Gatsby w XXI wieku jak we śnie

rozmowa z Michałem Zadarą

- Teatr w Bydgoszczy za dyrekcji Pawła Łysaka stał się wiodącym polskim teatrem i dlatego tutaj chciałem zrealizować swój najambitniejszy spektakl tego sezonu. Zainwestowałem pięć do sześciu miesięcy swojego życia w ten spektakl, więc chciałem go zrobić w teatrze, gdzie dyrekcja, aktorzy i technika są na najwyższym poziomie - mówi Michał Zadara, reżyser "Wielkiego Gatsby\'ego"

Mówi Pan, że "czyta Gatsby\'ego w latach dwudziestych XXI wieku w Polsce, dlatego że widzi w tych ludziach bohaterów naszego czasu i naszego kraju". Kim oni są i dlaczego zdecydował się Pan sięgnąć akurat po Fitzgeralda? Co jest dzisiaj w "Wielkim Gatsbym" do myślenia?

Fitzgerald opowiada o ludziach, których życie jest zdeterminowane przez stopień zamożności. Centralnym dramatem tych bohaterów jest możliwość awansu ekonomicznego. Ale "Wielki Gatsby" nie jest chłodną analizą materializmu - wprost przeciwnie, to jest książka o olbrzymich emocjach. Pragnienie pięknego, majętnego życia jest u tych postaci tak silne jak pragnienie spełnionej miłości. Tytułowy bohater nie umie rozróżnić miłości do drugiej osoby od miłości do pieniędzy. Nie wiemy, czy zakochał się w Daisy i dlatego chce być bogaty, czy chce być bogaty, więc mu jest potrzebna Daisy jako symbol awansu ekonomicznego.

Realizuje Pan swój spektakl w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Czy ten wybór związany jest z jakością TPB, która pozwala uznawać go za jeden z najciekawszych teatrów w Polsce, czy wybór tego miejsca ma dla "Wielkiego Gatsby\'ego" szersze znaczenie?

Teatr w Bydgoszczy za dyrekcji Pawła Łysaka stał się wiodącym Polskim teatrem, i to przesądziło o tym, że tutaj chcę zrealizować mój najambitniejszy spektakl tego sezonu. Ja zainwestowałem pięć do sześciu miesięcy swojego życia w ten spektakl - więc chciałem go zrobić w teatrze, gdzie dyrekcja, aktorzy i technika są na najwyższym poziomie. W tym momencie jest to bez wątpliwości Teatr Polski w Bydgoszczy. Wiem, że tutaj także jest widownia, która ma nawyk chodzenia na ambitne i ciekawe spektakle, i to dla tych widzów robimy ten spektakl.

Zdecydował się Pan przetłumaczyć "WG". Co w tym tekście stawia teatrowi największy opór, jak znaleźć język w teatrze?

Fitzgerald ukrył pod przykrywką realistycznej powieści dość surrealną, a nawet absurdalną estetykę. Dialogi i wydarzenia są zorganizowane według logiki snu. Fitzgerald był wielbicielem poezji romantycznej, i to z połączenia wrażliwości romantycznych poetów z brutalnością nowoczesnych miast wynika dziwna halucyjnacyjna logika "Gatsby\'ego"

"Wielki Gatsby" w swym bogactwie detali, poetyckim języku zderzonym, z mięsistymi i świetnie skrojonymi dialogami, z widokami Ameryki, to rzecz o wielkim potencjale filmowym. O czym, choć może z mało szczęśliwym skutkiem, można było się przekonać. A co jest jego potencjałem teatralnym?

Dramaturgia tego utworu jest doskonała - przypomina sztuki Racine\'a pod względem organizacji wydarzeń i postaci. Dziwię się, że Fitzgerald nie pisał sztuk teatralnych. Myślę, że teatr jest lepszym narzędziem do interpretowania jego poetyckich wizji niż film, który siłą rzeczy jest przyklejony do rzeczywistości.

Kiedy myślę o bohaterach i relacjach społecznych w "WG", myślę przede wszystkim o ich teatralności. Gatsby sam wymyślił swoją postać, na premierę czekał 5 lat. Ale i inni - każdy potrzebuje cudzego oka, konieczny jest "udział w przeżyciach", aby był "zysk z przeżycia". Nie ma wyjścia poza kategorie ekonomiczne?

Oczywiście że można wyjść poza kategoria ekonomiczne, ale tylko jeśli się pierwsze do nich weszło. Człowiek zawsze był określony przez warunki ekonomiczne, ale w czasach nowoczesnych uzyskał możliwość poruszania się pomiędzy klasami - i to spowodowało, że zaczęliśmy zwracać na te relacje więcej uwagi. Mówiąc inaczej, ekonomiczne określenia człowieka jest tak samo ważne jak jego określenie psychiczne, medyczne czy prawne. I nie jest to sfera pozbawiona emocji - z powodów ekonomicznych ludzie popełniają samobójstwo tak samo często jak z powodów miłosnych.

Dorota Kowalkowska
Metro
9 czerwca 2011
Portrety
Michał Zadara

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia