Expres Wieczorny, wydanie popołudniowe

"Alchemik" - reż: Florian Staniewski - Teatr w Oknie w Gdańsku

O przedstawieniu "Alchemik" - pierwszej produkcji Teatru w Oknie pisze Joanna Majchrzak.

“Alchemik” według sztuki Bena Jonsona z 1610 r. pokazywany w piątek późnym popołudniem, zgromadził przed Teatrem w Oknie na ulicy Długiej pokaźne grono widzów. Otwarty pokaz sprawił, że współczesną wersję elżbietańskiej komedii w adaptacji Sławka Brydaka obejrzeli nie tylko regularni festiwalowi bywalcy, lecz także duża liczba osób, które znalazły się w pobliżu zupełnie przypadkiem. Silnie zróżnicowana publiczność i ludyczno-masowy charakter wydarzenia doskonale korespondowały z nieuporządkowaną, chaotyczną formą spektaklu, w którym jak w szklanej retorcie mieszały się ze sobą najprzeróżniejsze składniki. “Alchemik” w reżyserii Floriana Staniewskiego mnoży postaci i wątki informując nas o aferach, skandalach i przekrętach współczesnego świata z szybkością telewizyjnych newsów. Nadużywanie władzy, demoralizacja kleru, chciwość i finansowe malwersacje, afery gruntowe i seks afery, a nawet świńska grypa - wszystkie te fakty z niezwykłą intensywnością wypełniają ramy fikcyjnego świata spektaklu. Twórcy “Alchemika” obnażają małość ludzkiego charakteru i nieuczciwość naszych pobudek. Diagnoza postawiona współczesnym czasom wypada niekorzystnie. Wszyscy tkwimy w hipnotycznym transie ułudy i demagogii. Manipulujemy, bądź jesteśmy manipulowani, próbujemy wymknąć się odpowiedzialności, oczekujemy, że to inni powinni naprawić świat.

Specyfika Teatru w Oknie, nie pozwala aktorom na skomplikowane budowanie roli, a reżyserom na inscenizacyjny rozmach, TwO to „szybki teatr miejski”. W przypadku “Alchemika”, mieliśmy do czynienia z ciekawym pomysłem, który jednak momentami za bardzo zdradzał swój improwizowany charakter. Niejednokrotnie trudno było znaleźć uzasadnienie dla następstwa niektórych scenek czy przebiegu dialogów. Gra aktorów Teatru Wybrzeże, którzy w osobie Małgorzaty Oracz, Floriana Staniewskiego i Zbigniewa Olszewskiego wzięli udział w spektaklu nadaje sens „interwencyjnemu”, pouczającemu charakterowi sztuki, podczas gdy obecność tancerza Michała Boćko w roli Alchemika wnosi do przedstawienia pewien rodzaj poczucia abstrakcji i odrealnienia, typowy dla działań Sopockiej Grupy Sfinks, która już parokrotnie występowała w TwO. 

Z pewnością inicjatywa włączania przedstawień TwO do programu Festiwalu Szekspirowskiego będzie kontynuowana przy następnych edycjach imprezy, należy życzyć sobie by do tego czasu formuła tych spektakli zdołała wznieść się na jeszcze wyższy wykonawczy poziom.

Joanna Majchrzak
Gazeta Szekspirowska
10 sierpnia 2009

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia