Dziś taki teatr zdarza się rzadko

"Wo(ja)czek" - reż. Michał Karczewski - Teatr Dramatyczny w Białymstoku

Wchodząc w dorosłość pojawia się potrzeba odnalezienia sensu bytu. Młodzieńczy bunt, ból życia, smutek, żal, pretensje, zapisane kiedyś myśli mogą prowadzić do obsesji rozmyślenia o nieskończoności, przemijaniu, śmierci. Świadomość zamykania oczu i nie pogrążaniu przy tym świata w ciemnościach, może przybrać cechy tragizmu.

Młodego człowieka ogarnia przerażenie wobec bezmiaru przestrzeni i czasu, wobec wielości przedmiotów, wśród których jest się zwykłym przedmiotem skończonym w czasie, obserwowanym i ocenianym przez innych. Droga cierpienia, którą należy przebyć, jest widzeniem samego siebie na tle innych możliwości, niewykorzystanych dróg, zmarnowanych szans – często na własne życzenie.

Co reguluje zachowanie i przebieg zachodzących procesów psychicznych u młodego człowieka obdarzonego zdolnością refleksji nad sobą? Co z tego może wyniknąć? Jakie mogą być tego skutki?

„Wo(ja)czek" to teatr poezji zrealizowany nowocześnie, ale według klasycznych zasad. Poezja Rafała Wojaczka brzmi tak samo dziś jak przed laty, a spektakl udowadnia, że siła poezji „polskiego Rimbauda" mimo drastyczności oparła się czasowi. Aktor Michał Karczewski odczytuje więc swego rówieśnika, wczytując się w jego poezję i w spektaklu wciela się w „prawdziwego poetę przeklętego", ale równocześnie ma w przedstawieniu artystyczny dystans do treści jego wierszy, wyrażający się w symbolicznej, ciekawej formie całego przedsięwzięcia. Dziś taki teatr zdarza się rzadko, a jest piękny i mądry tak jak mądra, choć trudna, jest poezja Rafała Wojaczka. Forma przedstawienia łagodzi nieco katastrofizm, fascynację brzydotą, wulgaryzm obrazów, śmiałą erotykę i dosłowność fizjologii, zastępując to wszystko ciekawymi obrazami, sugerującymi raczej dwoistość natury ludzkiej, gdzie śmierć przeplata się z życiem, miłość z nienawiścią, a piękno z brzydotą. Scena śmierci poety jest w spektaklu znakomitym tego przykładem."
Piotr Damulewicz

Michał Karczewski – student IV roku Akademii Teatralnej w Białymstoku. Przed studiami, jako amator występował na deskach Teatru Dramatycznego w Koszalinie i w rapsodycznym Teatrze Propozycji Dialog. Uczestnik wielu projektów i warsztatów w Polsce i za granicą. Interesuje się teatrem fizycznym. Pracował i występował w czeskim teatrze Divadlo Continuo w Malovicach. Na III roku studiów był pełnoprawnym członkiem zespołu w Teatrze Wierszalin, gdzie zagrał swój pierwszy dyplom (rola Rabina Hillela w spektaklu „Golem"). Wyróżniony świetnymi recenzjami po kolejnych dyplomach w Akademii Teatralnej: „In Treatment" w reż. Łukasza Lewandowskiego (wystawiany również w Teatrze Studio w Warszawie), „Mój niepokój ma przy sobie broń" w reż. Agaty Biziuk. Wielokrotnie nagradzany za osiągnięcia w dziedzinie tworzenia, upowszechniania i ochrony kultury oraz za osiągnięcia w dziedzinie sztuki (nagrodzony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Bogdana Zdrojewskiego). Z Teatrem Dramatycznym w Białymstoku współpracował przy akcji „TUczyTAMy".

(-)
Materiał Teatru
22 czerwca 2015

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...