Fenomen Osieckiej

Kokurs - "Pamiętajmy o Osieckiej" - Fundacja Okularnicy w Sopocie

Sopocki etap Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" wygrała Joanna Ewa Zawłocka, która ujęła jury oraz publiczność, bo oprócz I miejsca Zawłocka otrzymała także Nagrodę Publiczności.

Wielki ścisk na widowni, podszyte ciekawością oczekiwanie na występy wykonawców, twórczość Agnieszki Osieckiej, potrafiąca zaskoczyć nie mniej niż młodzi wokaliści, a na koniec piosenka "Okularnicy" i burza braw. Konkurs "Pamiętajmy o Osieckiej" co roku wygląda bardzo podobnie i co roku zaskakuje poziomem i skalą talentów młodych wykonawców. Nie inaczej było też tym razem.

O Konkursie na interpretację piosenek Agnieszki Osieckiej "Pamiętajmy o Osieckiej" śmiało można powiedzieć, że jest najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem Lata z Teatrem Atelier. Pomimo dziewięciu występów w ciągu pięciu dni, bardzo trudno dostać na niego bilety, bo te rozchodzą się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Rekordowo dużo jest też "dostawek", gdyż zainteresowanie publiczności znacznie wykracza ponad liczbę krzeseł na widowni Teatru Atelier.

Dzieje się tak, bo co roku młodzi wokaliści, dostający się do finału Konkursu, oprócz bardzo dobrych warunków głosowych, zazwyczaj potrafią czymś publiczność i specjalistów zaskoczyć. Trudno też o bardziej wdzięczną do interpretacji materię niż wielowarstwowe i przede wszystkim bardzo różnorodne teksty Agnieszki Osieckiej, jednej z najwybitniejszych autorek polskiej piosenki poetyckiej.

W Sopocie rozgrywany jest drugi, "warsztatowy" etap "Pamiętajmy o Osieckiej", którego głównym celem jest praca nad interpretacją i wykonaniem poprzez obycie sceniczne i konsultacje z doświadczonymi artystami. Występują w nim wszyscy dopuszczeni do finału soliści i (jak w tym roku) duety. Liczące większą liczbę osób zespoły również mogą startować w Konkursie, ale występują tylko w finałowych zmaganiach w Warszawie.

Ponieważ o kwalifikację do sopockiego etapu i finału imprezy dba jury złożone z profesjonalistów, co roku finałowa grupa wykonawców prezentuje się bardzo dobrze pod względem wokalnym i nieźle pod względem aktorskim. Publiczność koncertów konkursowych ma więc praktycznie gwarancję, że usłyszy ciekawe, niekiedy zapomniane kompozycje Agnieszki Osieckiej w dobrym lub bardzo dobrym wykonaniu. Ponadto, każdy z widzów sopockich pokazów sam staje się "jurorem" oglądanych występów i głosuje na swoich faworytów do Nagrody Publiczności.

Sympatia publiczności w tym roku pokryła się z wyborem jurorów, złożonych z przedstawicieli środowiska artystycznego i mediów. Otrzymała ją zwyciężczyni sopockiego etapu Joanna Ewa Zawłocka, śpiewająca nastrojowe, spokojne "Ja cię mam" oraz szalone, dzikie wręcz "Raz w życiu karnawał", które w wykonaniu Zawłockiej zaraża pozytywną energią bijącą ze sceny (w obu przypadkach były to kompozycje Jacka Mikuły). Jej występ zainauguruje przyszłoroczną, 20. edycję Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej".

Drugie miejsce zajęła obdarzona bardzo przyjemnym głosem i dużymi możliwościami wokalnymi rówieśniczka Konkursu - 19-letnia Karolina Łopuch, która zaśpiewała utwory: "Czarodzieje" w kompozycji Andrzeja Zielińskiego oraz "Dom na jednej nodze" w aranżacji Jacka Mikuły. Trzecie miejsce (a zarazem przyznawaną oddzielnie nagrodę ufundowaną przez firmę Doraco) przyznano drugiemu w historii tej imprezy duetowi - Stephanie Jaskot i Agnieszce Bieleckiej.

Trzecie miejsce trafiło do duetu Stephanie Jaskot - Agnieszka Bielecka, które wspólnie wykonały "Yokohamę" i "Sing sing"

Właśnie żeński, niemający jeszcze nazwy duet (przed laty do finału Konkursu trafił jeszcze męski duet Insekty) zdecydował się na najoryginalniejsze wykonanie piosenek Osieckiej. Zarówno "Yokohama", jak i rozsławione przez Marylę Rodowicz "Sing sing" (obie w kompozycji Jacka Mikuły) wokalistki śpiewały wspólnie, wykonując przy tym identyczną choreografię i skupiając się bardziej na aktorskim show niż na interpretacji samego tekstu. Taki, dobrze zaplanowany występ "ksero" okazał się bardzo efektowny, choć oparty jest na jednym, banalnym wręcz, za to bardzo dobrze zrealizowanym pomyśle, nawiązującym do czasów Kabaretu Starszych Panów.

W werdykcie z racji naturalnych ograniczeń (wybierane są tylko trzy podmioty wykonawcze) nie zmieścili się inni ciekawi soliści. Świetnie, bardzo emocjonalnie "Kiedyś byłam lalką" zaśpiewała Julia Trembecka (z kolei jej druga piosenka - "Cyganka" - była najgorszą interpretacją tej bardzo popularnej w tym konkursie piosenki, jaką w życiu słyszałem), bardzo duże umiejętności interpretacyjne i wrażliwość na słowa Osieckiej zdradza Joanna Płonka (śpiewała "Kto tak ładnie kradnie" oraz "Cyrk nocą"), zaś w kategorii brawurowych występów na pewno warto wyróżnić też Piotra Piksę za wykonanie piosenki "Chodzi o to, żeby nie być idiotą". Ogromne możliwości wokalne ma także Ewa Lachowicz, która jednak wyraźnie przeszarżowała aktorsko swoje interpretacje "Byle nie o miłości" i szczególnie utworu "Gaj".

Jednak zwycięzcami Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej" są tak naprawdę wszyscy uczestnicy, których występy podziwiać można było w Sopocie. Dzięki nim twórczość Agnieszki Osieckiej jest wciąż żywa, aktualna i nie mniej poruszająca jak przed laty. Po raz kolejny można było przekonać się o tym również w Teatrze Atelier. Kolejna taka okazja w Sopocie dopiero za rok (chociaż 25 września o godz. 20 będzie można posłuchać tegorocznych wykonawców raz jeszcze, podczas Koncertu Finałowego na antenie radiowej Trójki).

Łukasz Rudziński
kultura.trojmiasto.pl
8 sierpnia 2016

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia