część tryptyku to prapremiera Eroica Variations Teda Brandsena, choreografii zainspirowanej osobowościami artystycznymi tancerzy Polskiego Baletu Narodowego. Wieczór zakończy dzieło choreografa i scenografa zarazem, Toera van Schayka, znanego już warszawskiej publiczności jako twórca (wspólnie z Waynem Eaglingiem) przedstawienia "Dziadka do orzechów i króla myszy" z muzyką Piotra Czajkowskiego. Po VII Symfonię A-dur op. 92 Beethovena sięgnał już w 1986 roku w Het Nationale Ballet.

Kolejne spektakle po premierze odbędą się 19, 20 i 21 maja i 2, 3 oraz 4 czerwca.

Olga Łozińska
Kurier PAP
18 maja 2023

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...