Fundamenty pod Szekspira

eusza budowa najnowocześniejszej sceny teatralnej w Polsce

Rusza budowa najnowocześniejszej sceny teatralnej w Polsce. W poniedziałek wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.

GTS będzie pierwszym po 1989 roku wybudowanym od fundamentów teatrem. 

Otwierany dach umożliwi pokazywanie spektakli w warunkach elżbietańskich, czyli na niezadaszonej scenie na dziedzińcu wewnętrznym bez kulis. Drewniane elementy teatru elżbietańskiego będą rozsuwane, przez co w bardzo krótkim czasie przestrzeń zmieni się w typowy teatr pudełkowy typu włoskiego. Dodatkowo cała podłoga podzielona będzie na podnoszone i opuszczane moduły, co pozwoli inscenizatorom na absolutnie dowolne komponowanie przestrzeni i kształtowanie relacji widownia-scena. Gdański Teatr Szekspirowski ma zacząć działalność w drugiej połowie 2012 roku. 

Teatr powstanie za pieniądze Unii Europejskiej i samorządów, jednak pomysł jego budowy narodził się blisko dwie dekady temu. I to nie w głowach urzędników, ale grupy przyjaciół, którzy założyli jedną z pierwszych w kraju fundacji. - Byliśmy wtedy zapaleńcami, którzy naiwnie uważali, że w młodej demokracji, przy poparciu światłych polityków, nowy teatr uda się zbudować w zaledwie parę lat - wspomina prof. Jerzy Limon, prezes powstałej w 1991 roku Fundacji Theatrum Gedanense. Rzeczywistość okazała się nie tak różowa. Dwie dekady temu nie były wypracowane żadne zasady współpracy pomiędzy urzędnikami a instytucjami społecznymi. Poza tym fundacja startowała beż żadnych poważnych środków finansowych. 

Książę Karol, Günter Grass i inni 

Inwestycja nawiązuje do powstałej w Gdańsku około 1610 roku Szkoły Fechtunku. Był to jedyny znany dziś teatr typu elżbietańskiego poza Wyspami Brytyjskimi. Architektonicznie inspirowany był starszym o zaledwie dekadę londyńskim Teatrem Fortune. Stojąca przez dwa wieki na skraju głównego miasta Szkoła Fechtunku pełniła różne funkcje publiczne, występowali tam także niemieccy i angielscy wędrowni aktorzy. I prawdopodobnie pokazywali w Gdański sztuki Williama Szekspira jeszcze za życia słynnego dramaturga. Budynek Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego stanie dokładnie w tym samym miejscu. 

Członkowie Fundacji Theatrum Gedanense kampanię na rzecz budowy nowego teatru zaczęli od medialnego nagłośnienia pomysłu. A nic tak nie przyciąga uwagi, jak znane nazwiska. Patronem idei budowy sceny został książę Walii Karol; honorowym patronem projektu - Andrzej Wajda. Przez lata udało się także namówić do publicznego poparcia pomysłu m.in. urodzonego w Gdańsku Güntera Grassa, Tadeusza Mazowieckiego, Jolantę Kwaśniewską oraz twórców kojarzonych z Williamem Szekspirem - aktora i reżysera Kennetha Branagha, dramaturga Toma Stopparda i Stanisława Barańczaka. 

Od 1993 roku fundacja zaczęła propagować swój główny cel, organizując coroczne Dni Szekspirowskie, które w 1997 roku - dzięki rosnącemu zaufaniu i wsparciu finansowemu ze strony samorządów - przeobraziły się w Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski (w sierpniu br. odbyła się 13. edycja imprezy). Jednak ciągle nie było szans na rozpoczęcie inwestycji. 

W ostatnich latach Fundacja Theatrum Gedanense otrzymała nieodpłatnie od miasta historyczną działkę, na której stanie teatr. W 2004 roku ogłoszono konkurs na projekt nowego budynku. Architektów postawiono przed dużym wyzwaniem - budynek miał dawać możliwość prezentacji spektakli zarówno w tradycyjnej przestrzeni elżbietańskiej, jak i najpopularniejszym obecnie teatrze typu włoskiego. - Pomysł na historyczną rekonstrukcję sceny elżbietańskiej porzuciliśmy już dawno temu - tłumaczy Jerzy Limon. - Ostrzeżeniem był dla nas odbudowany londyński Teatr Globe, który szybko zmienił się w skansen i atrakcję dla turystów. W dzisiejszych czasach, gdy reżyserzy szukają nowych środków stylistycznych, korzystają z nowych mediów czy wychodzą z tradycyjnego teatru, scena typu elżbietańskiego byłaby niewyobrażalnym ograniczeniem. 

Protesty, skargi i zażalenia 

Na konkurs napłynęło kilkadziesiąt projektów z całego świata. I choć dwie główne nagrody zdobyły biura architektoniczne z Wielkiej Brytanii, do realizacji wybrano pracę Włocha Renato Rizziego (przygotował on wcześniej m.in. Pałac Sportu we włoskim Trento i Muzeum Egipskie w Kairze), który zupełnie nie przejął się warunkami konkursu: zaproponował nie tylko plan budynku, ale i zagospodarowanie 16 ha terenu wokół niego. - Projekt jest dziełem architektonicznym na skalę światową - uważa Limon. - Budynek będzie miał formę ciężkiej "szkatuły" z czerwonej cegły z otwieranym dachem, nawiązującej do gotyckiej architektury sakralnej czy obronnej. W środku schowana będzie delikatna drewniana konstrukcja teatru elżbietańskiego. 

Od tego momentu jednak dla Fundacji Theatrum Gedanense zaczęły się problemy. Najpierw decyzja o wyborze projektu Rizziego została oprotestowana przez innych uczestników (fundacja w końcu otrzymała zgodę Urzędu Zamówień Publicznych na zakup projektu Włocha z wolnej ręki, poza konkursem). Potem okazało się, że projekt nie wszystkim gdańszczanom się podoba. - Budynek zasłoni część historycznej panoramy miasta - argumentował Tomasz Korzeniowski z gdańskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Jego zdanie podzieliły stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków i Nasz Gdańsk. I w trójkę złożyły do Ministerstwa Kultury wniosek o unieważnienie pozwolenia na budowę. Minister wniosek odrzucił, wtedy stowarzyszenia złożyły skargę na jego decyzję do sądu administracyjnego. SA oddalił zażalenie jako bezzasadne. 

Kamień węgielny po 18 latach 

W międzyczasie, na samym początku 2008 roku, powstała nowa instytucja kultury - Gdański Teatr Szekspirowski. Jej założenie przez miasto Gdańsk, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego oraz Fundację Theatrum Gedanense oznaczało w praktyce przejęcie odpowiedzialności za budowę nowego teatru przez samorządy. I, co nie mniej ważne, większą wiarygodność przy poszukiwaniu grantów. Na efekty nie trzeba było czekać długo: na początku br. Ministerstwo Kultury przyznało inwestycji dofinansowanie Unii Europejskiej w ramach programu "Rozwój oraz poprawa stanu infrastruktury kultury o znaczeniu ponadregionalnym". 

Cała budowa kosztować ma około 82 mln zł. 51 mln pochodzi z dotacji UE, resztę kosztów po połowie podzielą między siebie samorządy: miasto Gdańsk i pomorski urząd marszałkowski. Scena nie będzie miała własnego zespołu; pokazywane na niej będą spektakle impresaryjne, organizatorzy przewidują także produkcję własnych przedstawień teatralnych przez zakontraktowanych specjalnie dla danego przedsięwzięcia twórców. W budynku będą odbywały się także inne niż teatralne imprezy; warsztaty dla młodzieży czy wystawy. 

Kamień węgielny pod budowę wmurowany zostanie w najbliższy poniedziałek. Uroczystości towarzyszyć będzie pokaz przygotowanego z ogromnym rozmachem szekspirowskiego widowiska plenerowego "Aktorzy przyjechali!", którego pomysłodawcą jest Andrzej Wajda. Przez godzinę na zabytkowych przedprożach w pobliżu Fontanny Neptuna blisko setka aktorów (m.in. Jerzy Radziwiłowicz, Andrzej Seweryn, Jerzy Stuhr, Andrzej Chyra i Magdalena Cielecka) recytować będzie fragmenty sztuk i sonetów Williama Szekspira. Swój udział w uroczystości zapowiedzieli m.in. premier Donald Tusk i minister Bogdan Zdrojewski. 

*** 
Kto za tym stoi? 

Prof. Jerzy Limon jest założycielem i prezesem Fundacji Theatrum Gedanense, dyrektorem Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Urodził się w roku 1950 w Malborku, lecz praktycznie całe życie mieszka w Sopocie. Z wykształcenia jest anglistą, zawodowo interesuje się przede wszystkim angielskim dramatem elżbietańskim. Sporą część swoich prac naukowych wydał za granicą, m.in. "Dangerous Matter. English Drama and Politics in 1623/24" (Cambridge University Press 1986) czy "The Masque of Stuart Culture" (University of Delaware Press 1990). W Polsce opublikował "Gdański teatr elżbietański" (1989), "Między niebem a sceną. Przestrzeń i czas w teatrze" (2002), "Trzy teatry" (2004), "Piąty wymiar teatru" (2006) oraz "Obroty przestrzeni" (2008). Wspólnie z Władysławem Zawistowskim tłumaczył dramaty elżbietańskie (w tym kilka autorstwa Szekspira) oraz utwory Toma Stopparda. Limon na swoim koncie ma także cztery powieści: "Münchauseniada", "Kaszubska Madonna", "Wieloryb" i "Koncert Wielkiej Niedźwiedzicy"

Mirosław Baran
Gazeta Wyborcza
14 września 2009

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...