Fraszka na człowieka
Jest to komedia specyficznego wymiaru. Śmiech budzą w nas postacie, to w jaki sposób się wypowiadają, w jaki sposób działają i co mówią. Jest to żart z człowieka, wyśmianie jego przywar, groteskowe ujęcie schematów zachowań i być może też śmiech przez łzy. Śmianie się z tragedii ludzkiej. Co nam oferuje Gombrowicz?To, co niepowtarzalne w literaturze. Pisarz bawił się językiem, wprowadzał go w inteligentne labirynty, budował z niego podniosłe tyrady. Wykorzystywał patetyczność języka dla opisania błahych zjawisk. Język jego był zniecierpliwiony i zagłuszał ciszę, zapełniał złowrogie milczenie bezsensownym czasem potokiem słów. Sprowadzał wszelkie dyskusje do śmieszności i groteski. Podobnie jak opisywane tym zwinnym językiem sytuacje. Wyśmiewał obyczajowe utarte schematy, uwidaczniał poprzez karykaturę przywary ludzkie, osadzone w ich sposobie bycia. Nie bał się ostrej krytyki, ani języka jak brzytwa, któremu nigdy nie brakowało sprytu, jasności, adekwatności i akuratności. Operacje językowe zostały ujawnione i wyeksponowane w "Trans-Atlantyku" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. Jest to okrojona wersja gombrowiczowskiego dzieła, jednak ta redukcja nie ujmuje nic istocie lektury. Bohaterem "Trans-Atlantyku" jest sam autor, który wyrusza do Buenos Aires. Spotyka wiele znanych osobistości, spędza czas ze śmietanką towarzyską tamtejszych rejonów. Scenarzysta skupił się na wątku konfrontacji dwóch postaci: Gombrowicza i Gonzala. Gonzalo, jako ichniejszy pisarz, wielce wybitny, lecz jeszcze bardziej ekscentryczny, jest wybitnie szanowany w środowisku. Towarzyszy za nim jego świta damulek i paniczów, którzy rozkoszują się w każdym wypowiedzianym słowie Gonzala. Z zewnątrz widzimy, że to rozsmakowanie się w kiczu wypowiedzi argentyńskiego pisarza jest podyktowane niczym innym jak bezgraniczną głupotą jego zwolenników. Jest to ślepa głupota kręgów arystokratycznych, pseudointeligenckich środowisk, mających Gonzala za swojego pupilka. Lecz i Gonzalo ma swoich pupilków. Są to młodzi chłopcy, w których gustuje stary Gonzalo. Wydaje się to być parodią "Śmierci w Wenecji" Manna, gdzie Aschenbach, miłośnik piękna w każdym jego przejawie, zakochuje się w żywej rzeźbie dłuta Michała Anioła - Dawidzie (w postaci młodego Tadzia). Akcja toczy się w dwóch miejscach. Przed przerwą wydarzenia rozgrywają się nad morzem, na plaży. Po przerwie akcja dzieje się w domu-rezydencji Gonzala. Postawiono na prostotę wyrazu scenicznego. Ogromny billboard w tle sceny, ustawiony skośnie względem widowni, przedstawia morze, pod nim mieszczą się białe krzesła i stoliki. Dom Gonzala składa się z wiszących zasłon, smukle spływających w dół, mieniących się w świetle reflektorów, by zaznaczyć, że mamy do czynienia z przestrzenią kosztowną i bogatą. W drugiej części spektaklu raził pewien mankament. Głos postaci na scenie był zmieniony, ucharakteryzowany został na głos w przestrzeni obszernego korytarza, tj. zostało dołączone do niego echo. Był to zabieg zupełnie niepotrzebny, bo już sama scenografia skłaniała nas do pobudzenia wyobraźni. Tego rodzaju dosłowności były więc zbędnym nadużyciem. Trzeba przyznać bezwarunkowe brawa dla kreacji Jana Peszka. Chociaż jego gra może się jawić jako nieco jednostajna (taka sama jak i w innych spektaklach), ale trzeba wiedzieć, że jest to aktor po prostu od takich postaci. Nieco ekscentrycznych, dobrodusznych, lekko ekstrawaganckich, zapatrzonych w siebie, czasem neurotycznych i zamkniętych w swoim świecie. Peszek płynął w swojej postaci, bawił, delektował i rozkoszował się nią. Jego gra była niesamowicie żywa. Teatr Stary w Krakowie "Trans-Atlantyk" wg powieści Witolda Gombrowicza adaptacja i reżyseria: Mikołaj Grabowski scenografia: Magdalena Musiał muzyka: Paweł Szymański choreografia: Jacek Owczarek reżyseria świateł: Grzegorz Marczak asystenci reżysera: Błażej Peszek, Mateusz Pakuła (WRD PWST) asystent scenografa: Katarzyna Śląska (ASP w Krakowie) Obsada: Gombrowicz - Marcin Kalisz, Gonzalo - Jan Peszek, Ojciec - Jerzy Grałek, Ignac - Andrzej Rozmus, Baron - Mieczysław Grąbka, Pyckal - Leszek Piskorz, Ciumkała - Aleksander Fabisiak, Cieciszowski - Roman Ulina, Rachmistrz Popacki - Jacek Romanowski, Panna Zofia - Małgorzata Gałkowska, Księgowy Józef - Błażej Peszek, Minister Kosiubidzki - Tadeusz Huk, Radca Podsrocki - Juliusz Chrząstowski, Maestro - Ewa Kolasińska, Doktor Garcyja - Zbigniew Ruciński, Pułkownik Fichcik - Krzysztof Stawowy, Dama W Czerwieni / Pani Dowalewiczowa - Beata Malczewska, Dama Z Kołnierzem / Panna Tolcia - Lidia Duda, Malarz Ficinati / Mecenas Worola - Andrzej Hudziak, Horacjo - Krzysztof Wieszczek, Bajbak - Łukasz Byczek Premiera: 26.04.2008r. Premiera prasowa: 25.05.2008r.