Festiwal tańców zakończony
10. Festiwal Tańców Dworskich Cracovia DanzaNa wawelskim zamku podczas weekendu odbywał się Festiwal Tańców Dworskich "Cracovia Danza". To był pokaz kultury i obyczajów z różnych epok.
Wielki finał imprezy rozpoczęła w piątek "Legenda o królowej Jadwidze". Najpierw pojawił się proporzec. Biały orzeł na czerwonym tle zapowiadał królową. Później, w takt staropolskiej pieśni, szedł orszak. Wreszcie przez dziedziniec na scenę wkroczyła Jadwiga. W koronie i królewskim płaszczu. Poważna i skupiona. Dopiero po chwili wszyscy zaczęli bawić się i tańczyć. Scenę wypełnił ruch, a w samym centrum królowa. Wszystko przypominało taniec w kole nazwany "branle", który znamy z grafik Dürera, czyli z przełomu XV/XVI wieku. A w tle co jakiś czas przewijał się błazen, o tyle istotny, że właśnie od linoskoczków i akrobatów swój początek wziął taniec dworski. Pojawiający się jak refren kuglarz zdawał się o tym przypominać.
Spektakl powstał w oparciu o tekst autorstwa Lucjana Rydla, który na tle historii o koronacji Andegawenki, jej ślubie z Władysławem Jagiełłą czy odnowieniu Akademii Krakowskiej przedstawił postać silnej i odważnej kobiety, która potrafi wiele poświęcić dla swoich poddanych.
Dodatkową atrakcją wieczoru były stroje, które zostały zrekonstruowane w oparciu o miniatury pochodzące ze średniowiecznych rękopisów.
W sobotę krakowianie zobaczyć mogli "Sąd Parysa" według J. Lochera, widowisko z pogranicza tańca i pantomimy w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego i Baletu Dworskiego "Cracovia Danza". Spektakl czerpie z utworu "Judicium Paridis", który po raz pierwszy wystawiono w 1522 roku na Wawelu. Tym razem znaleźć się mogliśmy w środku historii: wraz z dworzanami królowej Bony oglądać mogliśmy opowieść o najsłynniejszym romansie Starożytności. A wszystko w scenerii zamku wawelskiego.
Imprezę zakończyła wczoraj krakowska premiera "Les Fętes d\'Hébé ou Les Talents lyriques" Jeana Phillipa Rameau.