Eugeniusz i Tatiana znów na scenie

W najbliższy weekend Opera na Zamku w Szczecinie zaprasza na spektakl „Eugeniusz i Tatiana – Zakręt” na motywach opery Piotra Czajkowskiego „Eugeniusz Oniegin”.

Eksperymentalny projekt operowy został zrealizowany podczas lockdownu dla publiczności na widowni i sfilmowany jednocześnie „pod widza” internetowego. Niestety kolejne zamknięcie teatrów umożliwiło nam pokazanie na scenie zaledwie dwóch spektakli premierowych na początku marca. Publiczność będzie mogła zobaczyć to oryginalne w formie przedstawienie ponownie w sobotę i niedzielę 19 i 20 czerwca. Serdecznie zapraszamy!

Spektakl „Eugeniusz i Tatiana – Zakręt" to spektakl, w którym reżyser Pia Partum wypreparowała i poddała analizie jedynie najgłębsze uczucia jego głównych bohaterów, ich zaskakująco ponadczasowe i tak dobrze nam znane burzliwe meandry – zakręty uczuć, wzajemne, wieczne mijanie się, rozmijanie w miłości. Pobocze autostrady... Spotkania przy drodze kochanków. Ich pełne desperacji emocje i rozmowy... Kłótnie i wyznania miłości. Płacz za kierownicą, przydrożny papieros czy kawa... Współczesny pejzaż emocjonalny – skrzyżowany z poetycką i nostalgiczną przyrodą w tle... Zima, suche trawy, wiatr, mgły czy deszcz... Współczesny Oniegin.

Pozbawiony XIX-wiecznego konwenansu, pojedynków, niezbyt już aktualnego obowiązku wychodzenia za mąż.... Oniegin, z którego wypreparowujemy i poddajemy analizie jedynie najgłębsze uczucia jego głównych bohaterów. Ich zaskakująco ponadczasowe i tak dobrze nam znane burzliwe meandry – zakręty uczuć... Wzajemne, wieczne mijanie się, rozmijanie w miłości – niczym w Śnie nocy letniej Szekspira. Oniegin – filmowy, nam współczesny - bliższy?

Reżyser Pia Partum mówi: Nie przestawiam w libretcie niczego. Tylko tnę... Z przyczyn epidemicznych usunięte zostały wszystkie sceny zbiorowe. Tej epidemicznej rzeczywistości nie wykorzystałam jednak do tego, żeby zrobić bryk i li tylko streszczenie oryginalnego dzieła. Postanowiłam tę sytuację wykorzystać, aby powstało coś odrębnego od opery Czajkowskiego samej w sobie. Postanowiłam nawet coś dodać. Często te miejsca, które musieliśmy wyciąć (a nad tymi momentami długo dyskutowaliśmy z kierownikiem muzycznym i dyrektorem artystycznym Opery na Zamku Jerzym Wołosiukiem), będą wypełnione przeze mnie scenami rozegranymi w ciszy albo z dźwiękami dodanymi, dźwiękami spoza partytury opery. Skoro akcja będzie się dziać przy szosie, na zakręcie, to dodaliśmy dźwięki na przykład przejeżdżającego samochodu, wiatru, czy szczekającego z oddali psa. Na tym tle pomiędzy solistami rozgrywać się będą nieme sytuacje, dodane już przeze mnie.

Mam też plan, żeby fragmenty wyciętego z II aktu balu puścić z samochodowego radia jako nagranie. To mój drugi spektakl, nad którym pracuję w taki sposób. Pierwszym był „Don Giovanni", którego reżyserowałam za pośrednictwem Zooma z solistami teatru Bolszoj w lipcu tego roku, podczas festiwalu Golden Mask w Moskwie. Pocięliśmy Mozarta niemiłosiernie. To rodzaj szalenie ciekawego eksperymentu, który wymusiła na nas epidemia. Nagle człowiek pochyla się nad operą, tak jakby pochylał się nad dramatem w teatrze i wyławiał z niego tylko najbardziej interesujące wątki. Może to jest świętokradztwo, takie „haratanie" opery, ale jest to coś bardzo inspirującego, i od strony muzycznej, i reżyserskiej, coś nowego, co może pozwala lepiej taką operę zrozumieć i skupić nad pewnymi tylko wątkami.

Być może jest to w ogóle początek jakiegoś nowego operowego teatru. Niebywale ciekawa przygoda dla reżysera. (...) Zależało mi właśnie na tym, żeby wyciąć całą XIX-wieczną otoczkę, wyciąć konieczność wychodzenia za mąż, mezalianse, to, że jakaś dziewczyna ze wsi musi złapać bogatego męża, że jeżeli nie wyjdzie za mąż w odpowiednim czasie, to trafi się jej stary zgred i będzie przez całe życie nieszczęśliwa. Wszystkie te rzeczy wycinam. Wycinam też pojedynek, (...) ale to nie znaczy, że wycinam kwintesencję. Zostawiam właśnie sedno relacji. Sedno uczuciowe. Nieobecność pojedynku nie oznacza, że wycinam konflikt między Onieginem a Leńskim. Nie oznacza, że wycinam unicestwienie ich przyjaźni, prowokacje, jakich Oniegin dokonywał. Wszystko to u mnie zostaje, także w zasadzie nie jesteśmy poszkodowani, co więcej – jest nam łatwiej się identyfikować z tymi ludźmi, bo rzecz umieszczam znowu w filmowym, współczesnym świecie, czy raczej amerykańskich pejzaży, operach, które też pozwalają się sfokusować na bohaterach samych w sobie, na ich przeżyciach, ich samotności, na ich zagubieniu w czarnych czeluściach, pejzażach ich życia. Tak jak u Hoppera.

Wydaje mi się właśnie, że gdy się wsiada do samochodu i się dokądś jedzie, to wtedy ma się najwięcej czasu na przemyślenia. Myślę, że wielu z nas czegoś takiego doświadczyło. Całe amerykańskie kino drogi jest o tym, Hopper też jest o tym. Po prostu podróż, zmiana miejsca, zmiana przestrzeni, zmiana czasu, wszystko to wyzwala w człowieku możliwość nazywania rzeczy właściwie.

(...) Problem cięcia w sztuce jest problemem, który trwa chyba od zawsze. Wielu konserwatystów to kontestuje. Natomiast sprawy mają się w taki sposób: jest to tylko rodzaj myśli, którą przetwarzamy, do której chcemy się ustosunkować, którą chcemy zmienić, coś do niej dodać, coś od niej odjąć. Sam Czajkowski ciął „Eugeniusza Oniegina" w sposób karczemny. Wyciął trzy czwarte tak naprawdę i szczerze mówiąc, przypuszczam, że się nie przejmował. Szekspir kradł jak popadnie od innych twórców, przerabiał wątki, zapożyczał. Nikomu to wtedy nie przeszkadzało, to my mamy w pewnym sensie problem z prawami autorskimi i musimy się pilnować. Ale tak naprawdę właśnie epidemia dała nam możliwość pocięcia tej opery, czego się rzeczywiście na co dzień nie robi, czego się unika, umożliwiła nam fantastyczną twórczą możliwość wydobycia kwintesencji. Tej kwintesencji, która w tym momencie ważna jest akurat dla mnie, czy dla naszego zespołu tutaj. (...) Co nie znaczy, że się nie szanuje całości.

Kierownictwo muzyczne kameralnej orkiestry dyrektor artystyczny Opery na Zamku objął Jerzy Wołosiuk.

Terminy:

19.06.2021, sobota – 19.00

20.06.2021, niedziela – 18.00

Czas trwania: ok. 1 godz. 30 min (w tym jedna przerwa)

Miejsce: sala główna

Cena biletu: 30 zł

Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=-J-i_kNTq-Q&t=7s

Magdalena Jagiełło-Kmieciak
Materiał Teatru
18 czerwca 2021
Portrety
Pia Partum

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...